Strony, na których można założyć konto klasowe, przypominają te do prowadzenia publicznych zbiórek. Skarbnik zakłada rachunek, a pozostali rodzice logują się do portalu i dokonują wpłat. Jest to wygodne - zwłaszcza dla osoby, która odpowiada za klasowe finanse.

Rady rodziców już z własnym kontem, ale wciąż bez precyzyjnych regulacji>>

 

Zbieranie na własne konto niewygodne i mało bezpieczne

Wielu rodziców nie chce, by pieniądze na klasowe zakupy wpływały na ich rachunek bankowy, jest to niewygodne i niezbyt bezpieczne. - Wpływ środków na rachunek określonej osoby oznacza, że, co do zasady, że tylko ta osoba jest uprawniona do dysponowania nimi - mówi radca prawny Damian Nartowski z Kancelarii Radcy Prawnego WN Legal. - Zatem osoby wpłacające środki chcą mieć większą kontrolę na zasadami dysponowania nimi. Poza tym ułatwia to rozliczanie wpłaconych środków, przedstawienie całej historii rachunku może być krępujące, zaś odhaczanie i wyszukiwanie przelewów czasochłonne - tłumaczy.

Część rodziców obawiać się może również, że wpływy na konto zakwestionuje fiskus, choć zdaniem mecenasa Nartowskiego ma to znaczenie drugorzędne. - Pewne niebezpieczeństwo mogłoby rodzić korzystanie z wpłaconych środków na własne cele, a następnie ich uzupełnianie np. brakuje na telefon, to płacę ze składkowych, a następnie oddaję z wypłaty. Zwłaszcza że jak środki wpłyną na konto rodzica, to mieszają się z innymi środkami. Nie mamy tu żadnego wyodrębnienia - tłumaczy prawnik.

 

Nie ma skarg na pośredników

A zatem skorzystanie z usług pośrednika wydaje się praktycznym rozwiązaniem, a także - jak się okazuje - bezpiecznym, jeżeli portal spełnia odpowiednie warunki. Justyna Kowalska, prawniczka z Biura Rzecznika Finansowego, wskazuje je na przykładzie portalu szkolnakasa.pl. Wskazuje, że największe gwarancje daje fakt, że firma ma status krajowej instytucji płatniczej, bo za tym idą konkretne uprawnienia.

- Nie dostrzegam poważniejszych zagrożeń związanych z prowadzeniem tego typu konta - ocenia - Z analizy informacji dostępnych na stronie internetowej wynika, że firma oferująca tę usługę ma status krajowej instytucji płatniczej. Działa też na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego numer IP21/2014 (https://erup.knf.gov.pl/View) - tłumaczy.

Dodaje, że oznacza to, że instytucja nadzorowana jest przez ten urząd oraz objęta reżimem prawnym przewidzianym w ustawie o usługach płatniczych. Regulacja ta z kolei zobowiązuje podmioty do spełnienia bardziej rygorystycznych wymogów np. co do wysokości kapitału założycielskiego, który w tym przypadku wynosi 700 tys. zł.

 

Ważne, do kogo należą pieniądze

- Niebezpieczeństwa mogą kryć się w regulaminach, które zawsze, zawczasu trzeba przeanalizować, chociażby w zakresie uprawnionego do dysponowania środkami, zasad wypłaty środków, pobieranych opłat i prowizji, możliwości zatrzymania środków przez podmiot udostępniający platformę - mówi radca Damian Nartowski. Dodaje, że kluczowe jest to, żeby nie pozbawić się dostępu do środków oraz nie pozostawić możliwości korzystania z nich zbyt szerokiemu kręgowi osób.


W przypadku działalności portalu szkolnakasa.pl - jak ocenia Justyna Kowalska - od strony prawnej środki wpłacone na rachunek pomocniczy lub na zbiórkę klasową należą do rodzica, który dokonał wpłaty.
- Właścicielami rachunków klasowych są zatem wszyscy rodzice w stopniu określonym przez własne wpłaty. Skarbnik występuje w roli powiernika, a nie beneficjenta zbiórek klasowych. W praktyce można wyobrazić sobie ryzyko ewentualnego niewłaściwego wykorzystania środków przed szkolnego „skarbnika”, w przypadku braku należytej jego weryfikacji. Jednakże powyższe, może również się wydarzyć w przypadku „tradycyjnej” zbiórki pieniędzy przez rodziców. W sytuacji prowadzenia zbiórki poprzez stronę internetową, bardzo ważnym elementem jest odpowiednia weryfikacja rodziców, zwłaszcza skarbnika, aby mieć pewność, że za danym loginem czy też imieniem i nazwiskiem, kryje się rzeczywiście konkretny rodzic - mówi prawniczka.

 

Upadłość nie spowoduje utraty pieniędzy

Jeżeli pośrednik będzie krajową instytucją płatniczą, nie będzie raczej problemów w przypadku upadłości firmy. - W razie ogłoszenia upadłości krajowej instytucji płatniczej środki pieniężne znajdujące się na rachunkach płatniczych oraz rachunkach, o których mowa w art. 78 ust. 1, podlegają wyłączeniu z masy upadłości.  Powyższy przepis mający na celu chronić środki pieniężne przekazane w celu wykonania transakcji płatniczej dotyczy ochrony uczestników rynku finansowego przed ich utratą w przypadku ogłoszenia upadłości krajowej instytucji płatniczej - podkreśla Justyna Kowalska.

Dodaje, że w razie ewentualnych zastrzeżeń co do świadczonych usług ze strony spółki będącej krajową instytucją płatniczą, klienci mogą złożyć reklamację, która powinna być rozpatrzona w ciągu 15 dni (w świetle art. 15a ustawy o usługach płatniczych). To może również świadczyć o zwiększonym poziomie ochrony użytkowników.

- Reasumując, warto działać z odpowiednim rozeznaniem i ostrożnością. W pierwszej kolejności należy zbadać spółkę, która jest np. operatorem strony internetowej z której chcemy skorzystać (czy jest wpisana do KRS, oraz czy podlega nadzorowi KNF). Należy pamiętać również o odpowiedniej ochronie swoich loginów i haseł, gdyż na takich stronach również istnieje zagrożenie atakami phishingowymi - konstatuje prawniczka z Biura Rzecznika Finansowego.