– Może dochodzić do takich absurdów, że pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola zyskają opiekunowie, z których jeden nie pracuje i mógłby w tym czasie zajmować się dzieckiem – mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Jarosław Komża, ekspert Związku Powiatów Polskich. Jego zdaniem zaproponowane rozwiązania będą niekonstytucyjne, bo dyskryminują pracujących rodziców.
 

Polecamy: Ustawa o systemie oświaty. Komentarz