W trakcie przejazdu szkolnym autobusem doszło do słownych utarczek między dwoma gimnazjalistami, a potem na boisku szkolnym do bójki, którą przerwała nauczycielka. Jeden z uczniów doznał poważnych obrażeń - lekarze musieli usunąć mu dwie trzecie jądra. Chłopak domagał się od gminy prowadzącej szkołę zadośćuczynienia, odszkodowania i renty. Sądy w obu instancjach oddaliły roszczenie - Sąd Apelacyjny orzekł, że pracownicy szkoły nie ponoszą winy za bójkę na boisku, uczniowie rażąco bowiem złamali regulamin placówki, a nauczyciele nie są w stanie kontrolować zachowania każdego podopiecznego.
Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 23 czerwca 2014 r.
Polecamy: Kraków zapłaci odszkodowanie za atak na gimnazjalistkę