Projekt nowelizacji ustawy o systemie oświaty (druk sejmowy nr 2075) zakłada, że minister sam będzie mógł zlecić przygotowanie książki. W takim przypadku nie będzie potrzebne przeprowadzenie odrębnej procedury dopuszczenia podręcznika do użytku szkolnego - stanie się to z mocy prawa. Nowe podręczniki mają być gotowe do 1 września 2014 r.
Sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży zwróciła się do Biura Analiz Sejmowych o przeanalizowanie projektu. Opinia okazała się raczej krytyczna. Według BAS rządowe propozycje w tej sprawie należałoby przeanalizować jeszcze raz. Głównym zarzutem podnoszonym przez sejmowych prawników jest lakoniczność uzasadnienia. Zwracają uwagę, że zagłębiając się w jego treść, trudno wywnioskować, jaki jest cel wprowadzanych zmian.
"Nie jest bowiem jasne, czemu ma służyć zaproponowana możliwość zlecania opracowania i wydawania podręcznika przez ministra i czym ma się różnić (w zakresie stosowania) podęcznik opracowany w wyniku zlecenia ministra od podręcznika dopuszczonego do użytku szkolnego przez tego samego ministra w trybie procedury określonej w art. 22b (ustawy o systemie oświaty - przyp. red.)" - czytamy w opinii.
BAS zwraca uwagę również na fakt, że aby podręcznik trafił do szkół, musi przejść przez procedurę weryfikacji - sprawdza się poprawność merytoryczną, dydaktyczną, wychowawczą i językową książki. Projekt nie precyzuje natomiast, jak będzie wyglądać to w przypadku rządowego podręcznika, który będzie dopuszczony do użytku z mocy prawa.@page_break@
Brak odpowiedniego odwołania się do tej procedury prowadzi do wniosku, że podręcznik zlecony przez ministra nie będzie podlegał tak określonej weryfikacji. Nie przewidziano także żadnej innej weryfikacji w przypadku, gdy minister zdecyduje się na skorzystanie ze swoich uprawnień i zlecenie opracowania i wydania podręcznika".
Duże wątpliwości sejmowych prawników wzbudza pilny tryb procedowania projektu - ustawa ma obowiązywać już po upływie 14 dni od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, a nowy podręcznik ma trafić do szkół od 1 września 2014 r. Ustawa wejdzie zatem w życie w momencie, gdy wydawcy podręczników będą na zaawansowanym etapie tworzenia książek na zbliżający się rok szkolny (dyrektor szkoły podaje listę podręczników do 15 czerwca danego roku).
"Może to naruszać zasadę ochrony interesów w toku, która służy zapewnieniu ochrony jednostki w sytuacjach, gdy rozpoczęła ona określone przedsięwzięcia na gruncie dotychczasowych przepisów. Zasada ta zapewnia ochronę w sytuacji, gdy określone przedsięwzięcie realizowane jest przez pewien czas (...). W takiej sytuacji obowiązkiem ustawodawcy jest ustanowienie przepisów umożliwiającyh finalizację tych przedsięwzięć." - podkreśla BAS w opinii i wyraża wątpliwość, że zmiany da się w prawidłowy sposób wprowadzić tak, aby obowiązywały od nadchodzącego roku szkolnego. Z tego powodu, zdaniem Biura, nie ma potrzeby rozstrzygania o projekcie w trybie pilnym, bo w takiej sytuacji nie jest to zgodne z procedurami.
Dlatego też konieczna jest dalsza analiza projektu oraz dodanie przepisów przejściowych, które dadzą wydawcom czas na dostosowanie się do nowych regulacji - uważają sejmowi prawnicy.