Kelnerka i technik systemów energetyki odnawialnej
Ministerstwo Edukacji Narodowej postanowiło pomóc gimnazjalistom w wyborze ścieżki zawodowej, publikując serię filmów "Zawód w cenie". Zachęcają one młodzież do kontynuowania nauki w szkołach zawodowych i technikach.
Programy - jak zauważa Związek Nauczycielstwa Polskiego - są jednak nieco na bakier z ideą walki ze stereotypami dotyczącymi zawodów męskich i kobiecych.
Bohaterami filmów są Hania i Janek, którzy idealnie wpisują się w schematy myslenia o rolach kobiecych i męskich (no może poza tym, że Hania zamierza pracować).
Janek - jak głosi charakterystyka pod kolejnymi odcinkami - interesuje się modelarstwem, samochodami i energią odnawialną. Chce też dowiedzieć się, jak załatać dziury, których narobił piłką baseballową.
Hania tymczasem interesuje się tym, co każda kobieta, a mianowicie kwiatami. W wolnych chwilach zajmuje się wypiekiem domowych słodkości, które świetnie jej wychodzą. I to pomimo że bywa nieco niezdarna (w jednym z odcinków wylewa szklankę wody na model Janka) i niezorganizowana (na szczęście nie na tyle, by zapomnieć przepisów, ma jedynie problemy z zaplanowaniem wycieczki).
Zawody, w których swoich sił spróbuje chłopak, to: mechanik lotniczy, monter zabudowy i robót wykończeniowych w budownictwie, technik systemów i urządzeń energetyki oraz mechanik samochodowy.
Hania zaś sprawdzi, jak wygląda przygotowanie do zawodów: florystki, cukiernika, kelnerki i organizatorki wycieczek turystycznych.
Podręczniki szkolne są pełne stereotypów>>
Powielanie stereotypów
Seria - co specjalnie nie dziwi - nie wzbudziła zachwytu Związku Nauczycielstwa Polskiego. "Filmy propagują stereotypowe scenariusze kariery zawodowej już na etapie wyboru ścieżki edukacji. Ich autorzy wyszli z założenia, że dziewczyny zajmują się kwiatami i ciastami, a chłopcy samolotami i mechatroniką." - piszą związkowcy i przypominają ministerstwu fragment informatora stworzenego przez Krajowy Ośrodek Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej.
„Nawołujemy do racjonalnego wyboru. Najważniejsze to kierować się zainteresowaniami, nie myśleć, że coś jest babskie czy męskie, ale przede wszystkim, czy mi się podoba, czy mam predyspozycje do wykonywania tego zawodu (…). To prawdziwie nowoczesne podejście” - głosi publikacja. Filmy raczej niekoniecznie wpisują się w tę ideę.
Związkowcy zwracają uwagę również na nieco bardziej praktyczny problem, niż stereotypowe cechy przypisywane płciom. Z wyborem zawodów, których uczy się chłopak, wiąże się zazwyczaj wyższe wynagrodzenie.
"Kelnerka, florystka, cukiernik, organizatorka wycieczek turystycznych, są to zawody o niższym statusie społecznym, gorzej opłacane." - zauważają związkowcy i podkreślają, że kampania tylko utrwala stereotypy, zamiast przyczynić się do poprawy sytuacji na rynku pracy. Pełna treść komunikatu>>