Niedopracowany i nieopiniowany przez rzeczoznawców może zawierać błędy merytoryczne i metodyczne - pisze o rządowym podręczniku Broniarz. Jego wypowiedź zamieszcza "Gazeta Wyborcza".
Chociaż jego zdaniem wprowadzenie darmowych podręczników to konieczność, rząd za bardzo się spieszy. Nie bierze również pod uwagę wpływu reformy na autonomię nauczycieli.
" ZNP wiele razy prosił Ministerstwo Edukacji o określenie standardów dla wydawców dotyczących m.in. zawartości "boksów" i ich maksymalnej ceny. Tak się jednak nie stało. Do dziś - bo rząd chce wszystko zmienić w ekspresowym tempie. Nie zawsze są to dobre zmiany. Raczej zmiany, które narodziły się w głowie piarowców, a nie metodyków i dydaktyków." - komentuje reformę Broniarz. Więcej>>
Polecamy: MEN sam zleci prace nad podręcznikiem - zmiana opublikowana