Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych stwierdził, że szkoła przetwarzała dane szczególnych kategorii (dane biometryczne) 680 dzieci bez podstawy prawnej, mogąc jednocześnie zastosować inne formy identyfikacji uczniów.
Za to naruszenie została na szkołę nałożona administracyjna kara pieniężna, a Prezes UODO nakazał jej usunięcie danych osobowych przetworzonych do postaci cyfrowej informacji o charakterystycznych punktach linii papilarnych palców dzieci oraz zaprzestanie dalszego zbierania danych osobowych.

Sprawdź w LEX: Czy konieczne jest uzyskanie zgody na przetwarzanie danych osobowych zawartych we wniosku o przyjęcie dziecka do przedszkola? >

Czytnik na wejściu do stołówki

Kontrola UODO wykazała, że szkoła korzysta z czytnika biometrycznego przy wejściu do stołówki szkolnej, który identyfikuje dzieci w celu weryfikacji uiszczenia opłaty za posiłek. Szkoła pozyskuje te dane i przetwarza je na podstawie pisemnej zgody rodziców lub opiekunów prawnych. To rozwiązanie funkcjonuje od 1 kwietnia 2015 r. W obecnym w roku szkolnym 2019/2020 z czytnika biometrycznego korzysta 680 uczniów, a czterech uczniów z alternatywnego systemu identyfikacji.

 


Można inaczej sprawdzić uprawnienie

Zdaniem UODO przetwarzanie danych biometrycznych nie jest niezbędne dla osiągnięcia celu, jakim jest identyfikacja uprawnienia dziecka do odebrania obiadu. - Szkoła może przeprowadzić identyfikację za pomocą innych środków, które nie ingerują tak dalece w prywatność dziecka. Ponadto szkoła umożliwia korzystanie z usług stołówki szkolnej nie tylko za pomocą odcisku linii papilarnych, ale i karty elektronicznej lub na podstawie nazwiska i numeru umowy. Zatem, w Szkole istnieją alternatywne formy identyfikacji uprawnienia dziecka do odebrania obiadu - stwierdził w decyzji prezes UODO.

Czytaj: WSA: Informacji o wynagrodzeniu nauczyciela nie chroni RODO>>
 

Najpierw ci z odciskami palców

Jak poinformował UODO, w ukaranej szkole podstawowej, zgodnie z zasadami wydawania obiadów, umieszczonymi na stronie internetowej stołówki prowadzonej przez szkołę, uczniowie, którzy nie posiadają identyfikacji biometrycznej, przepuszczają wszystkich i oczekują na końcu kolejki. Gdy wszyscy uczniowie z identyfikacją biometryczną wejdą do stołówki, rozpoczyna się wpuszczanie pojedynczo uczniów bez identyfikacji biometrycznej. Tego typu zasady zdaniem Prezesa UODO wprowadzają nierówne traktowanie uczniów i ich bezpodstawne zróżnicowanie, ponieważ wyraźnie promują uczniów posiadających identyfikację biometryczną. Ponadto w ocenie organu wykorzystywanie danych biometrycznych w zestawieniu z celem, w jakim są one przetwarzane, jest w istotny sposób nieproporcjonalne.

Czytaj w LEX: Jak przygotować się na kontrolę inspektorów UODO w zakresie zgodności wykorzystywanego monitoringu wizyjnego z przepisami RODO >

Dane dzieci pod szczególną ochroną

Prezes UODO w uzasadnieniu swojej decyzji podkreślił, że szczególnej ochrony danych osobowych wymagają dzieci. Co więcej, w omawianej sprawie przetwarzane dane są szczególnych kategorii. System biometryczny identyfikuje cechy, które są niezmienne i niejednokrotnie – jak w przypadku danych daktyloskopijnych – niemożliwe do zmiany. - Z uwagi na unikalność i stałość danych biometrycznych, przekładających się na ich niezmienności w czasie, wykorzystywanie danych biometrycznych powinno odbywać się z ostrożnością i rozwagą. Dane biometryczne mają wyjątkowy charakter w świetle podstawowych praw i wolności, dlatego też wymagają wyjątkowej ochrony. Ewentualny ich wyciek może skutkować dużym ryzykiem naruszenia praw i wolności osób fizycznych - stwierdził prezes UODO w swojej decyzji.

Czytaj w LEX: Kontrola zarządcza w placówkach oświatowych - obowiązki kierowników jednostek >