Taką firmą jest m.in. Volskswagen, który sponsoruje kształcenie mechaników, spawalników i mechatroników. Podobne działania podjął MAN, którego programem patronackim objęte są klasy we Wrocławiu, Warszawie i Gdyni.
– Nie myślimy o programie w kategoriach zysków. Wysiłek finansowy włożony w przekazanie wiedzy o pracy technika samochodowego zwraca nam się z nawiązką. Zyskujemy dobrze wykształconych i przygotowanych oraz zmotywowanych pracowników – mówi nam Marta Stefańska z MAN Trucks & Bus Polska.
Uczniowie chętnie uczęszczają do takich klas, dzięki wsparciu koncernów udostępniany jest im nowoczesny sprzęt, a nacisk położony na praktykę, pozwala im zdobyć atrakcyjną specjalizację, a po skończeniu szkoły także pracę w koncernie. Ma także prawo złożenia egzaminu zawodowego w zakładach pracy, w których odbywają się praktyki.
– To świadectwo nie jest uznawane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, ale i tak ma dużą renomę. Zwłaszcza w firmach z międzynarodowymi korzeniami, a już w niemieckich w szczególności – mówi "DGP" Maria Montowska dyrektor w Polsko-Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej. Więcej>>
Niemieckie firmy inwestują w szkoły zawodowe, by kształcić sobie pracowników
Niemieckie koncerny inwestują w polskie szkoły zawodowe. Wychodzą z założenia, że organizacja klas patronackich jest tańsza niż późniejsze szkolenie pracowników od podstaw - informuje Dziennik Gazeta Prawna.