E-podręcznik podlega rozporządzeniu regulującemu dopuszczanie podręczników do użytku. Zgodnie z nim podręczniki do użytku szkolnego dopuszcza minister edukacji, warunkiem jest uzyskanie trzech pozytywnych recenzji od rzeczoznawców wskazanych przez MEN. Jednocześnie przepisy stanowią, że rzeczoznawca nie może pozostawać z autorem w stosunku prawnym, który może budzić wątpliwości co do jego bezstronności. A w tym przypadku, jak trafnie zauważa "Rz", tak właśnie będzie, ponieważ rzeczoznawców zatrudnia ministerstwo.
MEN sam oceni wyniki swojej pracy
Procedura dopuszczenia e-podręczników do użytku jest tak skonstruowana, że ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie samo MEN. Wynika z tego, że resort sam oceni wyniki swojej pracy - informuje Rzeczpospolita.
Sam resort przyznaje, że e-podręczniki będą recenzować osoby z listy MEN. Co więcej - cyfrowe podręczniki nie będą wymagały zatwierdzenia.
Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 6 grudnia 2012 r.