W opisie założeń do projektu zmian w prawie oświatowym podkreślono, że część szkół prywatnych uniemożliwia kuratorom wykonywanie nadzoru pedagogicznego. Dyrektorzy mieli unikać kontaktu, nie odpowiadać na pisma i nie udostępniać dokumentacji. I takie – jak przyznaje sam projektodawca – rzadkie przypadki dały asumpt do wprowadzenia zmian.
Koniec autonomii szkół - kurator zdecyduje, dyrektor odpowie>>
Szkoła nie posłucha, straci uprawnienia
Jeżeli zmiany wejdą w życie, urzędnik będzie mógł wydać osobie prowadzącej niepubliczną szkołę lub placówkę polecenie niezwłocznego umożliwienia wykonania czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego.
Wykonywanie w szkole lub placówce czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego powinno rozpocząć się nie później niż w terminie siedmiu dni od dnia otrzymania polecenia. Niezrealizowanie polecenia organu sprawującego nadzór pedagogiczny, dotyczącego niezwłocznego umożliwienia wykonania czynności z zakresu nadzoru pedagogicznego w szkole lub placówce, będzie stanowiło przesłankę prawną do wykreślenia z ewidencji danej szkoły lub placówki, a w przypadku niepublicznej szkoły artystycznej o uprawnieniach szkoły publicznej – do cofnięcia tych uprawnień przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego.
Sprawdź w LEX: Do jakiej kwoty prywatna szkoła podstawowa z dotacji oświatowej może dokonać zakupu placu zabaw? >
Luka w prawie czy fundament ustrojowy?
Tyle że szkoły prywatne to m.in. placówki prowadzone przez kościoły i związki wyznaniowe, a także te, realizujące innowacyjne projekty. To często alternatywa dla uczniów i rodziców, którym programowo lub światopoglądowo nie odpowiada oświata publiczna. Muszą więc mieć zagwarantowaną pewną odrębność. Co interesujące - podkreśla to samo ministerstwo w odpowiedzi na poselską interpelację (nr 24407) dotyczącą relegowania protestującej przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego uczennicy katolickiej szkoły.
- Minister Edukacji i Nauki nie ma możliwości ani niezbędnego upoważnienia ustawowego do inicjowania i przeprowadzenia kolejnych kontroli zgodności dokumentów organizacyjnych szkół z wzorcem konstytucyjnym. Zgodnie z wolą prawodawcy nie jest to kwestia jedynie organizacyjna, ale jeden z fundamentów ustrojowych. Zasada ta nie może i nie powinna być kwestionowana jako uniwersalny i gwarancyjny system bezpieczeństwa dla stabilności i jakości procesu uczenia – odpowiada posłom wiceminister Tomasz Rzymkowski. I dodaje, że działalność szkół prywatnych to emanacja prawa do wychowywania dzieci zgodnie ze swoim światopoglądem, a przypadki nieprawidłowości są marginalne.
Powrót do niechlubnej przeszłości
Pomysły resortu budzą spore obawy – dyrektorzy szkół publicznych boją się zmian, które pozwolą na ich zawieszenie, a nawet postawienie przed sądem karnym. A osoby i organizacje, które zajmują się prowadzeniem placówek niepublicznych, obawiają się, że urzędnicy arbitralnie będą mogli wykreślić ich placówkę z ewidencji.
- W jednym z wywiadów minister edukacji stwierdził, że nie ma czegoś takiego jak autonomia szkół, jest natomiast podstawa programowa, którą wszystkie szkoły muszą zrealizować – mówi Prawo.pl Zygmunt Puchalski, prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego (STO). - Uważamy, że ostatnie propozycje oddają sposób myślenia kierownictwa resortu o oświacie, jako o dziedzinie w której nie ma miejsca na własną inicjatywę i działania oddolne. Takie postrzeganie edukacji wywodzi się z XIX wieku i znacznie odbiega o obecnych trendów, zgodnie z którymi edukacja ma rozwijać kreatywne myślenie oraz kluczowe umiejętności uczniów – tłumaczy. Podkreśla, że jeżeli zmiany wejdą w życie i kuratorzy faktycznie zyskają tak rozbudowane kompetencje, to w polskiej oświacie powrócą standardy z lat 50. ubiegłego wieku, kiedy szkoły były ręcznie sterowane.
- W przypadku placówek niepublicznych największy sprzeciw budzą te zmiany, w wyniku których kurator będzie mógł jednoosobowo zdecydować o losach szkoły. W myśl proponowanych regulacji, kurator może uznać, że organ prowadzący szkołę nie zrealizował zaleceń w terminie i podjąć decyzję o wykreśleniu placówki z ewidencji. Akceptacja innego organu nie będzie wymagana. To prosta droga do tego, by decyzja jednej osoby mogła przekreślić dorobek szkoły, a takiego stanu rzeczy nie da się niczym usprawiedliwić – podkreśla Zygmunt Puchalski.
Sprawdź w LEX: Czy o dofinansowanie doposażenia w pomoce dydaktyczne może ubiegać się niepubliczna szkoła podstawowa wpisana do ewidencji szkół? >
Wybór ale w określonym zakresie
W kontekście uzasadnienia i odpowiedzi na interpelację trudno oprzeć się pytaniu o zasadność wprowadzanych zmian. A także o ich konstytucyjność, skoro kurator zyska tak daleko idące uprawnienia w stosunku do podmiotów, których istnienie i pewną niezależność - jak podkreśla resort - gwarantuje ustawa zasadnicza.
- Uważam, że obecne uprawnienia kuratora są wystarczające – zarówno w stosunku do szkół publicznych, jak i niepublicznych – mówi Prawo.pl radca prawny Robert Kamionowski, partner w Peter Nielsen & Partners Law Office. – Jakiekolwiek inne działania nadzorcze poza wyłącznie kwestią nadzoru nad realizacją ogólnego programu, byłoby de facto zamachem na własność prywatną - zasady prowadzenia działalności. A co za tym idzie, będzie to naruszenie konstytucji i swobód obywatelskich. Żadna władza publiczna nie ma i nie może mieć kompetencji do wkraczania w sfery prywatne i światopoglądowe jakichkolwiek osób, co dotyczy również szkoły publicznej – mówi prawnik.
Sprawdź w LEX: Czy szkoła niepubliczna może zwołać posiedzenie rady pedagogicznej dotyczącą planu nadzoru pedagogicznego po 15 września? >
Wolność, ale tylko dla wybranych
W przypadku tych niepublicznych, zwłaszcza wyznaniowych, ale niekatolickich albo odpowiadających części społeczeństwa wyznającej bardziej liberalne wartości, budzi to jeszcze większe wątpliwości.
- Szkoły prywatne – w odróżnieniu od publicznych – nie muszą być neutralne. Realizacja prawa do wychowania dziecka zgodnie ze światopoglądem to m.in. prawo posłania go do szkoły, która temu światopoglądowi odpowiada. Biorąc pod uwagę wypowiedzi ministra oraz kierunek zmian, można natomiast odnieść wrażenie, że prawa rodziców gwarantowane są jedynie wtedy, gdy ich poglądy są tożsame z tymi, które wyznaje minister. Nie można gwarantować rodzicom prawa wyboru poprzez ograniczanie im tego wyboru, to jest wewnętrzna sprzeczność tego przekazu. Prawo wyboru będzie wtedy, kiedy oferta nie będzie ograniczona – mówi mec. Kamionowski.
Ocenia, że zmiany mogą doprowadzić do ograniczenia rodzicom i uczniom wyboru – zarówno w szkołach prywatnych, jak i publicznych. W tych ostatnich rodzice mają bowiem prawo do współdecydowania o zajęciach, które wykraczają poza program. Niektóre dzieci nie chodzą na religię, inne na etykę, jeszcze inne nie przyjdą na wychowanie do życia w rodzinie.
- Projekt ustawy wciąż jeszcze nie ujrzał światła dziennego, dlatego nadal nie możemy w pełni ocenić zakresu zmian. Nie wiemy choćby tego czy planowane, daleko idące uprawnienia kuratora w zakresie odwoływania dyrektorów, dotyczą także szkół niepublicznych. Bez względu jednak na to, czy mają dotyczyć wyłącznie osób kierujących szkołami publicznymi czy wszystkich dyrektorów, taka regulacja wyrządzi polskiej oświacie wielkie szkody - podsumowuje Zygmunt Puchalski.
Sprawdź w LEX: Czy szkoła prowadzona przez inny podmiot niż jst może wypłacić uczniom stypendium za wyniki w nauce? >
Być może dowiemy się wkrótce, jak MEiN zdiagnozowało potrzeby rodziców w zakresie treści nauczanych w szkole. Interpelację w tej sprawie złożył poseł Marcin Kierwiński - pyta między innymi o to, o jakich treściach nieakceptowanych przez rodziców mówi minister Przemysław Czarnek oraz jakich narzędzi resort użył, by je zidentyfikować.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.