Zapis, który pojawił się w projekcie rozporządzenia o ocenianiu, o możliwości promowania ucznia w szkole ponadgimnazjalnej do wyższej klasy, mimo że nie zdał egzaminu poprawkowego z przedmiotu, z którego wcześniej dostał jedynkę. wywołuje burzliwą dyskusję: -  W szkołach ponadgimnazjalnych młodzież przygotowujemy do dorosłego życia. Uczymy, że dorosły odpowiada za swoje czyny i ponosi ich konsekwencje. A jednocześnie będziemy pokazywać, że tak nie jest, bo można się nie uczyć i zdać – mówi „Rzeczpospolitej” Wiesław Włodarski, prezes Stowarzyszenia Dyrektorów Szkół Średnich, dyrektor LO im. Ruy Barbosy w Warszawie. - Zmiana utrudni przygotowania do matury.  Jeśli ktoś przejdzie do klasy maturalnej z jedynką z polskiego lub matematyki, nie zdąży nadrobić materiału. - Za moment będziemy tylko wymagali, by dziecko przyszło do szkoły - mówi prezes ZNP Sławomir Broniarz, - Zmiana pozwoli na równe traktowanie uczniów każdego typu szkoły – twierdzi Jerzy Barski, doradca ministra edukacji i wyjaśnia, że taka zasada już od 2007 r. obowiązuje w podstawówkach i gimnazjach.  MEN jest gotowe zrezygnować z wprowadzania tego pomysłu, jeśli w trakcie konsultacji otrzyma „przekonujące argumenty”.

Źródło: Rzeczpospolita, 20 maja 2010r.