– W ubiegłym roku wydaliśmy na oświatę prawie 13 mln zł. Do subwencji gmina dokłada 2,1 mln zł ze swojego budżetu, i to zarówno do szkół gminnych, jak i tych prowadzonych przez stowarzyszenia. Jeśli bowiem gmina dopłaca do szkół samorządowych, to średnią z kwoty tej dopłaty muszą uzyskać inne placówki – tłumaczy Robert Lisowski, wójt gminy Iwanowice. Przekonuje, że przekazanie placówek uratuje gminny budżet.
Wójt gminy Hanna: lepiej przekazać szkoły, niż je zlikwidować>>
Na razie radni podjęli tylko uchwałę intencyjną. Dzięki zmianom w sposobie dzielenia subwencji oświatowej, kwoty z budżetu nie maleją jakoś drastycznie, gdy samorząd przekaże wszystkie placówki. Wcześniejsze zasadt podziału pieniędzy na oświatę sprawiały, że subwencja malała o ok. 80 proc., gdy gmina nie zatrudniała żadnego nauczyciela na zasadach KN. Więcej>>
Źródło: "Rzeczpospoolita", stan z dnia 3 lutego 2015 r.
Większa subwencja dla gmin, które nie prowadzą żadnej szkoły>>