Testy nie są idealnym rozwiązaniem, pozwalają jednak ocenić wiedzę ucznia w najbardziej obiektywny sposób, dlatego też są podstawowym narzędziem egzaminacyjnym.
- Egzaminy nie zmierzą kreatywności ucznia, podobnie jak nie są w stanie ocenić jego kompetencji społecznych. Istotne jest jednak, jakie pojawiają się w testach pytania, bo mogą one mierzyć naprawdę złożone rzeczy, np. prześledzić, w jaki sposób uczeń doszedł do danej odpowiedzi. Nie chodzi o bezmyślne zakreślenie a, b lub c. - mówi Jakubowski - Nie znam żadnych rzetelnych badań, które potwierdzałyby, że nauczyciele uczą pod testy. Na pewno należy monitorować pracę szkoły i tworzyć takie warunki do kształcenia, aby nauczyciele mieli motywację do pracy z tekstem, żeby uczyli pisać wypracowania. Ale także rodzice powinni się interesować, ile ich dziecko pisze np. wypracowań i jak jest uczone - dodaje wiceminister.
Dyrektor szkoły powinien w ramach nadzoru pedagogicznego sprawdzać, czy nauczyciele kształtują u uczniów takie umiejętności. Jakubowski podkreśla, że przy rekrutacji do szkół wysoki wynik testu nie powinien przesądzać o sukcesie ucznia i należy dążyć do systemu, w którym będą one tylko jedną z informacji o uczniu - większego znaczenia powinny nabrać: udział w konkursach lub osiągnięcia sportowe.
Wiceminister odpowiada także na zarzut, że CKE z każdym rokiem obniża poziom testów.
- CKE próbuje tworzyć egzaminy, które nie są ani za trudne, ani za łatwe. Dla ucznia ważna jest nie tyle trudność egzaminu, ile porównanie z innymi uczniami na tym samym teście. Wyników egzaminów z kolejnych lat nie da się porównać rok do roku, a nawet między przedmiotami. - mówi.
Polecamy: Uczniowie dobrze wypadają na testach, bo są one dostosowywane do ich poziomu?