Samorządowcy wskazują, że subwencja nie tylko nie wystarcza na sfinansowanie subwencjonowanych zadań oświatowych, ale w niektórych samorządach to wręcz za mało na nauczycielskie pensje.
Potrzebna zmiana finansowania
- MEN prowadzi ze środowiskiem nauczycielskim negocjacje płacowe, zapowiadając - słusznie zapewne - ich podwyższenie. Nie wspomina jednak, czy płatnik, czyli samorząd otrzyma stosowne środki na wypłatę nowych wynagrodzeń - podkreślają samorządowcy.
Sugerują, że to państwo powinno pokrywać koszty nauczycielskich wynagrodzeń z dotacji, to - zdaniem ZGW - wyeliminuje wszystkie wątpliwości i zapewni przejrzysty system i będzie zgodne z postulatami wyrażanymi przez wszystkie związki zawodowe.
Podobnie samorządowcy z miast
Związek Miast Polskich chce się spotkać z premierem. W stanowisku samorządowcy alarmują, że minister edukacji, która uchyla się od wzięcia odpowiedzialności za pensje nauczycieli, przekazuje nieprawdziwe informacje na temat finansowania oświaty. Mówi na przykład, że to samorządy decydują o płacach nauczycieli, co nie jest prawdą.
Samorządowcy chcą zmian w wynagrodzeniu nauczycieli>>
- Szefowa resortu edukacji twierdzi również, że w ciągu dwóch lat (2016 i 2017) dochody samorządów z udziału w PIT-cie wzrosły o 6 mld zł, więc mogłyby one dołożyć do oświaty, a zapomina, że w ciągu tych samych dwóch lat wydatki samorządów na oświatę wzrosły z 64 do 71 mld zł, to znaczy o 7 mld zł. Bagatelizuje też skalę niedofinansowania zadań oświatowych objętych subwencją i przekazuje nieprawdziwe informacje dotyczące wzrostu dopłat JST do subwencji - tłumaczy ZMP.
Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX:
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.