Posłowie z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży zażądali usunięcia ze strony internetowej MEN filmu będącego propagowaniem przekazywania szkół samorządowych stowarzyszeniom i fundacjom.
– Minister edukacji, którego głównym partnerem w prowadzeniu szkół są samorządy, nie może nikogo faworyzować – mówiła poseł Krystyna Łybacka (SLD). Program przekazywania małych szkół miał służyć ich ratowaniu, a nie zachęcaniu do ich likwidacji – argumentowała.
Wiceminister Krzysztof Stanowski usiłował tłumaczyć, że film ten był przygotowany w roku ubiegłym i nie było intencją MEN naruszanie równowagi podmiotów. Przyznał, że podstawą systemu są publiczne szkoły prowadzone przez samorządy i przeprosił, jak stwierdził, za „pewną niezręczność’. To jednak sprawy nie załatwiło.
Zbigniew Dolata (PiS) stwierdził, że to nie jest przypadkowy incydent lecz skutek przemyślanej polityki obecnego kierownictwa resortu. Przypomniał, że wszyscy promotorzy reformy, którzy namawiali do niej w terenie pochodzili ze szkół niepublicznych. – To, co mówili, tak dalece odbiegało od rzeczywistości szkolnej, że ich wiarygodność była niewielka- stwierdził. Także Sławomir Kłosowski (PiS) zażądał zobowiązania ministra do natychmiastowego usunięcia filmu ze strony MEN.
– Minister edukacji, którego głównym partnerem w prowadzeniu szkół są samorządy, nie może nikogo faworyzować – mówiła poseł Krystyna Łybacka (SLD). Program przekazywania małych szkół miał służyć ich ratowaniu, a nie zachęcaniu do ich likwidacji – argumentowała.
Wiceminister Krzysztof Stanowski usiłował tłumaczyć, że film ten był przygotowany w roku ubiegłym i nie było intencją MEN naruszanie równowagi podmiotów. Przyznał, że podstawą systemu są publiczne szkoły prowadzone przez samorządy i przeprosił, jak stwierdził, za „pewną niezręczność’. To jednak sprawy nie załatwiło.
Zbigniew Dolata (PiS) stwierdził, że to nie jest przypadkowy incydent lecz skutek przemyślanej polityki obecnego kierownictwa resortu. Przypomniał, że wszyscy promotorzy reformy, którzy namawiali do niej w terenie pochodzili ze szkół niepublicznych. – To, co mówili, tak dalece odbiegało od rzeczywistości szkolnej, że ich wiarygodność była niewielka- stwierdził. Także Sławomir Kłosowski (PiS) zażądał zobowiązania ministra do natychmiastowego usunięcia filmu ze strony MEN.
Posłowie koalicji usiłowali nie dopuścić do głosowania, ale wniosek przeszedł większością głosów.
Źródło: Głos Nauczycielski, 11.02.2009 r.