– Ani szkoła, ani organ ją prowadzący (np. gmina) nie mają obowiązku zapewnienia tych zajęć dla jednego ucznia – mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" o obecnie obowiązujących przepisach dotyczących religii i etyki Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.
MEN zamierza to zmienić, dostosowując przepisy do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który stwierdził, że Polska narusza prawo, nie dając dzieciom możliwości uczęszczania na lekcje etyki. Lekcje religii i etyki będą organizowane nawet, gdy zażyczy ich sobie tylko jeden uczeń.
Jak szacuje MEN, w skali kraju może być maksymalnie 630 przypadków, gdy na terenie samorządu chęć udziału w lekcjach religii lub etyki zgłaszają mniej niż trzy osoby. Resort wyliczył też, że trzeba będzie zatrudnić w tym celu ok. 70 nauczycieli etyki. Na razie jednak nie przewiduje dopłat na ten cel, ale zapewnia, że gdy będzie to potrzebne, uwzględni dodatkowe koszty przy wyliczaniu subwencji oświatowej.
Polecamy: Projekt rozporządzenia ws. lekcji etyki trafił do konsultacji