Wiara prawdę ci powie
Projekt deklaracji wiary nauczycieli opublikował na swoim blogu Janusz Górzyński, który charakteryzuje się jako katolicko-narodowy monarchista polski.
Deklaracja kładzie nacisk na głoszenie i umiłowanie prawdy. Jako że pojęcie to od wieków wywołuje burzliwe dyskusje, bloger precyzuje: "nade wszystko umiłowania Boga-Prawdy, albowiem Jezus Pan powiedział o sobie, iż jest Prawdą największą".
Aby usunąć wszelkie wątpliwości, chce, by nauczyciele zadeklarowali, że: będą przeciwstawiać się: "antypedagogicznym ideologiom oraz wszelkiej indoktrynacji we współczesnej „cywilizacji laickiej”, sekularnej, a nawet wrogiej Bogu i człowiekowi, której szerzenie grozi restauracją ludobójczych totalitaryzmów".
Podobnie, jak w przypadku deklaracji lekarzy, w piśmie znalazł się zapis o prymacie prawa Bożego nad prawem państwowym.
"Stwierdzam, że podstawą godności i wolności nauczyciela katolika jest wyłącznie jego sumienie, oświecone Duchem Świętym i nauką Kościoła. Nauczyciel katolik ma prawo działania zgodnie ze swoim sumieniem i etyką nauczycielską, która uwzględnia prawo sprzeciwu wobec działań niezgodnych z sumieniem oraz niemoralnych." - głosi jeden z punktów deklaracji. Jednocześnie pismo wspomina o poszanowaniu autonomii rodziców i uczniów, ale, zdaje się, że wobec wymienionych wyżej wyłączeń, podlega ona ograniczeniom. Pełna treść deklaracji>>
Episkopat o deklaracji wiary nauczycieli: obywatel ma zawsze prawo do sprzeciwu sumienia>>
ZNP i MEN tym razem zgodne: szkoła to nie miejsce na ideologię
Jak rzadko, resort edukacji i Związek Nauczycielstwa Polskiego mają takie samo zdanie o inicjatywie - szkoła nie jest miejscem na ideologię.
"Mam nadzieję, że ten dokument pozostanie wyłącznie w sferze projektu. Mam nadzieję, że nie stanie się przyczynkiem do rozpętania jakiejś wojny religijnej w polskiej szkole" - mówiła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska - "Będę robić wszystko, by neutralność światopoglądowa polskiej szkoły została zachowana" - dodała.
Minister edukacji: szkoła publiczna powinna być neutralna światopoglądowo>>
"Szkoła powinna być wolna od wszelkich przepychanek ideologicznych, bo mamy różne grupy uczniów, różne grupy rodziców i nie można dbając o prawa jednych, naruszać praw drugich. Ustawa o systemie oświaty jest tutaj jednoznaczna." - ocenia Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Nie wydaje się też przekonany do idei przedkładania prawa Bożego nad Kartę Nauczyciela.
"Jeżeli nauczyciele są tym zainteresowani, to muszą pamiętać, że przede wszystkim obowiązuje ich aktualne prawo, łącznie z Kartą Nauczyciela" - podkreśla.
Mirosław Sielatycki: konflikt wartości w edukacji to nic nowego>>
Zauważa, że rodzice i nauczyciele mają środki do realizacji elementów wychowawczych odwołujących się do praktyk religijnych.
"Tego rodzaju elementy, jak deklaracja wiary mogą być wkomponowane w system szkoły przez radę rodziców. Jeśli ktoś tego chce, może zgłosić propozycję na radzie rodziców, przekonywać innych rodziców do swoich racji." - tłumaczy prezes ZNP - "Ustawa daje rodzicom pewne uprawnienia do wpływania na treść statutu szkoły. Ale wszystkim rodzicom, a nie tylko tym najbardziej dynamicznym i zobowiązuje ich do poszanowania tych mniej aktywnych. Ale to rodzice, nie nauczyciele. I nie kosztem innych, którzy mają zagwarantowane prawo do świeckości oświaty." - podkreśla.
- To nie przyniesie pożytku, ale zaogni sytuację i ustawi katolików w pozycji narożnikowej, czyli jako chłopców do bicia - ocenia z kolei w komentarzu dla tvn24 ojciec Paweł Gużyński, dominikanin.
Pełna treść opinii Prezesa ZNP>>
Cztery tysiące polubień
Tymczasem, jak informuje "Gazeta Wyborcza", deklaracja wiary nauczycieli zdobyła już 4 tys. polubień. Inicjatywę popiera również posłanka Solidarnej Polski Marzena Wróbel, która z wykształcenia jest polonistką.
- Najważniejsze są podstawy programowe, które trzeba realizować i uniwersalny system wartości etycznych, w żaden sposób nie kłóci się to z deklaracją sumienia nauczycieli. - tłumaczy.
Źródła: "Gazeta Wyborcza", ZNP, PAP, blog: janusz.neon24.pl, tvn.24
Deklaracja wiary nauczycieli: sprzeciw to nagonka na wierzących>>