Broniarz: Zapisy Karty Nauczyciela solą w oku władz samorządowych

Skoro pojawiła się propozycja partycypowania nauczycieli i pracowników oświaty w kosztach utrzymania szkoły, to pójdźmy dalej. Niech pielęgniarki i salowe ratują zadłużone szpitale, maszyniści kolej, drogowcy niedokończone autostrady, a na duchu niech podtrzymują nas za darmo artyści. Oczywiście na pensje i diety samorządowców i parlamentarzystów nie może zabraknąć! - pisze Broniarz.

Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, Sławomir Broniarz, bardzo krytycznie wypowiedział się o poziomie wczorajszej debaty na temat likwidacji szkół. Uważa, że samorządy poprzez ataki na zapisy Karty Nauczyciela, próbują odwrócić uwagę od własnej nieudolności. 

 

Zdaniem prezesa ZNP przepisy Karty Nauczyciela są oceniane niesprawiedliwie, a argumenty przeciwników nie są poparte wiedzą merytoryczną. Opierają się na one emocjach, dyskusja zaś sprowadza się do powtarzania frazesów, że ustawa jest przeżytkiem minionej epoki, o czym świadczyć ma głównie to, że została uchwalona w czasie trwania stanu wojennego.

 

Negatywnie Broniarz ocenia także działania samorządów, które za problemy finansowe często obwiniają nauczycielskie przywileje określone w Karcie. Jest to, zdaniem prezesa ZNP, o tyle niesprawiedliwe, że samorządy nie widzą problemu w rosnących wydatkach na administrację. Całość wypowiedzi dostępna na stronie ZNP więcej>>>