- Problemem jest osoba dyrektora szkoły, a nie Karta. Dyrektor ma dziś instrumenty, by złego pracownika pożegnać. Po pierwsze, nie musi go promować przy awansie zawodowym - powiedzieć wprost, jeśli nauczyciel nie spełnia kryteriów do osiągnięcia kolejnego poziomu. Po drugie, to dyrektor prowadzi obserwacje pracy nauczyciela, jego postępów, wkładanego wysiłku. Ta ocena wcale nie musi być pozytywna. Dyrektor może wstrzymać dodatek motywacyjny, ale też powiedzieć: mam bogatą dokumentację z negatywnymi ocenami twojej pracy i dziękuję ci. - tłumaczy Broniarz w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej", odpowiadając na pytanie o to, czy Karta Nauczyciela chroni najsłabszych pracowników.
Wizerunek dyrektora szkoły tematem I zjazdu Akademii Zarządzania Dyrektora Szkoły>>
Dodaje, że ZNP popiera pomysł wprowadzenia piątego stopnia awansu zawodowego, by zmotywować pedagogów do lepszej pracy i podwyższania swoich kwalifikacji.
- Nie chcemy, by każdy mógł zostać nauczycielem. A edukacja jest sprawą najważniejszą. To ona decyduje o naszej przyszłości. - konkluduje. Więcej>>
Źródło: "Gazeta Wyborcza", stan z dnia 26 stycznia 2014 r.
Likwidacja Karty w zamian za podwyżki dla nauczycieli?>>
Polecamy: Dyrektor szkoły - moderator, facylitator, coach>>