Zapewnienie bezpieczeństwa w szkołach należy do najważniejszych obowiązków dyrektorów i nauczyli. Odpowiedzialne są też organy prowadzące szkoły czyli jednostki samorządowe, osoby prawne i fizyczne oraz minister właściwy w zakresie za oświaty i wychowania. Coraz częściej zdarzają się różne incydenty i zagrożenia wpływające na bezpieczeństwo w szkołach. W mediach można usłyszeć lub przeczytać o brutalnych bójkach uczniów nawet z użyciem niebezpiecznych narzędzi, wniesieniu broni palnej do szkoły czy zgłoszeniach o podłożeniu ładunku wybuchowego. Każda taka sytuacja wymaga błyskawicznej reakcji. Dlatego w pierwszej kolejności dyrektorzy i nauczyciele powinni mieć opanowane procedury postępowania.
W chwili wystąpienia sytuacji kryzysowej nie ma czasu na ustalanie strategii działania i określanie ról poszczególnych osób. Działania muszą być adekwatne do rodzaju zagrożenia, dlatego procedury powinny być kompleksowe i uwzględniać wszystkie najważniejsze elementy działania dotyczące nie tylko bezpośredniego reagowania na zdarzenie, ale także postępowania po zdarzeniu - opieka nad uczestnikami zdarzenia, zbieranie i przekazywanie informacji o zdarzeniu, ocena zaistniałej sytuacji i wyciągnięcie wniosków. Co ważne, procedury muszą być opanowane przez pracowników szkół i systematycznie ćwiczone. W 2017 r. w Ministerstwie Edukacji Narodowej powstał dokument (aktualizowany w 2019 r. i 2020 r.) „Bezpieczna szkoła. Zagrożenia i zalecane działania profilaktyczne w zakresie bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego uczniów”. Opisuje on działania profilaktyczne oraz procedury związane z zapewnieniem bezpieczeństwa fizycznego i cyfrowego, a także zawiera zbiór dobrych praktyk i wskazówek do wykorzystania przy opracowywaniu procedur postępowania przez dyrektorów szkół.
Sprawdź w LEX: Jakie są obowiązki szkoły w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa uczniom, wynikające z przepisów prawa oświatowego? >
Statystycznie we wszystkich 377 szkołach prowadzonych przez skontrolowane organy w obu latach szkolnych 2018/2019 i 2019/2020 (z uwzględnieniem zamknięcia szkół od 16 marca 2020 r. z powodu pandemii) każdego dnia miało miejsce ok. 9 zdarzeń stwarzających zagrożenie fizyczne. Najczęściej były to bójki.
NIK skontrolowała Ministerstwo Edukacji Narodowej, 14 organów prowadzących szkoły (9 miast, jedną gminę i 4 powiaty), 11 szkół podstawowych i 10 ponadpodstawowych z województw: pomorskiego, wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego, śląskiego i podkarpackiego. Kontrola objęła okres od 2019 r. do 2020 r. (do 28 sierpnia), z wykorzystaniem dowodów sporządzonych przed tym okresem.
Czytaj też: Nauczyciele spadną w kolejce do szczepień >
Najważniejsze ustalenia kontroli
We wszystkich 21 skontrolowanych szkołach wprowadzono procedury bezpieczeństwa przygotowane na wypadek wystąpienia zagrożenia wewnętrznego lub zewnętrznego. W 18 spośród nich procedury wzorowane były na opracowanym w Ministerstwie Edukacji Narodowej Poradniku „Bezpieczna szkoła”. Mimo to w 19 procedury nie były przygotowane prawidłowo.
W każdej ze szkół (z jednym wyjątkiem) dyrektorzy zapoznali pracowników i uczniów z obowiązującymi procedurami bezpieczeństwa, ale weryfikację tej wiedzy przeprowadzili w 16 szkołach. Tylko w trzech przeprowadzono praktyczne ćwiczenia.
W 7 szkołach NIK sprawdziła praktyczne przygotowanie personelu na sytuację kryzysową. Przeprowadzono eksperyment z udziałem powołanych przez Izbę specjalistów. W sześciu szkołach zasymulowano wtargnięcie do budynku uzbrojonego napastnika (tzw. aktywnego strzelca), zaś w jednej - incydent bombowy. Symulacja została przeprowadzona bez wykorzystania pozoranta, bez konieczności fizycznej ewakuacji osób przebywających w budynku szkoły oraz bez faktycznego zawiadamiania służb. Ćwiczenie polegało na przekazaniu obecnemu w szkole dyrektorowi lub osobie go zastępującej opisu wyjściowego stanu faktycznego i obserwowaniu przez kontrolera i specjalistę procesu podejmowania decyzji oraz komunikowania się dyrektora z pracownikami szkoły zaangażowanymi w zarządzanie sytuacją kryzysową.
Tylko w trzech szkołach pracownicy uczestniczący w eksperymencie wykazali się znajomością obowiązujących w placówce procedur na wypadek wtargnięcia uzbrojonego napastnika. Postępowali zgodnie z określonymi w nich zasadami, a podejmowane przez nich decyzje były adekwatne do rodzaju zagrożenia.
W ocenie NIK przyczyną części stwierdzonych nieprawidłowości był brak regularnych ćwiczeń. Ich przeprowadzanie mogłoby przyczynić się do wyrobienia prawidłowych nawyków u pracowników szkoły oraz do wykrycia słabych punktów procedur.
W większości skontrolowanych szkół (17) dyrektorzy zapewnili pracownikom szkolenia dotyczące identyfikacji zagrożeń. Zajęcia obejmowały m.in. zagadnienia dotyczące aktów terrorystycznych. W pozostałych 4 szkołach szkoleń nie było. Powodem był nieobowiązkowy ich charakter i brak pieniędzy. Organy prowadzące opłacały tylko niezbędne i wymagane szkolenia np. pierwszej pomocy. Mimo wymagań prawnych w trzech szkołach nie wszyscy pracownicy zostali przeszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy. W pozostałych 18 szkolenia objęły cały personel. NIK zwraca jednak uwagę, że w siedmiu szkołach upłynęło od trzech do nawet 10 lat od odbycia szkolenia. A przecież przy udzielaniu pierwszej pomocy ważna jest wiedza w tym zakresie oraz systematyczne ćwiczenia, gdyż tylko to pozwoli na realizację celu, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa w szkole.
Sprawdź w LEX: Co powinna zawierać apteczka w szkole? >
W skontrolowanych szkołach w latach szkolnych 2018/2019 i 2019/2020 doszło w sumie do 198 incydentów związanych z zagrożeniem fizycznym bezpieczeństwa. Zagrożenia te wystąpiły w 18 placówkach. NIK stwierdziła, że dyrektorzy i pracownicy reagowali prawidłowo. Najczęstszymi przypadkami zagrożeń fizycznych wewnętrznych były bójki oraz posiadanie niebezpiecznych narzędzi, takich jak nóż lub scyzoryk. W takich przypadkach właściwi pracownicy szkoły (dyrektor, psycholog, pedagog, wychowawca) przeprowadzali rozmowy ze sprawcami zagrożeń, a szkoły wzywały ich rodziców. W uzasadnionych przypadkach (np. powtarzających się niepożądanych zachowań uczniów) szkoły zawiadamiały również Policję oraz podejmowały współpracę z sądem rodzinnym.
Zobacz procedurę w LEX: Wypadek ucznia >
Z kolei najczęstszymi przypadkami zagrożeń fizycznych zewnętrznych były alarmy o podłożeniu ładunku wybuchowego, groźby ataku chemicznego na szkołę oraz groźby dokonania czynu karalnego wobec uczennic. W takich przypadkach szkoły postępowały zgodnie z procedurami bezpieczeństwa, np. po otrzymaniu informacji o podłożeniu bomby podejmowały współpracę z Policją.
Sporo zastrzeżeń NIK budził stan zabezpieczeń przed zagrożeniami. Jedynie w 5 szkołach nie stwierdzono odstępstw od stanu określonego w przepisach.
Najczęściej odstępstwa dotyczyły:
- przebiegu i oznakowania dróg ewakuacyjnych (przebieg dróg ewakuacyjnych niezgodny z planem, kierunek ewakuacji oznaczony w sposób mało czytelny, drożność drzwi ewakuacyjnych zablokowana przez zamkniętą z zewnątrz kratę, nieoznakowanie docelowych miejsc ewakuacji),
- planów ewakuacyjnych (część planów ewakuacyjnych nie była wywieszona lub wisiała w miejscu mało widocznym, brak planów ewakuacyjnych w jednym z budynków szkoły),
- wyposażenia i umiejscowienia apteczek (brak apteczek w części pomieszczeń szkoły, przechowywanie w apteczkach przeterminowanych środków, brak instrukcji udzielania pierwszej pomocy),
- zabezpieczenia terenu wokół szkoły (brakujące fragmenty ogrodzenia).
Problemem było też wykorzystywanie systemu monitoringu wyłącznie w celach dowodowych, a nie interwencyjnych. Tak działo się w 10 spośród 21 skontrolowanych szkół. Obraz przekazywany z kamer nie był analizowany w czasie rzeczywistym, przez co system monitoringu nie mógł być wykorzystywany do zarządzania sytuacją kryzysową - w szczególności w przypadku wdarcia się do budynku szkoły napastnika nie byłoby możliwe śledzenie jego przemieszczenia się, a w sytuacji bójki nie byłaby możliwa natychmiastowa interwencja pracownika szkoły. Obraz z kamer mógł być jedynie odtworzony po zdarzeniu. Na powyższą nieprawidłowość NIK zwracała już uwagę w kontroli z 2016 roku „Wykorzystanie monitoringu wizyjnego w szkołach i jego wpływ na bezpieczeństwo uczniów”.
Sprawdź w LEX: Czy można zastosować monitoring wizyjny w szkole w sali gimnastycznej ze względu na specyfikę i wypadkowość podczas takich zajęć? >
Dyrektorzy szkół nie mogli liczyć na wsparcie organów prowadzących (miast, gmin, powiatów). Żaden z 14 skontrolowanych organów prowadzących nie opracował wytycznych, standardów lub procedur służących zapewnieniu bezpieczeństwa w szkołach oraz nie uczestniczył w przygotowaniu przez szkoły procedur postępowania na wypadek zagrożenia zewnętrznego i wewnętrznego. Tylko dwa organy zweryfikowały wdrożenie procedur reagowania na zagrożenia. 5 organów zidentyfikowało zagrożenia, przy czym tylko dwa skorzystały z analiz i opracowań specjalistów. Te zagrożenia to:
- niewystarczające zabezpieczenie budynków szkół przed dostępem osób trzecich,
- wymagający poprawy zainstalowany w szkołach system monitoringu wizyjnego,
- braki w zabezpieczeniu przeciwpożarowym szkół.
Sprawdź w LEX: Czy organ prowadzący powinien kontrolować obowiązki dyrektora szkoły w zakresie wdrażania środków w celu ochrony danych osobowych? >
W ocenie NIK dyrektorzy szkół zostali pozostawieni bez potrzebnego wsparcia, co przełożyło się w szczególności na niską jakość wprowadzonych w szkołach procedur postępowania w przypadku wystąpienia zagrożenia wewnętrznego lub zewnętrznego. Jako główną przyczynę swojej biernej postawy organy prowadzące wskazywały na odpowiedzialność dyrektorów szkół za zapewnienie w nich bezpiecznych i higienicznych warunków pracy i nauki.
Na pozytywną ocenę zasłużyło Ministerstwo Edukacji Narodowej. Oprócz przygotowanego i rozesłanego do szkół Poradnika „Bezpieczna szkoła” resort m.in. koordynował realizację zadań rządowego Programu „Bezpieczna+” (2015-2018) a później brał udział w nowym, szerszym Programie „Razem bezpieczniej” (2018-2020).
Czytaj w LEX: Wymagania techniczne dla urządzeń bezpieczeństwa w szkołach >
Wnioski po kontroli
W wyniku kontroli NIK sformułowała następujące wnioski:
Do Ministra Edukacji i Nauki
- Wypracowanie standardów i dobrych praktyk funkcjonowania szkolnych systemów monitoringu wspomagających szkoły i organy prowadzące w projektowaniu i optymalnym (w tym bieżącym) wykorzystywaniu dozoru wizyjnego, jako elementu systemu bezpieczeństwa szkoły.
- Drugi wniosek do ministra to wniosek de lege ferenda. Chodzi o precyzyjne określenie w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej częstotliwości szkolenia nauczycieli udzielania pierwszej pomocy. Obecnie przepis mówi jedynie o obowiązku takiego szkolenia. Nie określa jednak okresu, w jakim te szkolenia miałyby się powtarzać.
Do organów prowadzących szkoły
- Zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków nauki w prowadzonych szkołach w szczególności poprzez opracowanie wzorcowych procedur/wytycznych, uwzględniających wykorzystywanie systemów monitoringu wizyjnego do bieżącej obserwacji, włączenie się w tworzenie procedur na poziomie szkół oraz weryfikację wdrożenia procedur bezpieczeństwa w szkołach.
Do dyrektorów szkół
- Dostosowanie procedur bezpieczeństwa do realiów panujących w szkołach oraz do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, jak również usunięcie z obowiązujących procedur nieprawidłowości dotyczących w szczególności sygnałów alarmowych.
- Systematyczne prowadzenie ćwiczeń weryfikujących praktyczną znajomość procedur dotyczących zidentyfikowanych zagrożeń.
- Zapewnienie bieżącej obserwacji obrazu z kamer systemów monitoringu wizyjnego, przynajmniej w czasie przerw lekcyjnych, kiedy ryzyko wystąpienia niepożądanych zdarzeń jest najwyższe.