„Rzeczpospolita” opublikowała apel w związku z wprowadzeniem nowej podstawy programowej do szkół, podpisany przez kilkudziesięciu historyków i polonistów, profesorów instytutów PAN i polskich i zagranicznych uniwersytetów.
 Jego sygnatariusze uważają, że  decyzja wprowadzająca do polskich szkół nową podstawę programową, zasadniczo zmieniła kształt nauki w liceach, ograniczając ich funkcję ogólnokształcącą do pierwszej klasy.
„Na pierwszej klasie liceum ma się także kończyć systematyczny wykład historii dla wszystkich polskich uczniów. Dla większości, która nie wybierze w kolejnych dwóch klasach profilu historycznego, pozostanie jedynie „przedmiot uzupełniający: historia i społeczeństwo” – napisano apelu.
Zmiany wprowadzone w kanonie literackim licealnych lekcji języka polskiego budzą jeszcze większy niepokój. Streszczeniem tych zmian jest fakt, iż jedynymi dwiema lekturami bezwzględnie obowiązkowymi z zakresu całej literatury XX wieku są w nowym programie: opowiadanie Brunona Schulza oraz „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza – uważają autorzy listu.
„„Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”… te słowa wracają wobec owych zmian jak memento. Przywołując je, apelujemy o rozważenie przez osoby zarządzające polską oświatą konieczności przemyślenia na nowo konsekwencji tak rewolucyjnej reformy programowej dla przyszłego kształcenia młodych polskich obywateli. Ta sprawa wymaga otwartej, szerokiej debaty. Ta reforma wymaga reformy – zasadniczej” – napisali w zakończeniu sygnatariusze apelu.
Minister Hall, choć nie zamierza wycofać się z wprowadzenia zmian (pod koniec grudnia podpisała już wprowadzające je rozporządzenie), spróbuje przekonać krytyków do swoich planów. – Zaprosimy autorów listu, by spotkali się z ekspertami, którzy pisali podstawę programową. Sądzę, że głosy krytyczne biorą się stąd, że ten dokument nie jest znany – mówi Hall. Spotkanie prawdopodobnie odbędzie się w przyszłym tygodniu.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 26 i 27.01.2009 r.