Z prośbą o interwencję w sprawie bezprawnego zwolnienia ze służby zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich były funkcjonariusz ABW.
Tło sprawy
Po 27 latach służby został on w 2019 r. zwolniony na podstawie art. 60 ust. 2 pkt 5 ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu - czyli ze względu na „ważny interes służby”. Przeszedł na emeryturę. Na mocy prawomocnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 27 stycznia 2023 r. - uchylającego rozkaz personalny Szefa ABW z 9 kwietnia 2019 r. - został on przywrócony do służby od 6 kwietnia 2023 r. Po uprawomocnieniu się wyroku stosunek służbowy został reaktywowany. 30 czerwca 2023 r. funkcjonariusz został ponownie zwolniony, tym razem na podstawie art. 60 ust. 1 pkt 1 ustawy o ABW.
Wnioskodawca po wyroku WSA został przywrócony do służby. Nie mógł jednak jej podjąć, ze względu na stan zdrowia. W rezultacie, w momencie ponownego przejścia na emeryturę w 2023 r. wymiar emerytury został mu ustalony na podstawie uposażenia przysługującego mu w momencie pierwszego, niezgodnego z prawem zwolnienia ze służby w 2019 r. Jak wskazuje wnioskodawca, spowodowało to obniżenie świadczenia emerytalnego o ok. 3,5 tys. zł netto. Przy ponownym ustaleniu prawa do świadczenia nie zostały wzięte pod uwagę waloryzacje, które otrzymywał w okresie emerytury w latach 2019-2023 r.
Cena promocyjna: 44.25 zł
|Cena regularna: 59 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 44.25 zł
Waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych
Jak podkreśla Rzecznik w wystąpieniu do Tomasza Siemoniaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych, prawo do waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych, to jeden z istotnych elementów konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego (art. 67 ust. 1 Konstytucji RP). Prawo to oznacza konieczność istnienia „metody utrzymywania świadczeń emerytalno-rentowych na odpowiednim poziomie wartości realnej” (wyrok TK z 8 maja 2000 r., sygn. akt SK 22/99). - Prawodawca ma znaczną swobodę w wyborze metody waloryzacji w danej sytuacji gospodarczej i społecznej kraju. Przepisy nie mogą jednak prowadzić do pozbawienia prawa do waloryzacji. - Interpretacja art. 5 ust. 1 ustawy, której skutkiem jest pozbawienie funkcjonariusza waloryzacji w czasie pozostawania poza służbą stanowi nieproporcjonalną ingerencję w prawo do zabezpieczenia społecznego (art. 67 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP) – podkreśla RPO.
Ponadto wskazuje, że w wyroku z 15 września 2009 r. Moskal przeciwko Polsce Europejski Trybunał Praw Człowieka potwierdził, że pierwszym i najważniejszym wymogiem art. 1 protokołu nr 1 do EKPC jest zgodność z prawem ingerencji władzy publicznej w spokojne korzystanie z mienia. Przepis ten upoważnia do pozbawienia mienia jedynie „na warunkach przewidzianych przez ustawę” i uznaje, że państwo ma prawo do kontroli sposobu korzystania z mienia przez stosowanie ustaw. Pozbawienie własności musi jednak pozostawać w interesie publicznym i realizować uprawniony cel przy użyciu środków pozostających w rozsądnej proporcji do celu. Nie jest zachowana „właściwa równowaga”, gdy dana osoba ponosi indywidualny i nadmierny ciężar.
Rzecznik podkreśla, że w tej sprawie funkcjonariusz przez blisko cztery lata dochodził sprawiedliwości z powodu niezgodnego z prawem zwolnienia z ABW. W rezultacie reaktywacji stosunku służbowego, a następnie ponownego zwolnienia, ze względu na stan zdrowia, funkcjonariusz utracił wszystkie waloryzacje, które miały miejsce od momentu ustalenia prawa do świadczenia emerytalnego w 2019 r. do przywrócenia go do służby – ok. 3,5 tys. zł netto.
- Interes publiczny przemawia za wynagrodzeniem szkody, którą zainteresowany poniósł w wyniku niezgodnego z prawem działania organu władzy publicznej (art. 77 ust. 1 Konstytucji RP) – zaznacza Marcin Wiącek.
Niektóre pragmatyki służbowe (np. 42 ust. 4 ustawy o Policji, art. 109 ust. 5 ustawy o Służbie Ochrony Państwa, art. 46 ust 4 ustawy o Straży Granicznej) przewidują rekompensaty w postaci świadczenia pieniężnego równego uposażeniu na stanowisku zajmowanym przed zwolnieniem, za okres pozostawania poza służbą (od 1 do 6 miesięcy). Tymczasem przepisy ustawy o ABW określają jedynie skutki uchylenia prawomocnego wyroku skazującego lub kary dyscyplinarnej. W odróżnieniu np. od pragmatyki policyjnej, ustawa o ABW nie odnosi się do skutków uchylenia prawomocnych decyzji administracyjnych o zwolnieniu ze służby.
Powoduje to wątpliwości np. co do ustalenia momentu skutecznego zgłoszenia gotowości do służby w ABW, czy ustalenia czasu powstania prawa do uposażenia. W sprawach dotyczących uposażenia, po przywróceniu do służby organ zwykle stoi na stanowisku, że funkcjonariusz, który przed reaktywacją stał się niezdolny do służby, nie ma prawa do uposażenia z powodu przesłanki wykluczającej możliwość pełnienia służby. Pozostawanie funkcjonariusza w stosunku służbowym bez podejmowania służby nie daje mu bowiem uprawnienia do uposażenia.
Tymczasem, jak wskazuje Wojewódzki Sąd Administracyjny (wyrok z 13 czerwca 2023 r. sygn. akt II SA/Wa), niezdolność do służby w ABW takiego funkcjonariusza należy oceniać przez pryzmat przepisów pragmatycznych regulujących kwestie utraty przez funkcjonariusza zdolności do pełnienia służby.
Jeżeli dochodzi do niezgodnego z prawem zwolnienia funkcjonariusza ABW, to ustalenie wysokości jego uposażenia po przywróceniu do służby staje się kluczowe dla ustalenia wysokości jego przyszłego świadczenia emerytalnego, gdyby okazało się, że po latach bycia poza służbą nie jest już do niej zdolny. W ocenie RPO niemożność podjęcia służby nie powinna powodować obniżenia świadczenia emerytalno-rentowego. W najgorszym wypadku przepisy powinny umożliwiać zachowanie świadczenia w dotychczasowej wysokości, z uwzględnieniem waloryzacji z czasu pozostawania poza służbą.
Opisana sytuacja podważa zasadę zaufania obywateli do państwa, wywodzoną z zasady demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji RP). W konsekwencji niezgodnego z prawem działania organu obywatel znalazł się bowiem w sytuacji mniej korzystnej niż byłby, gdyby godząc się na niezgodne z prawem działania, nie wystąpił do sądu.
Marcin Wiącek wystąpił do Tomasza Siemoniaka, ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynatora służb specjalnych, o zbadanie sprawy oraz odniesienie się do problemu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.