Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie państw, w których cudzoziemcy mogą składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych (nr 77). Ministerstwo dało pozostałym resortom 5 dni od otrzymania projektu na zajęcie stanowiska.

- Skrócenie terminu na zajęcie stanowiska w ramach uzgodnień wynika z konieczności pilnego wprowadzenia w życie rozwiązań zawartych w projektowanym rozporządzeniu, które pozwolą na zwiększenie liczby rozpatrywanych wniosków wizowych i skrócenie okresu oczekiwania na wizytę w sprawie wizowej, wobec obserwowanego rosnącego zainteresowania cudzoziemców wizytą w Polsce, w szczególności podjęciem zatrudnienia. Trzeba przy tym podkreślić, że projektowane rozporządzenie nie jest nowym rozwiązaniem, zastąpi bowiem obowiązujące już rozporządzenie Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 28 maja 2021 r. w sprawie państw, w których cudzoziemcy mogą składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych  (Dz. U. z 2021 r. poz. 993), rozszerzając krąg państw – napisał Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych, w piśmie przewodnim przekazującym projekt rozporządzenia do konsultacji.

Czytaj również: Galimatias z zatrudnianiem cudzoziemców - firmy mają problem

Szybka ścieżka – do procedury wizowej wchodzą pośrednicy

Rozporządzenie jest bardzo krótkie i składa się raptem z 6 przepisów. Niezorientowany czytelnik może się z niego co najwyżej dowiedzieć, że minister spraw zagranicznych, korzystając z delegacji ustawowej, zawartej w art. 66 ust. 8 ustawy z dnia 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach, postanowił zwiększyć liczbę państw, na terenie których możliwe będzie składanie wniosków o wydanie wiz  bezpośrednio do ministra spraw zagranicznych, a nie do tamtejszych służb konsularnych. Do tej pory taka możliwość istniała tylko dla Białorusi.

Teraz, jak wynika z załącznika do projektowanego rozporządzenia, wniosek o wizę bezpośrednio do MSZ będzie można składać w:

  • Królestwie Arabii  Saudyjskiej;
  • Republice Armenii;
  • Republice Azerbejdżanu;
  • Republice Białorusi;
  • Republice Filipin;
  • Gruzji;
  • Republice Indii;
  • Republika Indonezji;
  • Islamskiej Republice Iranu;
  • Państwie Katar; 
  • Republice Kazachstanu;
  • Państwie Kuwejt;
  • Republice Mołdawii;
  • Federalnej Republika Nigerii;
  • Islamskiej Republice Pakistanu;
  • Królestwie Tajlandii;
  • Republice Turcji;
  • Ukrainie;
  • Republice Uzbekistanu;
  • Socjalistycznej Republice Wietnamu;
  • Państwie Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

 

- Celem planowanych zmian jest zwiększenie liczby państw, objętych rozporządzeniem, jak również  stworzenie warunków prawnych do stopniowego obejmowania kolejnych krajów rozwiązaniem, które wprowadzono pierwotnie dla Białorusi. W przypadku tych dodatkowych państw uzasadnieniem dla współdzielenia kompetencji w zakresie rozpatrywania wniosków wizowych przez konsulów i urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, działających z upoważnienia Ministra Spraw Zagranicznych jest rosnąca liczba wniosków wizowych, które cudzoziemcy chcą składać za granicą, przy ograniczonych możliwościach kadrowo-organizacyjnych placówek zagranicznych i rosnących kosztach obsługi tych wniosków za granicą – czytamy w uzasadnieniu do projektu. Jak dalej twierdzi MSZ, złożenie wniosku o wydanie wizy do ministra właściwego do spraw zagranicznych będzie możliwe, jeśli w danym kraju działają usługodawcy zewnętrzni, o których mowa w art. 43 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 810/2009 z dnia 13 lipca 2009 r. ustanawiającego Wspólnotowy Kodeks Wizowy (kodeks wizowy). Oznacza to, iż, wydanie rozporządzenia nie będzie pociągało za sobą automatycznego, z dniem jego wejścia w życie, przyjmowania wniosków wizowych we wszystkich krajach, lecz będzie to następowało etapami, po uruchomieniu przez konsulaty usług w ramach tzw. outsourcingu wizowego, co jest warunkiem sprawnego funkcjonowania proponowanego rozwiązania.

Czytaj też: Wizy Schengen dla uchodźców - praktyka Szwajcarii >>

Jak mówi serwisowi Prawo.pl dr Maciej Chakowski, partner zarządzający kancelarii C&C Chakowski & Ciszek, adiunkt i wykładowca prawa pracy na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, podmioty do obsługi wniosków wizowych, zbierania i kompletowania dokumentów wybrane zostaną prawdopodobnie w przetargach a sam urzędnik w Warszawie, ufając firmie, będzie akceptował zgromadzone dokumenty i podejmował decyzję o wydaniu wizy. – W ten sposób cała procedura przeniesiona zostanie przykładowo z New Delhi do Warszawy. Tyle tylko, że Polska nie miała dotąd takiej praktyki – podkreśla dr Chakowski. Według niego, ewentualne błędy mogą spowodować, że wizę pracowniczą otrzymają osoby, które nie otrzymałyby jej, gdyby były badane normalnym trybem. – A przecież mówimy tu o krajach, które jak np. Pakistan są infiltrowane terrorystycznie – dodaje.

Czytaj w LEX: Obsługa prawna obcokrajowców zamierzających wykonywać w pracę w Polsce >

 

Cena promocyjna: 69.5 zł

|

Cena regularna: 139 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 139 zł


Niespójna polityka rządu

- Od dłuższego czasu w środowisku firm zatrudniających cudzoziemców była mowa o tym, że nasz konsulat w New Delhi w Indiach, obsługujący także Bangladesz, czyli kierunki, z których przedsiębiorcy biorą personel do pracy w Polsce, nie radzi sobie z bieżącym wydawaniem wiz. Stąd pojawił się pomysł wprowadzenia outsourcingu wizowego konsulatów w zakresie wiz pracowniczych. To ma prowadzić do przyśpieszenia procedury i liczby wydawanych wiz pracowniczych, a to z kolei może prowadzić do gwałtownego wzrostu liczy cudzoziemców, którzy wjadą do Polski, by tu żyć i pracować. Może też wpłynąć na rynek i konkurencyjność firm w poszczególnych branżach - wyjaśnia dr Maciej Chakowski.

Sprawdź w LEX: Jakie wynagrodzenie należy zapewnić cudzoziemcowi? >

Zwraca przy tym uwagę na niespójną narrację rządu. Z jednej strony słyszymy, że rząd sprzeciwia się polityce relokacji imigrantów i ściągania cudzoziemców do Polski, a z drugiej strony – wydany ma zostać akt niskiego rzędu, który może doprowadzić do gwałtownego zwiększenia liczby obcokrajowców w Polsce. - To jest niespójność, bo inny jest przekaz polityczny, a inne są zmiany wprowadzane w prawie. Pytanie więc, co tu się w zasadzie dzieje – zastanawia się dr Chakowski.

 


Jak ministerialny urzędnik w Warszawie będzie sprawdzał wnioski z New Delhi?

- Rozumiem tę ideę i ją pochwalam w zakresie, w jakim może to doprowadzić do „odkorkowania” zapchanych konsulatów w wielu państwach i rozwiązaniu problemów w krajach, gdzie tych konsulatów po prostu nie ma. Liczę jednak na to, że warunki formalne i weryfikacja tych osób będzie odbywała się z taką samą starannością – mówi serwisowi Prawo.pl Joanna Torbé-Jacko, adwokat, ekspert Business Centre Club ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych i przewodnicząca Roboczego Zespołu Legalizacji Pobytu i Zatrudnienia przy Rzeczniku MŚP. I dodaje: - Musimy założyć, że państwo panuje nad polityką imigracyjną i wie, kogo chce ściągnąć i zatrudnić. Pytanie tylko, na jakiej zasadzie te państwa zostały wybrane i czy lista była konsultowana z pracodawcami.

Dr Maciej Chakowski wskazuje również na problem wystąpienia konfliktu interesów. Jak mówi, nie można wykluczyć, że takie centra wizowe będą  zakładane lub wspierane przez firmy zainteresowane sprowadzeniem pracowników. - Pytanie, czy będą powiązania między firmami zatrudniającymi a firmami świadczącymi outsourcing wizowy. Może pojawić się konflikt interesów, jeśli pierwszeństwo w przyjmowanych wnioskach będą miały osoby, które mają znaleźć zatrudnienie w określonych firmach. Weryfikacja takich dokumentów może być nie do końca rzetelna. A chodzi o bardzo duże koncerny – zaznacza. I dodaje: - Jeżeli państwo rezygnuje z pewnego rodzaju decyzyjności i przekazuje to stronie prywatnej, która robi to komercyjnie, to musi mieć świadomość, że wszystko może się zgadzać tylko na papierze.

Sprawdź w LEX: Czy kopia karty pobytu wystarczająco dokumentuje legalność pobytu cudzoziemca? >

Magdalena Świtajska, adwokat i wspólnik w kancelarii Wardyński i Wspólnicy, zwraca uwagę na to, że projektowane rozporządzenie uwzględnia zróżnicowanie celów, dla których cudzoziemcy będą mogli składać wnioski o wizy, w zależności od kraju pochodzenia. - Praktycznie wszystkie cele (z wyjątkiem wiz służbowych dla przedstawicieli obcych organów państwowych lub organizacji międzynarodowych) będą dostępne tylko dla obywateli Ukrainy i Białorusi. Natomiast dla innych państw zakres ten będzie mniejszy. Obywatele wszystkich wymienionych państw będą mogli składać wnioski o wizy pracownicze. Zgodnie z uzasadnieniem projektu, to właśnie wizy tego rodzaju są głównym celem wprowadzenia nowego rozporządzenia – podkreśla mec. Świtajska. I zauważa, że wnioski do MSZ będą mogli składać cudzoziemcy jedynie w krajach, w których konsulaty Polski korzystają z zewnętrznej obsługi wizowej. Obecnie dotyczy to tylko kilku państw z listy, takich jak Ukraina, Białoruś, Turcja, Indie czy Filipiny.

Sprawdź w LEX: Czy obywatel Białorusi mający zezwolenie na pobyt stały może otrzymać Kartę Dużej Rodziny? >

- Tyle w teorii. Wiele, jeśli nie wszystko, będzie natomiast zależeć przede wszystkim od tego, czy w ministerstwie, w związku z przyjęciem na siebie nowych zadań, zostanie odpowiednio zwiększona liczba personelu. Równie dużo będzie zależało od funkcjonowania samych centrów (pośredników) wizowych. W przypadku wielu z krajów z powyższej listy problemem nie jest sama procedura czy czas procesowania złożonego już wniosku przez konsula, ale odległe terminy lub bardzo ograniczona możliwość uzyskania terminu w celu złożenia wniosku do pośrednika wizowego. Rozporządzenie tego problemu w żaden sposób nie rozwiązuje – twierdzi mec. Magdalena Świtajska. 

Jak zauważa dr Judyta Latymowicz, adwokat, partner, Head of India Desk w kancelarii LEGALLY.SMART, Co-Chair of Polish Division of Indian Association of Legal Professionals (INALP), co prawda rozporządzenie różnicuje kraje w kontekście celów wizowych, w jakich można aplikować w ramach tej specjalnej ścieżki (np. w przypadku obywateli Ukrainy i Białorusi lista obejmuje niemalże wszystkie cele wydania wizy, podczas gdy w przypadku pozostałych krajów lista ta jest znacznie krótsza), niemniej, wspólny dla wszystkich krajów objętych projektem jest cel związany z możliwością podjęcia w Polsce pracy. - Dlatego planowana zmiana polegająca na przyjmowaniu poza kolejnością wniosków o wizy z większej liczby krajów, może ułatwić polskim przedsiębiorcom zatrudnianie specjalistów pochodzących np. z Indii w zawodach, które według rozporządzenia klasyfikowane są w Polsce jako deficytowe - mówi dr Latymowicz. I dodaje: - Obecnie czas oczekiwania na wizy jest bardzo długi, są duże trudności z uzyskaniem terminu na wizytę w konsulacie, pracodawcy bardzo długo czekają na przyjazd pracownika, dla którego uzyskali wcześniej zezwolenie na pracę, dlatego każde usprawnienie procesu, które mogłoby go skrócić choćby do pewnej kategorii wiz zostałoby ocenione przez biznes pozytywnie.    

Czytaj w LEX: Zatrudnianie cudzoziemców - udzielanie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę po zmianach >

Jak wizy, to i zezwolenia na pracę na oświadczenie

Zdaniem Joanny Torbé-Jacko, skoro minister spraw zagranicznych planuje  odformalizowanie procedury wizowej, to następnym krokiem powinny być zmiany w zakresie zezwoleń na pracę cudzoziemców. - Należałoby bowiem rozważyć rozszerzenie listy krajów, których obywatele mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia pracodawcy o powierzeniu pracy. To w połączeniu z procedurą wizową tak naprawdę dopiero otworzyłoby nasz rynek pracy na tak potrzebnych w wielu branżach pracowników z zagranicy – mówi. 

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca ma obowiązek informować urząd wojewódzki o porzuceniu pracy przez cudzoziemca, który wystąpił o zezwolenie na pobyt czasowy i pracę? >