Spór w tej sprawie sprowadzał się do ustalenia, jakie składki ma zapłacić spółka za Piotr O., a także, czy wykazane przez płatników składek podstawy wymiaru składek podlegały zsumowaniu.

 

Różne składki w dwóch spółkach

Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w Warszawie stwierdził, że Piotr O., jako pracownik płatnika składek (spółki komandytowej), podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu, chorobowemu od 1 lutego 2016 roku do 31 grudnia 2017 roku. Określił podstawę wymiaru składek od lutego 2016 roku do grudnia 2017 roku.

W uzasadnieniu organ wyjaśnił, że ubezpieczony w trakcie wykonywania umów z tym płatnikiem składek, posiadał inny tytuł do ubezpieczenia społecznego w innej spółce. Zdaniem organu rentowego umowy te były zawierane, aby rozbić wynagrodzenie ubezpieczonemu. Spółka komandytowa wskazała, że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne od lutego 2016 roku do grudnia 2017 roku wynosi po 3000 zł. Natomiast inny płatnik wskazał następujące podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne: 2/2016 – 2415 zł; 3/2016 – 1951 zł; 4/2016 – 1577 zł; 11/2017 – 2560 zł; 12/2017 – 1410 zł.

W ocenie ZUS należało zsumować podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne ustalone przez dwóch płatników.

Ubezpieczony, pracując na podstawie umowy zlecenia, nie świadczył tej pracy na rzecz odwołującej spółki. Czynności wykonywane z tytułu obu umów: umowy o pracę i umów zlecenia były odmienne.

Sąd: Nie ma sumowania

W ocenie sądu całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie, na podstawie którego poczyniono ustalenia faktyczne, nie wykazują podstaw do zsumowania podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne wynikające z obu umów.

Zdaniem sądu wobec braku jakichkolwiek dowodów potwierdzających pracę ubezpieczonego z tytułu umowy zlecenia na rzecz odwołującej spółki, należy stwierdzić, że ubezpieczony, jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o pracę u odwołującego się płatnika składek, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu od lutego 2016 roku do grudnia 2017 roku z podstawą wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne w wysokości 3000 zł brutto za każdy miesiąc.

W tych okolicznościach sąd I instancji uwzględnił odwołanie.

Czytaj w LEX: Oskładkowanie umów zlecenia na przykładach >

Praca w tej samej spółce

Z zaskarżonym orzeczeniem nie zgodził się jednak organ rentowy - Zakład Ubezpieczeń Społecznych III Oddział w Warszawie - i wniósł apelację, zaskarżając w całości wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 3 listopada 2022 r.

Skarżący wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, poprzez pominięcie faktu, iż spółki, w których faktycznie pracował ubezpieczony, wykonując na ich rzecz te same czynności są spółkami powiązanymi kapitałowo oraz osobowo, a tym samym ubezpieczony świadczył pracę na rzecz odwołującej spółki.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik odwołującej się spółki wniósł o oddalenie apelacji w całości.

Czytaj w LEX: Oskładkowanie w przypadku łączenia urlopu rodzicielskiego z pracą - poradnik na przykładach >

Sąd Apelacyjny uchyla wyrok

Zdaniem Sądu Apelacyjnego zaskarżony wyrok nie mógł zostać zmieniony przez sąd II instancji, lecz podlegał uchyleniu, nie zachodziły podstawy do rozpoznania sprawy co do istoty.

Sąd II instancji przypomniał, że spór w sprawie dotyczył kwestii zsumowania składek - zgodnie z treścią zaskarżenia decyzji organu rentowego, stwierdzającego, że Piotr O., jako pracownik u płatnika składek, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom.  

Sąd Okręgowy jako sąd I instancji, wydając zaskarżony wyrok, „wyłączył” ubezpieczonego z systemu ubezpieczeń społecznych i wyszedł poza przedmiot decyzji i zakres odwołania od tej decyzji i tym samym nie rozpoznał istoty sprawy.

Wyrokiem z dnia 3 listopada 2022 r. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że stwierdził, że Piotr O. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom.

W uzasadnieniu pisemnym wskazał natomiast, że w jego ocenie, wobec braku jakichkolwiek dowodów, potwierdzających pracę ubezpieczonego z tytułu umowy zlecenia na rzecz odwołującej się spółki, należało stwierdzić, że ubezpieczony, jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy o pracę, podlega obowiązkowo ubezpieczeniom.

Czytaj w LEX: Umowa zlecenia z emerytem a składki na ubezpieczenia społeczne >

Nie rozpoznanie co do istoty

Zdaniem Sądu Apelacyjnego uzasadnienie pisemne nie koresponduje zatem w żaden sposób z sentencją orzeczenia. Istota sporu koncentrowała się nie na podleganiu ubezpieczeniom społecznym z tytułu umowy o pracę, lecz na ustaleniu wysokości podstawy wymiaru w przypadku zbiegu tytułów ubezpieczeń - umowy o pracę oraz umów zlecenia zawartych z innym podmiotem.

Sąd Okręgowy winien zatem ocenić, jaki jest zakres ustaleń faktycznych mający istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy.

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny zważył, że Sąd Okręgowy w ramach weryfikacji stanowiska organu rentowego był więc zobowiązany do poczynienia dokładnych ustaleń dotyczących rzeczywistego charakteru współpracy ubezpieczonego z odwołującą się spółką oraz z „innym płatnikiem” ,  w szczególności po przeprowadzeniu dowodu z dokumentów.

Sąd I instancji powinien ustalić, czy ubezpieczony zatrudniony na podstawie umów zlecenia z podmiotem trzecim wykonywał te same obowiązki co obowiązki wynikające z umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pracownika ochrony, a także, czy ubezpieczony wykonywał pracę odrębnie na rzecz każdej ze spółek w ramach odrębnie zawartych z nimi umów.

Sąd I instancji powinien ustalić, kiedy ubezpieczonemu została przedstawiona możliwość dodatkowego zatrudnienia oprócz zatrudnienia na podstawie umów o pracę, na jakich obiektach świadczył pracę w ramach umowy o pracę i w ramach umowy zlecenia, czy ta sama osoba sprawowała nadzór w związku z zatrudnieniem wykonywanym na podstawie umowy o pracę i na podstawie umowy zlecenia, czy wykonywał pracę w tym samym umundurowaniu na podstawie umowy o pracę i umowy zlecenia.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego nierozpoznanie istoty sprawy w tym  przypadku przyjęło postać wyjścia poza przedmiot decyzji i zakresu odwołania od tej decyzji.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 maja 2024 r., sygn. akt III AUa 49/23