Badanie socjologiczne „Pracownik z Ukrainy - między Polską a Niemcami” zostało przeprowadzone w dniach 17 kwietnia - 31 maja 2019 roku przez EWL S.A. oraz Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Metodą bezpośrednich wywiadów indywidualnych przebadanych zostało 855 obywateli Ukrainy, którzy przybyli do Polski w celu podjęcia pracy.

 

Niemcy pierwszym wyborem Ukraińców

W raporcie zwrócono uwagę, że w porównaniu z zeszłorocznym badaniem, o 7 pkt. proc. wrosła liczba osób rozważających pracę w Niemczech. Zatrudnienie w tym kraju planuje co trzeci obecnie pracujący w Polsce obywatel Ukrainy. Na drugim miejscu uplasowały się Czechy (13 proc.). Na kolejne pozycje awansowały kraje Europy Północnej – Szwecja, Holandia i Norwegia – z wynikiem odpowiednio 7,2 proc., 6,8 proc. oraz 6,6 proc.

Z raportu wynika, że mimo dużej popularności Polski jako kierunku migracji zarobkowej, 45 proc. przepytanych pracujących w Polsce Ukraińców planuje kontynuację swojej kariery zawodowej w innych państwach.

„Należy zauważyć wzrost zainteresowania przez Ukraińców państwami, które tradycyjnie wybierają Polacy. To niewątpliwie efekt zdobywania doświadczeń w trakcie pobytu w Polsce i poznawania przez ukraińskich migrantów zarobkowych kierunków migracyjnych mieszkańców Polski” – podkreśla Andrzej Korkus, prezes EWL S.A.

Badanie pokazało, że w grupie pracowników z Ukrainy już planujących podjęcie pracy w Niemczech, co piąty respondent zadeklarował zmianę kraju już w 2019 roku, czyli jeszcze przed wejściem w życie nowej polityki migracyjnej w RFN. Jeżeli chodzi o chętnych na wyjazd do pracy do naszego zachodniego sąsiada w 2020 roku, to liczba chętnych niemal się podwaja. Co czwarty Ukrainiec myśli nad przeprowadzką za Odrę w roku 2021 lub latach następnych.

O tym, że Niemcy planują w 2020 roku otworzyć swój rynek pracy dla mieszkańców krajów spoza UE, wie już ponad 3/4 obywateli Ukrainy pracujących w Polsce. Nieco gorzej wygląda ich wiedza dotycząca konkretnych wymogów. Kryteriów, które musi spełniać obcokrajowiec, by znaleźć zatrudnienie w Niemczech, nie zna już ponad połowa respondentów.

Największą barierą język

Największą barierą w planach wyjazdu do Niemiec jest dla Ukraińców brak znajomości języka. W tej samej grupie (obywateli Ukrainy pracujących w Polsce i planujących kontynuację zatrudnienia w Niemczech) jedynie 11,8 proc. respondentów zadeklarowało znajomość języka niemieckiego na poziomach „średni”, „dobry” czy „bardzo dobry”. Ponadto co czwarty reprezentant grupy oświadczył, że włada językiem niemieckim źle, a niemal 2/3 przyznało się, że w ogóle go nie zna.

Badanie dowodzi, że obecnie około 7,6 proc. pracujących w Polsce obywateli Ukrainy planujących kontynuację swojej kariery zawodowej w Niemczech spełnia główne kryteria stawiane obecnie przez rząd w Berlinie (wykształcenie i znajomość języka). To przekłada się łącznie na 2,6% ogólnej liczby ukraińskich pracowników w naszym kraju.

 

Cena promocyjna: 103.2 zł

|

Cena regularna: 129 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


Co może zatrzymać Ukraińców?

Według zebranych danych, ponad 2/3 respondentów, którzy już planują wyjazd do RFN, mogą zostać, jeśli ich zarobki ulegną podwyższeniu. Niższa bariera językowa to z kolei argument dla co piątego pracownika z Ukrainy. Bardzo istotnym atutem naszego rynku pracy jest możliwość uzyskania pozwolenia na pobyt w Polsce oraz obywatelstwa (22%). Kolejną motywacją jest otrzymanie darmowego zakwaterowania od pracodawcy. Co dziesiąty ukraiński pracownik w Polsce deklaruje zaś, że nic nie jest w stanie powstrzymać go przed wyjazdem z naszego kraju do Niemiec.

- Bardziej otwarty na migrantów rynek niemiecki na pewno będzie stanowił dużą konkurencję dla polskich firm. Częściowej migracji pracowników z Ukrainy do Niemiec nie da się zatrzymać, nie jesteśmy w stanie konkurować z Niemcami pod względem wysokości zarobków. Mimo to, jesteśmy dalecy od uznania nowych przepisów za ‘czarny scenariusz’ dla polskich firm. Zarówno wymagania stawiane kandydatom aplikującym do pracy w RFN czy bariery językowe ograniczą skalę migracji ze Wschodu – komentuje wyniki badania prezes EWL S.A. Andrzej Korkus.

Czytaj też: Duże koszty życia w miastach napędzają pracę zdalną >>>