Zmiana została niezauważona przez wielu pracodawców dlatego, że ustawodawca – inaczej niż miał to w zwyczaju przez ostatnie lata – nie interweniował w sprawie ustalenia podstawy odpisu.

Czytaj również: Zleceniobiorca może mieć prawo do korzystania z ZFŚS>>
 

Wyższa podstawa odpisów…

Ostatnia zmiana ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (dalej: ustawa o ZFŚS) zmieniona została ustawą okołobudżetową. A dokładnie - ustawą z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2023 r., poz. 1586), która weszła w życie 11 sierpnia 2023 r. Na podstawie jej art. 3 zmieniony został art. 5l ust. 1 i 2 ustawy o ZFŚS. Zgodnie z nim, w okresie od dnia 1 stycznia 2023 r. do dnia 30 czerwca 2023 r. przez przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej, o którym mowa w art. 5 ust. 2, należy rozumieć przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w drugim półroczu 2019 r. ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 5 ust. 7. Natomiast w okresie od dnia 1 lipca 2023 r. do dnia 31 grudnia 2023 r. przez przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej, o którym mowa w art. 5 ust. 2, należy rozumieć przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w drugim półroczu 2021 r. ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art. 5 ust. 7

W 2024 r. będą już miały zastosowanie ogólne zasady. W ustawie budżetowej na rok 2024 czy tzw. ustawie okołobudżetowej nie wprowadzono szczególnej regulacji podstawy naliczania odpisu na ZFŚS. Zatem zastosowanie będzie miał przepis, iż podstawa naliczania odpisu na ZFŚS w roku 2024 będzie oparta na wysokości przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku albo w drugim półroczu roku poprzedniego, jeżeli przeciętne wynagrodzenie z tego okresu stanowiło kwotę wyższą. 

Czytaj w LEX: Zasady dokonywania i korygowania odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych >

Zdaniem Roberta Lisickiego, radcy prawnego, dyrektora departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, szereg firm mogło nie dostrzec „odmrożenia” ustawowej podstawy odpisu na ZFŚS w 2024 r. – W ostatnich latach przy ustalaniu podstawy odpisu odnosiliśmy się do kwoty przeciętnego wynagrodzenia sprzed 2-3 lat – mówi serwisowi Prawo.pl Robert Lisicki. I przypomina, że w roku 2024 nie wprowadzono szczególnej regulacji podstawy naliczania odpisu na ZFŚS. Zatem zastosowanie będzie miał przepis, iż podstawa naliczania odpisu na ZFŚS w roku 2024 będzie oparta na wysokości przeciętnego wynagrodzenia z poprzedniego roku albo w drugim półroczu roku poprzedniego, jeżeli przeciętne wynagrodzenie z tego okresu stanowiło kwotę wyższą.

Skorzystaj z kalkulatora odpisów na ZFŚS >

Zgodnie bowiem z art. 5 ust. 2 ustawy o ZFŚS, wysokość odpisu podstawowego, o którym mowa w ust. 1 (czyli odpisu naliczanego w stosunku do przeciętnej liczby zatrudnionych), wynosi na jednego zatrudnionego, z zastrzeżeniem ust. 2a i 3 (na jednego pracownika młodocianego i jednego pracownika wykonującego prace w szczególnych warunkach lub prace o szczególnym charakterze), 37,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w roku poprzednim lub w drugim półroczu roku poprzedniego, jeżeli przeciętne wynagrodzenie z tego okresu stanowiło kwotę wyższą.

Zobacz procedurę: Ustalanie odpisu na ZFŚS >

- W 2024 r. będziemy zatem odnosić się do przeciętnego wynagrodzenia z 2023 r., przez co podstawa odpisu znacząco wzrośnie w stosunku do kwoty 5104,9 zł z 2021 r. – podkreśla Lisicki. I dodaje: - „Odmrożenie” ustawowej podstawy odpisu było zapowiadane, ale dla niektórych podmiotów będzie to zaskoczenie. Szereg firm już nam sygnalizuje, że z tak wysoką podstawą odpisu na ZFŚS będą miały problemy.

W opinii dyrektora departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, część podmiotów mogła nie dostrzec tej zmiany, a tam gdzie funkcjonują związki zawodowe negocjacje w tej sprawie mogą nie być łatwe.

Czytaj w LEX: Ustalanie liczby zatrudnionych dla celów ZFŚS >

Obawy te potwierdziły się. Najpierw w piątek, 9 lutego, opublikowany został komunikat Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 9 lutego 2024 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2023 r., w którym podano, że przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2023 r. wyniosło 7155,48 zł. Jednak dopiero 16 lutego GUS opublikował obwieszczenie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego z dnia 16 lutego 2024 r. w sprawie przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w 2023 r. i w drugim półroczu 2023 r., w którym podał, że przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej, pomniejszone o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe oraz chorobowe, w 2023 r. wyniosło 6246,13 zł, a w drugim półroczu 2023 r. wyniosło 6445,71 zł.

Jak twierdzi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, FPP nie ma sygnałów o takich problemach. – Odmrażanie funduszu  było kroczące, ponieważ w pewnym momencie zaległości w tym zakresie sięgały nawet ośmiu lat, a zostały w ostatnim czasie zmniejszone do tego stopnia, że teraz jesteśmy opóźnieni o dwa lata, jeśli chodzi o kwotę bazową. Tak więc nie jest to na tyle duża różnica, żeby spowodowało to szczególnie gwałtowny wzrost wartości odpisu, a prędzej czy później jego odmrożenie byłoby nieuniknione. W ten sposób pracodawcy będą mieli również większą pulę środków, którą będą dysponowali na pokrycie kosztów różnego rodzaju świadczeń na rzecz pracowników, co też jest elementem polityki kadrowej, która jest realizowana w firmach – mówi Łukasz Kozłowski.

Jak podkreśla, tak naprawdę głównym powodem mrożenia odpisów na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat było generowanie oszczędności w sektorze publicznym. Chodziło o to, żeby państwowe jednostki mniej płaciły na te fundusze. Ponieważ w przypadku prywatnych zakładów pracy mniejsi przedsiębiorcy są zwolnieni z tworzenia ZFŚS, a więksi mogą je kształtować w porozumieniu z przedstawicielami pracowników na podstawie regulaminu wynagrodzeń i zasad dokonywania odpisów. – Jest to więc dosyć elastyczne narzędzie w firmach prywatnych. Dlatego te zmiany analizowałbym raczej w kontekście finansów publicznych, a skoro one już następują... to należy zakładać, że środki na ten cel zostały wygospodarowane – zauważa główny ekonomista FPP.

Zobacz procedurę: Zasady tworzenia ZFŚS ze względu na rodzaj podmiotu >

 

Cena promocyjna: 267.3 zł

|

Cena regularna: 297 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 29.7 zł


…i wyższe świadczenie urlopowe

Nie można też zapominać, że na podstawie art. 3 ust. 3 ustawy o ZFŚS, pracodawcy zatrudniający według stanu na dzień 1 stycznia danego roku mniej niż 50 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty mogą tworzyć Fundusz do wysokości i na zasadach określonych w art. 5 lub mogą wypłacać świadczenie urlopowe, o którym mowa w ust. 4-6. A to oznacza, że wysokość świadczenia urlopowego nie może przekroczyć wysokości odpisu podstawowego, określonego w art. 5 ust. 2, 2a i 3 - odpowiedniego do rodzaju zatrudnienia pracownika, z tym że wysokość świadczenia dla zatrudnionych, o których mowa w art. 5 ust. 2 i 3, ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy pracownika (ust.4).

Świadczenie urlopowe pracodawca wypłaca raz w roku każdemu pracownikowi korzystającemu w danym roku kalendarzowym z urlopu wypoczynkowego w wymiarze co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych. Wypłata świadczenia urlopowego następuje nie później niż w ostatnim dniu poprzedzającym rozpoczęcie urlopu wypoczynkowego. Świadczenie urlopowe nie podlega składce na ubezpieczenie społeczne pracowników.

Zobacz procedurę: Zasady przyznawania i wypłaty świadczeń urlopowych >

Co ważne, w myśl art. 3 ust. 3a ustawy o ZFŚS, pracodawcy, o których mowa w ust. 3, nieobjęci układem zbiorowym pracy oraz niezobowiązani do wydania regulaminu wynagradzania, informacje w sprawie nietworzenia Funduszu i niewypłacania świadczenia urlopowego przekazują pracownikom w pierwszym miesiącu danego roku kalendarzowego, w sposób przyjęty u danego pracodawcy.

- Odmrożenie podstawy do naliczenia ZFŚS to z jednej strony konieczność, biorąc pod uwagę szalejącą inflację, a z drugiej strony dodatkowe obciążenia dla i tak już mocno dociążonych w ostatnich latach przedsiębiorców. Biorąc pod uwagę właśnie ogłoszone przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2023 r., o którym mowa w art. 5 ust. 7 ustawy o ZFŚS, wynosi za cały 2023 r. 6246,13 zł, a w II półroczu 2023 r. – 6445,71 zł, to oznacza, że podstawę naliczenia odpisu na ZFŚS stanowi kwota 6445,71 zł, czyli na zatrudnionego w tzw. normalnych warunkach będzie to kwota 2417,14 zł​. Co stanowi wzrost w stosunku do roku poprzedniego o około 500 zł w porównaniu do ubiegłorocznej wysokości, która wynosiła 1 914,34 zł - mówi serwisowi Prawo.pl Monika Smulewicz, założycielka HR na Szpilkach i Eduwersum Collegium Rozwoju HR. W przypadku natomiast pracującego w szczególnych warunkach kwota odpisu na ZFŚS w 2024 r. wyniesie 3222,86 zł, a na młodocianego w I, II i III roku nauki – odpowiednio 322,29 zł, 386,74 zł i 451,20 zł.

Zwraca przy tym uwagę, że wiele budżetów firmowych jest już uchwalonych i zamkniętych. - Pierwszą transzę należy przekazać na konto zfśs do 31 maja. Powstaje zatem pytanie, jak długo jeszcze przedsiębiorcy udźwigną kolejne niemałe obciążenia. Czy zaczną od przyszłego roku lawinowo rezygnować z tej formy świadczenia na rzecz pracowników? – zastanawia się Monika Smulewicz. I dodaje: - Warto też podkreślić, że przedsiębiorcy mogą dowolnie kształtować wysokość odpisów lub rezygnować z tworzenia zfśś oraz wypłaty świadczenia urlopowego (gdy zatrudniają mniej niż 50 pracowników). Mogą to jednak zrobić tylko do 31 stycznia danego roku kalendarzowego. A ten czas już minął. 

Zobacz w LEX: Tabela odpisów na ZFŚS >