Jeszcze tylko do 7 czerwca 2026 roku podanie widełek płacowych w ogłoszeniu o pracę będzie leżało w gestii pracodawcy, podobnie jak wprowadzenie polityki jawności wynagrodzeń w firmie. Po tym terminie kwestie finansowe będą musiały być transparentne. Wszystko za sprawą nowych przepisów, które zostały przyjęte przez Unię Europejską w kwietniu 2023 roku. Celem unijnej dyrektywy jest zwalczanie dyskryminacji płacowej i likwidacja luk w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Według danych Unii Europejskiej już w 2020 roku luka ta wynosiła aż 13 proc. (przejrzystość wynagrodzeń w UE, Rada Europejska, Rada Unii Europejskiej).

Czytaj również: Prace rządu to głównie zapowiedzi>>

Co nowe przepisy oznaczają dla pracodawców?

Jeszcze przed rozmową rekrutacyjną będą oni zobowiązani do podania widełek płacowych lub początkowego poziomu wynagrodzenia na określonym stanowisku. Do tej pory informacje te często były niejawne, a kwestie przyszłych zarobków rekruter omawiał dopiero podczas spotkania z kandydatem.

Kolejną sporą zmianą będzie zobowiązanie pracodawcy do udzielenia pracownikowi informacji na temat średnich wynagrodzeń w firmie. Jeśli luka płacowa ze względu na płeć przekroczy 5 proc., przedsiębiorca będzie miał za zadanie ją zlikwidować. Co więcej, nowa dyrektywa daje pracownikowi prawo do informacji o obiektywnych i neutralnych kryteriach określania wysokości pensji.

– Choć z naszego raportu wynika, że informacja o widełkach płacowych w ogłoszeniu o pracę nie jest obecnie czynnikiem decydującym o wzięciu udziału w rekrutacji, to nadal są jego istotnym elementem. Duże znaczenie ma oczywiście treść samego ogłoszenia, a dokładniej zawarte w nim obowiązki, wymagania czy korzyści dla kandydata. Niemniej warto jednak dodawać informację o wysokości zarobków w ofercie, ponieważ są one zawsze mile widziane przez kandydatów i stanowią dodatkowy atut, a już niedługo staną się obligatoryjne tłumaczy Izabela Foltyn, Aplikuj.pl.

 

Cena promocyjna: 218.16 zł

|

Cena regularna: 646 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129.2 zł


Brak jawność wynagrodzeń?  Wkrótce się to zmieni

Jak wygląda kwestia jawności wynagrodzeń w polskich firmach na nieco ponad dwa lata przed wejściem w życie nowych przepisów? Okazuje się, że nie najlepiej. Z raportu Aplikuj.pl „Czy potrafimy rozmawiać́ o pieniądzach z pracodawcą” wynika, że przejrzystość wynagrodzeń obowiązuje jedynie w co czwartej firmie. Ponad 50 proc. ankietowanych przyznało, że ich pracodawca nie ujawnia informacji o zarobkach innych pracowników. Co ciekawe, aż 22 proc. osób nie wie, czy takie dane są jawne, co w praktyce oznacza, że odsetek firm, które nie zdecydowały się na transparentność płac, może być jeszcze wyższy.

– W najbliższych latach firmy będą musiały dokładniej przyjrzeć się tym kwestiom i coraz mocniej stawiać na transparentność w zakresie jawności płac. To dzięki niej pracownicy będą mieć pewność, że są sprawiedliwie wynagradzani. Firmy z kolei dzięki temu zyskują zmotywowany i zadowolony zespół – wyjaśnia Kamil Kozłowski, HR Business Partner, Intrum. 

 

Sprawdź również książkę: [E-book] Meritum Prawo Pracy 2024 >>


Pensje współpracowników nadal są tajemnicą?

Autorzy badania zapytali również pracowników o to, czy mają wiedzę na temat zarobków swoich kolegów i koleżanek z pracy. Jednoznacznie twierdzącej odpowiedzi udzieliło zaledwie 14 proc. ankietowanych – przyznali oni, że w ich firmach obowiązuje pełna transparentność wynagrodzeń. Co czwarty zatrudniony zna wysokość wynagrodzenia jedynie niektórych współpracowników, a 40 proc. nie ma na ten temat żadnej wiedzy. Ciekawostką jest fakt, że co piątego pracownika nie interesują zarobki innych osób zatrudnionych w tej samej firmie.

Jacek Krajewski, HR Tech Advisor & Product Expert z Elevato, podkreśla, że rozmowy o pieniądzach nadal nie są dla nas proste. Co kandydaci mogą zrobić, by lepiej przygotować się do nich? – Zarówno kandydatom, jak i pracownikom, polecam zrobić rozeznanie w średnich stawkach wynagrodzenia dla danego stanowiska i regionu. Warto skorzystać z dostępnych narzędzi online, takich jak strony z ofertami pracy, raporty płacowe czy kalkulatory wynagrodzeń. To daje pewność, że propozycja płacy jest zasadna – tłumaczy Jacek Krajewski.