Dla firm i instytucji pracujących z f-gazami oznacza to kilka zmian na lepsze, ale i konieczność dostosowania się do nowych regulacji.
Znowelizowana ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych (f-gazach) została dostosowana do obowiązującego obecnie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 517/2014 z 16 kwietnia 2014 r. w sprawie fluorowanych gazów cieplarnianych. Wśród wątpliwości, które budziła jej poprzednia wersja, były także kwestie dotyczące tego, jaki sprzęt podlega jej regulacjom.
- Chodziło między innymi o urządzenia zawierające substancję kontrolowaną lub f-gaz, które zostały wyłączone z eksploatacji, lecz nie zostały jeszcze przekazane do unieszkodliwienia – wspomina Magdalena Masternak, specjalista ds. ochrony środowiska EcoMS Consulting i trener z Akademii EcoMS, która prowadzi szkolenia m.in. z wymagań prawnych dotyczących fluorowanych gazów cieplarnianych.
Konieczna weryfikacja
Ustawa w obecnym brzmieniu jest precyzyjna – także te urządzenia muszą być wpisane do Centralnego Rejestru Operatorów (CRO; to nowa, skrócona nazwa dotychczasowego Centralnego Rejestru Operatorów Urządzeń i Systemów Ochrony Przeciwpożarowej) i podlegają okresowym kontrolom szczelności. Zakresem ustawy, a więc obowiązkiem sprawozdawczym, objęta jest obecnie większa niż dotąd liczba f-gazów – wszystko za sprawą odniesienia się w ustawie do art. 2 pkt 1 oraz załącznika nr 2 do unijnego rozporządzenia nr 517/2014. Z kolei konsekwencją zapisów art. 2 ust. 1 pkt 10b jest objęcie znowelizowanymi regulacjami szerszej gamy produktów i urządzeń, w tym agregatów chłodniczych samochodów ciężarowych chłodni i przyczep chłodni oraz rozdzielnic elektrycznych.
Duża zmiana dotyczy także kryterium podlegania przez urządzenie okresowym kontrolom szczelności, a także wymogowi rejestracji w CRO. Przed nowelizacją przepisów decydująca była liczba kilogramów f-gazu znajdującego się w urządzeniu. Obecnie wszystko zależy od ilości f-gazu wyrażonej w tonach ekwiwalentu CO2. Dolną granicę stanowi 5 ton. Od tego poziomu urządzenie podlega obowiązkom założenia dokumentacji w CRO i wykonywania kontroli szczelności (co najmniej raz na 12 miesięcy w przypadku, gdy ilość ekwiwalentu wynosi 5-50 ton).
- W ramach dostosowywania się do nowych przepisów wszystkim pracującym z f-gazami w pierwszej kolejności zalecamy weryfikację zawartości tych substancji w posiadanych urządzeniach, oczywiście w przeliczeniu na tony ekwiwalentu CO2. Dodatkowo niezbędne jest upewnienie się, czy w efekcie poszerzenia zakresu urządzeń podlegających regulacjom nie wzrosła liczba urządzeń, które należy zgłosić w CRO i prowadzić okresowe kontrole ich szczelności – radzi Magdalena Masternak.
Więcej czasu
Zmianą, która z pewnością ucieszy wszystkie firmy i instytucje pracujące na co dzień z f-gazami, jest wydłużenie czasu na założenie Karty Urządzenia oraz dokonanie wpisu po wykonaniu czynności na urządzeniu.
Na założenie Karty Urządzenia jest obecnie 15 (zamiast 10) dni roboczych od dnia dostarczenia urządzenia na miejsce funkcjonowania, a jeśli wymaga ono zainstalowania – od dnia zakończenia instalacji i napełnienia urządzenia f-gazem. Co ważne, kartę należy założyć niezależnie od faktu rozpoczęcia eksploatacji urządzenia – wystarczy bowiem, że zostało ono zainstalowane.
Również 15 (a nie – jak wcześniej – 5) dni roboczych znowelizowana ustawa przewiduje na wpisanie do Karty Urządzenia czynności dotyczących instalowania, konserwacji lub serwisowania i kontroli szczelności, naprawy oraz naprawy nieszczelności i likwidacji urządzenia, a także informacji na temat środków podjętych w celu odzyskania f-gazów z likwidowanego urządzenia.
Zrób to sam
Co niezwykle istotne, uprawnionym do dokonywania wpisów dotyczących tych czynności jest już nie tylko certyfikowany serwisant. Nie trzeba zatem udostępniać mu komputera, lecz otrzymawszy od administratora dostęp do CRO, można dokonać samodzielnie wpisu na podstawie protokołu sporządzonego i podpisanego przez uprawnionego serwisanta.
23 września 2017 r., czyli w dniu wejścia w życie znowelizowanej ustawy, rozpoczął się 6-miesięczny okres, jaki Instytut Chemii Przemysłowej, prowadzący CRO, ma na dostosowanie rejestru i bazy danych do nowych przepisów. Informacja o zakończeniu tego procesu zostanie przesłana drogą mailową do wszystkich użytkowników CRO – operatorów urządzeń zawierających f-gazy. Od tego dnia będą oni mieli pół roku na – w zależności od sytuacji – sporządzenie lub uaktualnienie Karty Urządzenia.
- Za niedopełnienie tego obowiązku grozić będzie kara administracyjna o maksymalnej wysokości 3000 złotych – ostrzega Magdalena Masternak.
Ustawa o f-gazach w nowym brzmieniu zawiera sporo udogodnień dla pracujących z tymi substancjami. Aby jednak w spokoju z nich korzystać, warto, by firmy i instytucje uprzednio zweryfikowały, czy w wyniku nowelizacji nie wzrosła także liczba ciążących na nich obowiązków.
Paweł Żurawski