Pracodawca, który stworzy stanowisko pracy zdalnej dla bezrobotnego z terenów zmarginalizowanych, dostanie dopłatę z Funduszu Pracy. Nie każdy bezrobotny będzie mógł jednak liczyć na taką pomoc – ustawa wprowadzi preferencje dla rodziców i opiekunów oraz dla małżonków. Nawet tych bezdzietnych.

Ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich - bez zgłoszenia do urzędu pracy>>

Dwie płace minimalne za stworzenie stanowiska

Chodzi o ustawę o aktywności zawodowej, która ma zreformować system pomocy osobom bezrobotnym i biernym zawodowo. Zmieni m.in. przepisy dotyczące ubezpieczenia zdrowotnego, odciążając urzędy pracy od obowiązku odprowadzania za nich składek zdrowotnych. Wprowadzi też kilka nowych mechanizmów pomocy i dopłat dla firm – w tym na tworzenie stanowiska pracy zdalnej.

 

 

Według art. 139 proponowanej ustawy starosta będzie mógł, na podstawie zawartej umowy, przyznać pracodawcy lub przedsiębiorcy środki Funduszu Pracy na utworzenie stanowiska pracy zdalnej, jeśli - zadeklarowane przez poszukującego pracy lub bezrobotnego kierowanego do pracy miejsce świadczenia pracy zdalnej oraz jego miejsce zamieszkania w rozumieniu ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych znajdują się w terenie obszaru zagrożonego marginalizacją. O tym, że tak jest poinformuje sam bezrobotny w oświadczeniu, składanym pod rygorem odpowiedzialności karnej.

Pracodawca na stworzenie stanowiska dostanie pieniądze w kwocie określonej w umowie ze starostą, nie będzie to jednak więcej niż dwukrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę, obowiązującego w dniu zawarcia umowy. Zatrudnienie trzeba będzie utrzymać przez 12 miesięcy w pełnym wymiarze czasu pracy lub przez okres 18 miesięcy w połowie wymiaru czasu pracy.

Czytaj w LEX: Grant na utworzenie stanowiska w formie telepracy >>>

Czytaj w LEX: Nieprawidłowości w dysponowaniu środkami publicznymi przez JST >>>

Pomoc nie na zatrudnienie wszystkich

Rząd nie proponuje jednak firmom pieniędzy na zatrudnienie wszystkich bezrobotnych, chce w ten sposób wesprzeć tylko niektóre grupy. Przede wszystkim osoby, które nie ukończyły 30. roku życia - w ich przypadku dodatkowych kryteriów nie ma. Na ten rodzaj wsparcia mogą też liczyć – niezależnie od wieku – osoby sprawujące opiekę nad osobą zależną.

Ciekawiej jest jednak w przypadku bezrobotnych w wieku 30-40 lat – pracodawca dostanie pieniądze na stworzenie dla nich miejsca pracy, jeżeli:

  • samotnie wychowują co najmniej jedno własne lub przysposobione małoletnie dziecko lub
  • pozostaje w związku małżeńskim lub wychowuje co najmniej jedno własne lub przysposobione małoletnie dziecko.

 

Oznacza to, że w tej grupie wiekowej na preferencje mogą liczyć osoby, na których ciążą obowiązki opiekuńcze, lub po prostu osoby pozostające w związku małżeńskim – niezależnie od tego, czy mają dziecko. Eksperci mają spore wątpliwości, czy sam stan cywilny bezrobotnego, powinien decydować o tym, czy szybciej uzyska on pomoc państwa.

 

Cena promocyjna: 89 zł

|

Cena regularna: 89 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 0 zł


Małżonek beneficjentem nieoczywistym

- O ile nie jest zaskakujące przyznanie szczególnych rozwiązań dla rodziców, samotnie wychowujących dziecko bądź wychowujących dziecko np. wspólnie z partnerem, o tyle poważne wątpliwości pojawiają się w przypadku uzależnienia uprawnień od pozostawania w związku małżeńskim – mówi dr Magdalena Zwolińska, partner w NGL Wiater sp.k. Autorzy w uzasadnieniu projektu ustawy zaznaczają, że według danych GUS największą grupę osób biernych zawodowo stanowiły kobiety, które jako przyczynę braku poszukiwania zatrudnienia wskazywały głównie obowiązki rodzinne. - Jednak uzależnienie prawa do skorzystania z pomocy do aktywizacji zawodowej od pozostawania w małżeństwie, wydaje się zbyt dalekim uproszczeniem – uważa.

Tego samego zdania jest Katarzyna Witkowska-Pertkiewicz, radca prawny, starszy prawnik w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler.
Wydaje się, że fakt pozostawania lub niepozostawania w związku małżeńskim przez pracowników, którzy będą korzystać z miejsc pracy stworzonych w ramach realizacji założeń ustawowych, pozostaje bez znaczenia dla realizacji celów w postaci stworzenia instrumentów dla rodzin i dla kobiet  powracających na rynek pracy, które przyczynią się do zachowania równowagi między życiem rodzinnym i zawodowym, co także wpływa na decyzje prokreacyjne – tłumaczy.

Czytaj w LEX: Wadowski Filip - Matki wracają na rynek pracy >>>

Czytaj w LEX: Dotacje, subwencje i dopłaty - podstawa opodatkowania VAT na przykładach >>>

Praca nie dla singli, LGBT i osób „żyjących na kocią łapę”

Wskazane w uzasadnieniu argumenty uzasadniające konieczność uzależnienia pomocy od stanu cywilnego beneficjenta wydają się więc nieco mętne - co wskazuje, że autorami projektu mogły kierować inne pobudki.
- Można pokusić się o stwierdzenie, że projektodawcy pod pretekstem aktywizacji zawodowej chcą wpływać na decyzje związane z życiem prywatnym przyszłych pracowników i „zachęcać” do zawierania małżeństw –  uważa dr Magdalena Zwolińska. - W tym kontekście można szukać podstaw do uznania takiego rozwiązania za dyskryminujące. Kodeks pracy chroni przed dyskryminacją nie tylko pracowników, ale także kandydatów na pracowników, czyli obejmuje także stosunki poprzedzające nawiązanie stosunku pracy. Katalog przesłanek dyskryminacyjnych, przewidziany w Kodeksie pracy, ma charakter otwarty. W związku z tym, pozostawanie w małżeństwie można zakwalifikować jako dyskryminację ze względu na cechy uzależnione od woli pracownika, ale inne niż wskazane wprost w przepisach – wskazuje.

Czytaj w LEX: Sieci pracownicze LGBT+ >>>

Katarzyna Witkowska-Pertkiewicz, zwraca też uwagę, że projekt ustawy w art. 139 mówi wprost o związku małżeńskim, milczy natomiast o osobach, które funkcjonują w związkach partnerskich – W projekcie i w uzasadnieniu do jego treści próżno szukać wyjaśnienia, dlaczego związki partnerskie (nieformalne) zostały przez ustawodawcę pominięte – podkreśla.

Rażącego naruszenia praw nie widzi w tym przepisie natomiast adwokat Waldemar Urbanowicz z kancelarii DT Gujski Zdebiak. - Dostrzegam tu jedynie takie, a nie inne ukształtowanie sposobu dofinansowania określonego katalogu osób do których projekt jest kierowany. Katalog osób, do których kierowany jest projekt, nie ogranicza się jedynie i wyłącznie do osób pozostających w związku małżeńskim, co wynika zarówno z pełnej treści m.in. art. 139 oraz z art. 138, art. 137, art. 135. Tym samym katalog jest szeroki a jedną z grup, do których jest kierowany to również - przy spełnieniu pozostałych przesłanek - osoby pozostające w związku małżeńskim - podkreśla.

 


Nie o to chodzi we wspieraniu małżeństw

Wątpliwości, co do treści projektu ma konstytucjonalista dr Kamil Stępniak. - Należy zauważyć, że art. 18 Konstytucji RP wprowadza zasadę ochrony małżeństwa i rodziny i jest to zasada ogólna. Nie powinna być jednak rozpatrywana w oderwaniu od innych norm konstytucyjnych -podkreśla.

 

Wskazuje, że ochrona i opieka państwa nad małżeństwem, rodziną, macierzyństwem i rodzicielstwem to przede wszystkim działania, które mają wspierać funkcjonowanie tych podmiotów oraz dokonywać ochrony przed ingerencją ze strony władz państwowych .
- W kontekście małżeństwa te działania powinny koncentrować się wokół istoty instytucji, a nie mogą uzasadniać nieuprawnionego uprzywilejowania względem innych osób (np. singli). O ile środki z Funduszu Pracy na stworzenie miejsca pracy zdalnej dla osoby wychowującej dziecko, bądź samotnie wychowującej dziecko nie budzą większych wątpliwości ze względu na dokonanie zróżnicowanie sytuacji prawnej jednostki w oparciu o cechę relewantną (por. Orzeczenie TK o sygn. U7/87), o tyle w moim przekonaniu, pozostawaniu w związku małżeńskim nie jest cechą istotną z punktu widzenia komentowanego przepisu. To zaś powoduje, że ustawodawca dopuszcza się dyskryminacji w oparciu o nieobiektywne przesłanki w stosunku do osób niepozostających w związkach małżeńskich, czyli łamie art. 32 ust. 2 Konstytucji RP - podsumowuje.