Chodzi o protest rolników, który 4 grudnia ubiegłego roku odbył się pod cukrownią w Werbkowicach w powiecie hrubieszowskim. Plantatorzy buraków kwestionowali niekorzystny dla rolników współczynnik polaryzacji cukru. W akcji uczestniczyło ok. 50 oflagowanych ciągników i 100 rolników z trzech powiatów.  Jak poinformowała po zakończeniu protestu policja, na miejscu nałożono trzy mandaty: za brak maseczki, zły stan techniczny pojazdu oraz zatarasowanie przejazdu przez drogę. Poza tym, do sądu skierowano 12 wniosków o ukaranie wobec rolników, którzy odmówili przyjęcia mandatu, w tym wobec dziewięciu za blokowanie przejazdu.

Czy policja ma prawo legitymować prewencyjnie demonstrantów?>>

- Odmówiłem przyjęcia mandatu w wysokości 100 zł, bo uważam, że nie naruszyłem prawa. Protest zgłoszony był policji, wiedziała o nim cukrownia. Nie blokowaliśmy drogi publicznej, a protestowania w tym kraju chyba nikt nie zabronił – mówi Prawo.pl Michał Kaziuk, jeden z uczestników blokady.

Policja: naruszył zakaz postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd

Policja obwiniła go o naruszenie art. 97 kodeksu w wykroczeń w związku z art. 49 ust 1 Prawa o ruchu drogowym, czyli że na terenie zakładu produkcyjnego oddziału Krajowej Spółki Cukrowej w Werbkowicach naruszył zakaz postoju w miejscu utrudniającym wjazd lub wyjazd w ten sposób, że blokował jedną z bram ciągnikiem rolniczym.

Wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń popełnia uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy Prawa o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie.

Sąd Rejonowy w Hrubieszowie odmówił wszczęcia postępowania przeciwko obwinionemu.  Przypomniał, że drogą publiczną jest droga zaliczona do jednej z kategorii dróg na podstawie ustawy z o drogach publicznych, z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych. Drogi publiczne ze względu na funkcje dzielą się na: krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne.

Stosowanie zaś do art. 2 pkt 16 i 16a ustawy Prawo o ruchu drogowym, strefą ruchu jest obszar obejmujący co najmniej jedną drogę wewnętrzną, na który wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi, zaś strefą zamieszania obszar obejmujący drogi publiczne lub inne drogi, na którym obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego, a wjazdy i wyjazdy oznaczone są odpowiednimi znakami drogowymi.

Ani na drodze publicznej, ani strefie ruchu, ani zamieszkania

Zdaniem sądu, rolnikowi nie można zarzucić popełnienia zarzucanego wykroczenia, bo kierowany przez niego ciągnik nie znajdował się ani na drodze publicznej, ani strefie ruchu, ani zamieszkania. - Określenie „teren zakładu produkcyjnego Krajowej Spółki Cukrowej SA Oddział Werbkowice” świadczyło wręcz o statusie terenu prywatnego. Nadto, w obrębie miejsca zdarzenia brak jest znaków świadczących o strefie ruchu lub strefie zamieszkania – stwierdził Sąd Rejonowy w Hrubieszowie.

Miejsce to - jak ustalił sąd pod otrzymaniu informacji z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - stanowiło zjazd w rozumieniu art. 4 pkt 8 ustawy o drogach publicznych, a więc połączenie drogi publicznej z nieruchomością położoną przy drodze stanowiące bezpośrednie miejsce dostępu do drogi publicznej w rozumieniu przepisów o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. W miejscu tym wykroczenie z art. 97 Kodeksu wykroczeń nie może być popełnione.  

Postanowienie SR w Hrubieszowie z 29 marca 2021 r. (sygn. akt Akt II W 20/21).