Zdaniem senatora poprawa efektywności energetycznej jest dobrym rozwiązaniem. Natomiast unijne propozycje dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku węgla do ok. 90 proc. (w porównaniu z poziomem z 1990 r.) do 2030 roku, spotykają się z oporem ze strony polskich polityków.
Senator wyjaśnia, że nie sprzeciwia się idei ograniczania emisyjności gazów cieplarnianych. Podkreśla, że trzeba je ograniczać, ale biorąc przy tym pod uwagę specyfikę poszczególnych krajów członkowskich UE. Ze względu na odmienny stopień poziomu gospodarczego, ponoszą one inne ciężary związane z ograniczaniem emisji. Lepszym rozwiązaniem jest więc położenie nacisku na zwiększenie energochłonności gospodarek.
"Dzięki temu można uzyskać bardzo dużo oszczędności. To daje największe szanse na osiągnięcie tych założeń, o których Unia mówi, czyli zmniejszenia emisji i ograniczenia poboru tych pierwotnych źródeł energii, które nie są odnawialne" – uważa Stanisław Iwan.
Zaostrzenie polityki klimatycznej będzie oznaczało likwidację wielu miejsc pracy
Jesteśmy wschodnią granicą Unii i tym łatwiej będzie przenieść energochłonne gałęzie przemysłu do państw, gdzie nie ma tak restrykcyjnych regulacji. To może nas kosztować nawet milion miejsc pracy, przestrzega Stanisław Iwan, senator z parlamentarnego zespołu ds. energetyki.