Właściciel nieruchomości zgłosił staroście zamiar wybudowania studni na swoje zwykłe potrzeby. Wyjaśnił, iż zamierza korzystać z wód z ujęć o głębokości do 30 m i poboru do 5,0 metrów sześciennych na dobę.
Starosta wniósł sprzeciw wobec tego zgłoszenia.
Jego zdaniem bowiem, zgłaszane urządzenie wodne nie zostało zwolnione z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę.
WSA wyjaśnił, iż zawarty w przepisie art. 29 ust. 2 pkt 10 Prawa budowlanego zwrot "obudowa ujęcia wód podziemnych" dotyczy obudowy zarówno w części nadziemnej studni głębinowej, jak i w jej części podziemnej.
Sąd przypomniał, iż każda studnia powinna posiadać obudowę zarówno w tej części studni, która znajduje się poniżej poziomu terenu, jak i w części nadziemnej.
W przypadku studni kopanej obudowa znajdująca się poniżej poziomu terenu to cembrowina, zaś w przypadku studni wierconej to rura studzienna.
Zdaniem WSA nie wydaje się racjonalne, aby ustawodawca zakładał, że studnie będą budowane niejako w dwóch etapach. Najpierw na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę część poniżej poziomu terenu, a później na podstawie zgłoszenia część nadziemna.
Odpowiednia do rodzaju studni część nadziemna jest warunkiem niezbędnym takiego obiektu budowlanego.
W konsekwencji zgłoszenie zamiaru realizacji studni głębinowej, której nierozłącznym elementem jest jej obudowa podziemna i nadziemna, jest równoznaczne zgłoszeniu obudowy ujęcia wód podziemnych, wyłączonej z obowiązku uzyskania pozwolenia na budowę – uznał WSA.
Na podstawie:
Wyrok WSA w Białymstoku z 4 września 2014 r., sygn. akt II SA/Bk 541/14, nieprawomocny