Od stycznia 2012 r. mieszkańcy gminy Gietrzwałd będą płacić za wywóz odpadów 5,90 zł od osoby, czyli o 1 zł więcej w porównaniu z tegoroczną stawką. Podatek śmieciowy częściowo rozwiązał problem odpadów wywożonych do lasu.
Gietrzwałd, warmińska wieś znana z tego że znajduje się tam Sanktuarium Maryjne, a także popularna gmina letniskowa, jest jedyną w województwie warmińsko-mazurskim, której mieszkańcy płacą tzw. podatek śmieciowy. Opłatę śmieciową płacą także właściciele domków rekreacyjnych.
Wójt Gietrzwałdu Mieczysław Ziółkowski tłumaczy, że opłatę śmieciową wprowadzono w po referendum w 2007 r. Referendum zorganizowano wspólnie z wyborami do europarlamentu.
Mieszkańcy Gietrzwałdu, którzy dobrowolnie wówczas opodatkowali się opłatą śmieciową, wyprzedzili przepisy ustawy, która wchodzi w życie 1 stycznia 2012 roku.
Ustawa śmieciowa czyni gminy właścicielem odpadów, jednak w pełni będzie ona obowiązywać od lipca 2013 r., bo samorządy mają 1,5 roku na zorganizowanie systemu wywozu i zagospodarowania odpadów.
Jak powiedział Ziółkowski, obsługa związana z odbiorem śmieci kosztuje rocznie gminę 300 tys. zł.
Przed wprowadzeniem opłaty śmieciowej - jak zaznaczył wójt - tylko 65 proc. mieszkańców miało podpisane umowy z odbiorcami śmieci, reszta twierdziła, że nie wytwarza odpadów.
Umowy z firmami wywożącymi odpady zawarło tylko 10 proc. właścicieli działek rekreacyjnych, których w gminie jest 600. Teraz 100 proc. mieszkańców i właścicieli działek letniskowych ma umowy, natomiast ściągalność opłaty wynosi od 70 do 90 proc.
Gmina wprowadziła także ulgi dla osób w trudniejszej sytuacji. Wójt podkreślił, że rodziny wielodzietne za czwarte dziecko i kolejne nie płacą za wywóz śmieci.
Pytany czy podatek śmieciowy rozwiązał problem odpadów wywożonych do lasów lub wyrzucanych przy drogach odpowiedział, że nie w pełni. Dodał, że śmieci podrzucają także na teren gminy mieszkańcy sąsiednich wsi i miast. (PAP)
Gietrzwałd, warmińska wieś znana z tego że znajduje się tam Sanktuarium Maryjne, a także popularna gmina letniskowa, jest jedyną w województwie warmińsko-mazurskim, której mieszkańcy płacą tzw. podatek śmieciowy. Opłatę śmieciową płacą także właściciele domków rekreacyjnych.
Wójt Gietrzwałdu Mieczysław Ziółkowski tłumaczy, że opłatę śmieciową wprowadzono w po referendum w 2007 r. Referendum zorganizowano wspólnie z wyborami do europarlamentu.
Mieszkańcy Gietrzwałdu, którzy dobrowolnie wówczas opodatkowali się opłatą śmieciową, wyprzedzili przepisy ustawy, która wchodzi w życie 1 stycznia 2012 roku.
Ustawa śmieciowa czyni gminy właścicielem odpadów, jednak w pełni będzie ona obowiązywać od lipca 2013 r., bo samorządy mają 1,5 roku na zorganizowanie systemu wywozu i zagospodarowania odpadów.
Jak powiedział Ziółkowski, obsługa związana z odbiorem śmieci kosztuje rocznie gminę 300 tys. zł.
Przed wprowadzeniem opłaty śmieciowej - jak zaznaczył wójt - tylko 65 proc. mieszkańców miało podpisane umowy z odbiorcami śmieci, reszta twierdziła, że nie wytwarza odpadów.
Umowy z firmami wywożącymi odpady zawarło tylko 10 proc. właścicieli działek rekreacyjnych, których w gminie jest 600. Teraz 100 proc. mieszkańców i właścicieli działek letniskowych ma umowy, natomiast ściągalność opłaty wynosi od 70 do 90 proc.
Gmina wprowadziła także ulgi dla osób w trudniejszej sytuacji. Wójt podkreślił, że rodziny wielodzietne za czwarte dziecko i kolejne nie płacą za wywóz śmieci.
Pytany czy podatek śmieciowy rozwiązał problem odpadów wywożonych do lasów lub wyrzucanych przy drogach odpowiedział, że nie w pełni. Dodał, że śmieci podrzucają także na teren gminy mieszkańcy sąsiednich wsi i miast. (PAP)