Program Komisji Europejskiej "Rezerwy dla nowych instalacji 300" (NER 300) ma być finansowany ze sprzedaży 300 mln pozwoleń na emisję CO2. Na razie Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) sprzedał ok. 140 mln pozwoleń, a do początku października ma sprzedać w sumie 200 mln pozwoleń, co ma przynieść około półtora miliarda euro przychodów na finansowanie projektów z dziedziny CCS i energii odnawialnej.
"W ramach dostępnych 1,3 do 1,5 mld euro, pierwsze dwa, trzy kandydujące projekty CCS mogą dostać dofinansowanie" - napisała KE w roboczym raporcie nt. programu datowanym na 12 lipca, do którego PAP dotarła w poniedziałek. Instalacja CCS w Bełchatowie jest na drugim miejscu listy kandydatów w tej dziedzinie.
Ponadto z wymienionej przez KE sumy wsparcie może też otrzymać do kilkunastu mniejszych projektów z dziedziny energii odnawialnej, w tym inny polski projekt - instalacja do otrzymywania etanolu z celulozy w Goświnowicach.
Dokładna kwota dofinansowania dla Bełchatowa i innych projektów ma być znana w październiku. Wiadomo, że dofinansowanie jednego projektu nie może przekroczyć 15 proc. całej puli (ok. 300 mln euro) oraz 50 proc. kosztów projektu.
KE zastrzegła, że projekty mogą jeszcze odpaść z list priorytetowych, jeśli nie będą spełniać wymogów finansowych.
W maju ub.r. swoje projekty do finansowania zaproponowało 21 krajów UE: ogółem było to 79 projektów (z czego 13 CCS) na łączną kwotę 11,8 mld euro. Później projekty weryfikował EBI. Polska zgłosiła wówczas trzy projekty. Poza CCS w Bełchatowie i instalacją w Goświnowicach, był to też zakład odzysku energii z biomasy i odpadów komunalnych w Jastrzębiu Zdrój.
W związku z kryzysem i niską ceną pozwoleń na emisję CO2, zmniejszyło się spodziewane finansowanie całego programu.
Z Brukseli Julita Żylińska (PAP)
jzi/ mki/ jra/