Pierwszy projekt (autorstwa PO, druk nr 1317) dotyczy zaostrzenia obowiązujących przepisów pozwalających na swobodne dokonywanie wycinki drzew oraz krzewów. Proponowane przez PO regulacje mają de facto przywrócić stan prawny obowiązujący przed 1.01.2017 r. i tym samym zaostrzyć przepisy w zakresie usuwania drzew i krzewów. Podmioty zainteresowane usunięciem określonych drzew lub krzewów każdorazowo przed usunięciem musiałyby uzyskać odpowiednie zgody przewidzianych w ustawie organów. Projekt przywraca też opłaty obowiązujące do końca 2016 r., wymienione w art. 85 ustawy z 16.04.2004 r. o ochronie przyrody (Dz.U. z 2016 r. poz. 2134). Ten projekt zapewne nie zyska poparcia i zostanie odrzucony przez Sejm.
Natomiast drugi projekt, autorstwa PiS, ma na celu wprowadzenie przepisów, które będą dawały możliwość weryfikacji, czy wycinka drzew oraz krzewów była przeprowadzona w celach niezwiązanych z działalnością gospodarczą (druk nr 1334). Warto bliżej przyjrzeć się tej propozycji, bo najprawdopodobniej jeszcze w marcu proponowane w tym projekcie zmiany wejdą w życie.
Zgodnie z projektem osoba fizyczna, która chce wyciąć na swojej własności drzewa lub krzewy, będzie zobligowana do zgłoszenia wycięcia drzewa lub krzewu i nie będzie mogła prowadzić na rzeczonej nieruchomości działalności gospodarczej przez okres 5 lat od dokonania zgłoszenia.
Samorządy będą prowadziły rejestry zgłoszeń oraz uzyskają podstawę prawną do przeprowadzenia kontroli w tym zakresie. Tryb kontroli określi minister właściwy do spraw środowiska w rozporządzeniu. W przypadku wykrycia, że po wycince drzew na podstawie art. 83f ust. 1 pkt 3a ustawy o ochronie przyrody w przeciągu 5 lat od dokonania zgłoszenia jest prowadzona działalność gospodarcza, zostaną nałożone kary. Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Poseł PiS Wojciech Skurkiewicz poinformował wczoraj, że w projekcie brakuje jednego zapisu. - Pozostajemy przy nakazie zgłoszenia do urzędu gminy zamiaru wycinki i pięcioletnim zakazie zbywania nieruchomości. Nie zapisaliśmy jednak w projekcie takiej sytuacji, kiedy ktoś nie zgłosi do gminy, że ma zamiar usunąć drzewa i te drzewa usunie. Chcemy to doszczegółowić, żeby takie sytuacje się nie zdarzały, żeby były prawdopodobnie obwarowane karą - podkreślił Skurkiewicz. W związku z koniecznością poprawienia projektu został on zdjęty z wczorajszego porządku obrad sejmowej komisji środowiska. Jak zapowiedział poseł Skurkiewicz, komisja zajmie się projektem prawdopodobnie w czwartek, więc jest szansa, że zostanie przyjęty jeszcze w trakcie trwającego posiedzenia, w piątek.