Dyrektor został dyscyplinarnie zwolniony przez starostę, któremu dom pomocy społecznej podlega. Pozew wytoczył więc przeciwko staroście. Wskazał, że jest radnym i zanim został zwolniony, starosta powinien wystąpić o zgodę na taki ruch do rady gminy. Ten nie dochował tych formalności w terminie i o zgodę zapytał, ale już po fakcie. Problem w tym, że rada zgody nie wyraziła. Dyrektor zażądał więc przywrócenia do pracy i odpowiedniego odszkodowania. Sąd uznał jednak, że pozew został złożony przeciw niewłaściwej osobie: pozwanym powinien być dom pomocy, a nie starosta. W toku procesu powód dopozwał więc ośrodek, ale zrobił to po terminie, wcześniej nie wnosząc o jego przywrócenie. A skoro właściwy pozew (lub dopozwanie domu opieki) nie został złożony w terminie, pozew nie został rozpatrzony przez sąd, zarówno w I jak i II instancji.
Pracownik złożył więc skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Argumentował, że przyczyną błędu w pozwie było wadliwie wystawione świadectwo pracy. Podpisał się pod nim starosta sulęciński, a nie osoba z domu pomocy społecznej w Tursku. A skoro pracownik został wprowadzony w błąd co do osoby pracodawcy, złożenie odwołania w tej sprawie jest w pełni skuteczne. Przypomniał też o naruszonych przez starostę przepisach – powód był radnym, więc nie mógł być zwolniony bez zgodny rady gminy.
Sąd Najwyższy przyznał rację zwolnionemu dyrektorowi. Uchylił zaskarżony wyrok i zwrócił sprawę sądowi okręgowemu do ponownego rozpoznania. Wytłumaczenie SN jednoznacznie wskazuje, że jeśli właściwe oznaczenie pracodawcy może budzić wątpliwości, a można wywieść to z dokumentów procesowych, rolą sądu jest doprecyzowanie pozwu. Sąd powinien to uczynić na posiedzeniu wyjaśniającym (sygn. akt II PK 99/10)
Coraz częściej zwalniany pracownik nieprawidłowo oznacza pozwanego. Błędy zdarzają się nie tylko w oznaczaniu samorządów lokalnych, ale też administracji publicznej, instytucjach kultury. Tymczasem przepisy kodeksu pracy jednoznacznie stanowią w art. 3 i 31, że w jednostkach organizacyjnych podległych poszczególnym urzędom czynności w sprawach prawa pracy wykonuje organ zarządzający, np. starosta wobec dyrektora DPS. Pracodawcą, przeciwko któremu należy kierować pozwy, jest jednak nadal jednostka organizacyjna, w której zatrudniony jest ten pracownik. W innych postępowaniach odrębnych reguły procesowe są znacznie ostrzejsze, bo przy takim uchybieniu pozew zostałby oddalony.