W postępowaniu upadłościowym syndyk masy upadłości zarządza często milionami złotych. Gdyby jeden syndyk na tysiąc okazał się nieuczciwy, to obowiązujące przepisy nie zapewniają najskuteczniejszej ochrony  - uważają niektórzy prawnicy i postulują zmiany w tym zakresie. Nie wszyscy jednak widzą taką konieczność, bo przepisy są, tylko trzeba je właściwie stosować. 

Natomiast Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem ustawy przewidującym m.in. reformę zasad wyboru doradcy restrukturyzacyjnego, który ma pełnić w danym postępowaniu funkcję syndyka, nadzorcy sądowego lub zarządcy. Projektowane przepisy wprowadzić mają losowy system przydziału spraw doradcom restrukturyzacyjnym, z uwzględnieniem ich doświadczenia, obszaru działalności i możliwości obsługi większych spraw. Część proponowanych zmian jest zbieżna z postulatami prawników. 

Sprawdź też: Powołanie syndyka - PROCEDURA krok po kroku >>>

Sprawdź też: Objęcie majątku upadłego przez syndyka - PROCEDURA krok po kroku >>>

 

 

Miliony na wyciągnięcie ręki czasami kuszą

Prof. Rafał Adamus z Uniwersytetu Opolskiego oraz radca prawny uważa, że w prawie brakuje przede wszystkim transparentności.  Wprawdzie powstał Krajowy Rejestr Zadłużonych, ale póki co nie działa jak powinien, a nawet jak już zacznie sprawnie działać, nie rozwiąże wszystkich problemów.  - Obecnie kryteria przyznawania spraw są mocno niedookreślone. Argument, że stale przyznaje się sprawy syndykom, którzy prowadzili duże tematy, bo dzięki temu mają oni spore doświadczenie, nie przekonuje. W praktyce zasady dobierania syndyków nie są jasne. Powinno się wprowadzić centralny losowy przydział spraw upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Odpowiedni algorytm powinien dobierać do większych spraw syndyków bardziej doświadczonych. Kandydatami powinni być doradcy restrukturyzacyjni i spółki doradców restrukturyzacyjnych mający miejsce zamieszkania albo siedzibę na terenie danej apelacji - tłumaczy.

Sprawdź w LEX: Likwidacja masy upadłości - sprzedaż przedsiębiorstwa >>>

Sprawdź w LEX: Likwidacja masy upadłości - sprzedaż nieruchomości >>>

Prof. Adamus twierdzi również, że zwiększone koszty dojazdów nie wydają się być zbyt wysoką ceną za zapewnienie transparentności przydziału spraw. Natomiast system losowy jest najbardziej uczciwy, a zarazem jest niezwykle prosty. Ale nie tylko to w jego mniemaniu szwankuje.

- Skargi na syndyka, zarządcę, nadzorcę sądowego powinien rozpoznawać losowo wyznaczony sędzia z sądu upadłościowego z innej apelacji. Sędzia komisarz stale współpracujący z danym syndykiem może mieć większy problem – co jest naturalne – z zachowaniem obiektywizmu. Należałoby rozważyć także stworzenie urzędu i powołanie Rzecznika Praw Dłużników i Wierzycieli. Rzecznik mógłby przystępować do postępowań, w których złożone zostały skargi - uważa.

 

Także Jakub Kokowski, adwokat, doradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Wardyński i Wspólnicy uważa, że w przepisach brakuje transparentności. 

- W prawie upadłościowym znajdują się przepisy antykorupcyjne wykluczające z postępowań upadłościowych syndyków powiązanych z upadłym, ale są one niewystarczające. Należałoby zwiększyć transparentność działań syndyka m.in. poprzez upublicznienie wszystkich procedur związanych z rozporządzaniem majątkiem upadłego (w tym dzierżawą nieruchomości). Warto rozważyć wprowadzenie obowiązku sporządzania i zamieszczania w aktach postępowania upadłościowego notatek ze spotkań oraz rozmów syndyków z sędziami-komisarzami. Osoba, która z kolei pełniła funkcję tymczasowego nadzorcy sądowego w postępowaniu o ogłoszenie upadłości dłużnika, nie powinna być ustanawiana syndykiem (co obecnie jest raczej regułą), albowiem zdarzają się sytuacje, w których tymczasowy nadzorca sądowy wydaje negatywną opinię w przedmiocie ogłoszenia upadłości dłużnika i sprzedaży jego majątku w trybie tzw. przygotowanej likwidacji (pre-pack), albowiem w jego interesie jest dokonanie sprzedaży tego samego majątku w czasochłonnej oraz kosztownej procedurze likwidacji masy upadłości prowadzonej na zasadach ogólnych po ogłoszeniu upadłości.

Sprawdź w LEX: Odpowiedzialność syndyka masy upadłości za naruszenie przepisów prawa pracy >>>

Sprawdź w LEX: Plan podziału funduszów masy upadłości >>>

A może obligatoryjny samorząd i lepszy nadzór?

Od lat środowisko praktyków prawa upadłościowego wysuwa postulat stworzenia samorządu zawodowego. Coraz też głośniej mówi o specjalizacji syndyków.

- Chodzi o samorząd obligatoryjny z ukształtowanym ustawowo systemem odpowiedzialności dyscyplinarnej, uchwalonym kodeksem etyki czy kodeksem dobrych praktyk upadłościowych i restrukturyzacyjnych. Być może jest to dobry czas na szerszą debatę w tym zakresie i wspólne (strony rządowej i społecznej) wypracowanie optymalnych zmian, uwzględniając dobro wszystkich interesariuszy (dłużników, wierzycieli, doradców restrukturyzacyjnych oraz wymiaru sprawiedliwości). Trzeba również zastanowić się nad profesjonalizacją i specjalizacją w obrębie zawodu doradcy restrukturyzacyjnego – czym innym jest bowiem zarządzanie wielomilionowym majątkiem, w tym przedsiębiorstwem, a czym innym prowadzenie tzw. upadłości konsumenckich, których celem jest oddłużenie niewypłacalnej osoby fizycznej. To są różne światy, a nasz system prawny tego niestety nie dostrzega i – posługując się porównaniem do usług medycznych – pozwala ortopedzie na przeprowadzenie zabiegu kardiologicznego - mówi Bartosz Sierakowski, radca prawny, doradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Prawnej Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.

Zwolennikiem stworzenia samorządu jest również Hubert Zieliński, doradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Prawnej Filipiak Babicz sp.k. - Obecnie funkcjonujące zrzeszenia doradców restrukturyzacyjnych są w 100 proc. dobrowolne, a zatem nie mają one możliwości zagwarantowania prawidłowości działań doradców analogicznie jak adwokaci czy radcowie prawni - podkreśla.

Mec. Zieliński  postuluje wzmocnienie nadzoru Ministerstwa Sprawiedliwości nad syndykami. - Aby obecna centralizacja nadzoru nad wszystkimi doradcami restrukturyzacyjnymi (ok. 1800 osób) i wszystkimi postępowaniami upadłościowymi i restrukturyzacyjnymi (a są to dziesiątki tysięcy postępowań) w ramach Ministerstwa Sprawiedliwości była skuteczna, musiałoby iść za tym bardzo poważne wzmocnienie kadrowe właściwego departamentu, tak aby mógł on niezwłocznie reagować na zgłaszane nieprawidłowości. Ministerstwo już dzisiaj dysponuje bardzo szerokimi uprawnieniami w zakresie kontroli działalności doradców, mogąc m.in. zlecać wizytacje w ich kancelariach, przeprowadzając badanie akt postępowania oraz dokumentów księgowych zarządzanych przez nich przedsiębiorstw twierdzi.

 

Sprawdź również książkę: Upadłość konsumencka >>


Po co kruszyć kopie, wentyl bezpieczeństwa już jest

Nie wszyscy syndycy widzą potrzebę zmian. Dla niektórych z nich przepisy za wystarczająco transparentne. Ich zdaniem prawo zawiera odpowiedni wentyl bezpieczeństwa. 

- Prawo upadłościowe i restrukturyzacyjne przewidują szeroką kontrolę działalności doradcy restrukturyzacyjnego. Ta kontrola jest rozproszona - z jednej strony nadzór nad działalnością doradcy sprawuje Minister Sprawiedliwości i sędzia-komisarz (sąd), a z drugiej sami wierzyciele i upadły, którzy mogą korygować działania syndyka skargą na czynność syndyka (zarządcy, nadzorcy) -  uważa Łukasz Lewandowski,  adwokat, doradca restrukturyzacyjny, dyrektor Działu Procesowego i Obsługi Transakcyjnej DSK Depa Szmit Kuźmiak Jackowski

Przypomina, że na tym nie koniec. Na syndyka nałożono również wiele obowiązków, które zabezpieczają prawidłowy tok postępowania i transparentność w zarządzaniu finansami. Dla przykładu syndyk (zarządca, nadzorca) musi regularnie składać sprawozdania rachunkowe czy przyjmować płatności na rachunek bankowy (np. zryczałtowane koszty spóźnionych zgłoszeń wierzytelności. Ten system checks and balances wydaje się szczelny.

Czytaj w LEX: Środki zdeponowane na rachunku VAT jako składniki masy upadłości >>>

Sprawdź w LEX: Czy syndyk masy upadłości może żądać kopii umowy o pracę? >>>

- Ponadto syndyk (zarządca, nadzorca) ponosi odpowiedzialność cywilną za wyrządzone szkody, co oznacza że np. w razie sprzeniewierzenia środków finansowych zapłaci za nie (do wysokości sumy obowiązkowego ubezpieczenia, a z własnej kieszeni jeżeli szkoda przewyższa sumę ubezpieczenia). Dodatkowo syndyk (zarządca, nadzorca) ponosi surowszą odpowiedzialność karną - jest bowiem funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu kodeksu karnego - wylicza Łukasz Lewandowski.

Większa transparentność? Jest Krajowy Rejestr Zadłużonych

Transparentność ma zapewnić również Krajowy Rejestr Zadłużonych, ale czy w praktyce tak jest?

- Syndyk zarządza powierniczo mieniem wierzycieli. Z tych względów wszystkie procedury upadłościowe (ale także restrukturyzacyjne) powinny być transparentne oraz pozostawać pod ścisłą kontrolą jego beneficjentów, czyli właśnie wierzycieli. W tym zakresie w polskim prawie wiele się zmieniło w ostatnim czasie, tj. od 1 grudnia 2021 r. Wówczas weszły w życie przepisy o Krajowym Rejestrze Zadłużonych („KRZ”), które właśnie zwiększyły transparentność postępowań upadłościowych i dały większe narzędzia kontrolne wierzycielom - twierdzi Bartosz Sierakowski.

Więcej w LEX: Zamieszczanie i usuwanie danych z KRZ – zagadnienia dotyczące postępowania restrukturyzacyjnego i upadłościowego >>>

I wylicza, że większość informacji kluczowych (np. informacja o oszacowaniu majątku) stała się jawna i podlega obwieszczeniu w KRZ. Do takiego obwieszczenia każdy ma dostęp przez Internet, nie tylko wierzyciele. Ci ostatni mają dostęp do akt sprawy, a te od 1 grudnia są prowadzane wyłącznie elektronicznie, a więc są w zasięgu wierzycieli z poziomu ich komputera czy telefonu komórkowego. W aktach syndyk ma obowiązek na bieżąco ujawniać każdy, chociażby najdrobniejszy, wydatek. Wierzyciele z kolei – jeżeli z takim wydatkiem nie zgadzają się – mogą go zakwestionować wnosząc zarzuty. Wcześniej (przed 1 grudnia 2021 r.) także mogli wydatki syndyka kwestionować, jednak to wymagało każdorazowo wizyt w sądzie i przeglądania papierowych akt, a obecnie kontrola może odbywać się online.  Jeżeli wydatek okaże się nieuzasadniony, syndyk będzie musiał środki zwrócić do masy upadłości. Taki zwrot sędzia-komisarz może nakazać także z urzędu, a więc bez inicjatywny ze strony wierzycieli czy upadłego.- tłumaczy mec. Sierakowski.

 

Anna Ludwiczyńska, Aleksandra Machowska

Sprawdź