Dla kredytobiorców frankowych najkorzystniejsze jest unieważnienie umów i o to zwykle walczą w sądach z dobrym skutkiem, jednak dobrowolnie banki na takie rozwiązania nie chcą się zgadzać. Konieczne są dalsze ustępstwa - tak, aby obie strony spotkały się w połowie drogi.
Czytaj też: Prawnicy: Prezes mBanku mógł wziąć udział w sprawie, zamiast pouczać sąd
Odfrankowienie nie zawsze korzystne
Rozważania - i też same propozycje banków - oscylują więc wokół tzw. odfrankowienia, czyli dalszego wykonywania umowy, z pominięciem klauzul niedozwolonych. Odfrankowienie oznacza kredyt złotowy od początku, ale z takim samym oprocentowaniem, jakie jest zawarte w umowie (np. LIBOR 3M + 1 p.p.).
Zobacz w LEX: Wady prawne w umowach kredytu frankowego - nagranie ze szkolenia >
- Koncepcja „odfrankowienia” jest tym, co mogłoby skłonić przynajmniej połowę procesujących się kredytobiorców do zawierania ugód. Z moich kalkulacji wynika, że jest to mniej więcej owa połowa drogi między nieważnością umowy kredytu a propozycją przewodniczącego KNF (który proponuje powrót do kredytów złotowych, tyle że ze stawką referencyjną oprocentowania WIBOR od samego początku) - mówi Tomasz Konieczny, partner w Kancelarii Prawnej Konieczny, Polak, Partnerzy.
Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >
Diabeł jednak tkwi w szczegółach.
- W praktyce tym, co stoi zwykle na przeszkodzie zawieraniu ugód, jest właśnie zwiększone wstecznie oprocentowanie, które czyni tego typu propozycje ugodowe mało atrakcyjnymi, kasując za ostatnie kilkanaście lat całą nadpłatę – podkreśla Tomas Konieczny.
Zobacz w LEX: Rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu frankowego w praktyce orzeczniczej - nagranie ze szkolenia >
WIBOR od daty zawarcia ugody
Na uatrakcyjnienie tych rozwiązań też można znaleźć sposób.
- Moim zdaniem rozsądną propozycją kompromisową, którą przedstawiłem już na debacie u Rzecznika Finansowego, będzie potraktowanie kredytu jako złotowego z oprocentowaniem opartym na WIBOR, ale dopiero od dnia zawarcia ugody, a wcześniej jako kredytu złotowego bez powiązania z kursem waluty obcej, ale opartego na stawce oprocentowania jak w umowie kredytowej, czyli LIBOR – uważa dr Jacek Czabański, adwokat.
Zobacz w LEX: Dochodzenie roszczeń na gruncie kredytów frankowych w praktyce - nagranie ze szkolenia >
W ten sposób zostałoby zlikwidowane ryzyko kursowe, na czym najbardziej zależy klientom, a jednocześnie udałoby się zachować wynagrodzenie dla banku za udzielony kredyt w takiej wysokości jaka została uzgodniona w umowie.
- Taka konstrukcja będzie też zachęcać banki do szybkiej ugody, gdyż zawarcie jej będzie oznaczać podwyższenie oprocentowania. Z punktu widzenia klienta ugoda będzie zaś oznaczała likwidację ryzyka kursowego i znaczące obniżenie wysokości zadłużenia, ale bez konieczności wytoczenia procesu sądowego. Obawiam się jednak, że banki nie są gotowe na tego typu propozycję – mówi mec. Czabański.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego >
W podobny sposób widzi możliwość kompromisu Wojciech Bochenek, radca prawny z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych Spółka Komandytowa. Uważa on, że aby propozycja ugodowa była warta rozważania powinna być podzielona na dwie części. Pierwsza dotyczy okresu historycznego, który można rozliczyć jak przy odfrankowieniu. Druga część powinna dotyczyć ustalania warunków spłaty kredytu na przyszłość.
- Gdyby banki forsowały WIBOR, ale dopiero od daty zawarcia ugody (co i tak byłoby odstępstwem od klasycznego odfrankowienia), a nie za kilkanaście lat wstecz, skutkowałoby to znaczącym wzrostem zainteresowania taką opcją ugodową ze strony konsumentów – uważa z kolei Tomasz Konieczny.
Zobacz w LEX: Wyliczenie wysokości roszczenia oraz rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu - nagranie ze szkolenia >
Usunięcie spornych zapisów
Możliwe są jeszcze inne rozwiązania.
Zdaniem Pauliny Piekarskiej, radcy prawnego z E-Kancelarii Grupy Prawno Finansowej, propozycja, którą frankowicze mogliby rozważyć, to usunięcie z umowy spornych postanowień i dalsze wykonywanie umowy, przy pozostawieniu w umowie pozostałych postanowień - czyli oprocentowania dedykowanego kredytom powiązanych kursem waluty obcej. W grę wchodzi także zwrot nadpłaty poczynionej w wyniku spłacania rat kredytowych spornej umowy - co do wysokości, strony mogłyby poczynić wzajemne ustępstwa.
- Propozycją, która obecnie z pewnością mogłaby zainteresować kredytobiorców, byłoby na przykład rozliczenie nieważnej umowy kredytu poprzez zwrot wzajemnych świadczeń i skredytowanie pozostałej do zapłaty kwoty, jeśli okazałaby się, że kredytobiorca w wykonaniu nieważnej umowy oddał bankowi mniej, niż sam od banku otrzymał – uważa radca prawny Radosław Górski.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Zasady rozliczenia stron w razie stwierdzenia nieważności umowy kredytu udzielonego w CHF (teoria salda i teoria dwóch kondykcji) >
Zapewne polem do negocjacji w tym zakresie byłoby ustalenie mniejszej albo większej kwoty, którą należałoby spłacić w związku z zawarciem takiego porozumienia.
- Takie porozumienie opiera się jednak na założeniu nieważności umowy kredytu, co oznacza, że jest mało prawdopodobne, aby banki mające znaczące portfele kredytów powiązanych z walutami obcymi, na takie rozliczenie się zdecydowały – wyjaśnia mec. Górski.
Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu zwraca uwagę na to, że nie ma jednego modelu, który byłby odpowiedni dla kredytobiorców.
- Dla jednych problemem jest wysokość raty, dla innych saldo lub nieograniczone ryzyko walutowe. Banki powinny być elastyczne i dopasowywać ugody do każdej sprawy -mówi Arkadiusz Szcześniak, prezes stowarzyszenia.
Problemem obecnie jest też to, że kredytobiorcy nie mają też zaufania do propozycji ugód.
- Mieliśmy już przypadki, iż w trakcie postępowania sądowego bank wyrażał chęć do zawarcia ugody z czego potem się wycofywał. Klienci mają wrażenie, że to jest tylko gra na czas i przedłużanie procesu – kwituje Arkadiusz Szcześniak.
Czytaj w LEX: System doręczeń z uwzględnieniem e-doręczeń (doręczeń elektronicznych oraz doręczeń przez Portal Informacyjny) >
Cena promocyjna: 14.7 zł
|Cena regularna: 49 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł