Limity dotyczyć mają wszystkich jednostek, które pływają po wodach Bałtyku, Morza Północnego i Kanału La Manche, czyli tzw. obszarze SECA (Sulphur Oxide Emission Control Area). Nowe przepisy zakładają, że od 1 stycznia 2015 r. limit ten ma zostać obniżony do 01,1 proc. Obecnie wynosi on 1 proc. Do 2020 r. z obecnych 3,5 proc. do 0,5 proc. ma zostać również obniżona dozwolona zawartość siarki w paliwie statków pływających na wodach UE, ale poza obszarem SECA.
„Ze względu na spalanie paliwa z dużą zawartością siarki, żegluga morska przyczynia się do zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem siarki i pyłem zawieszonym, co szkodzi zdrowiu” – napisali ministrowie w komunikacie. „Dlatego dyrektywa ma na celu znaczne zmniejszenie emisji i zapewnienie ochrony zdrowia i środowiska poprzez wdrożenie najnowszych zasad Międzynarodowej Organizacji Morskiej” – argumentują.
Unijna dyrektywa zobowiązuje państwa członkowskie UE do wyznaczenia kar za łamanie wyznaczonych limitów „w wysokości co najmniej równej korzyściom wynikającym z łamania przepisów dyrektywy”.
Polscy armatorzy oraz władze województwa zachodniopomorskiego obawiają się jednak, że wejście w życie nowych unijnych przepisów spowoduje m.in. bankructwo armatorów i małych portów morskich. Dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej Paweł Szynkaruk mówił, że szacunki wskazują na możliwość wzrostu kosztów paliwa aż o 50-60 proc.
Dyrektywa wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu jej w dzienniku urzędowym UE. Państwa członkowskie będą następnie miały półtora roku na wdrożenie nowych unijnych przepisów do ich krajowego prawodawstwa.
Źródło: www.euractiv.pl
Nowe przepisy ws. limitów siarki w paliwie do statków
29 października unijni ministrowie transportu przyjęli dyrektywę, wyznaczającą nowe limity zawartości siarki w paliwie do statków. Polscy armatorzy oraz władze województwa zachodniopomorskiego obawiają się jednak, że nowe limity doprowadzą do bankructw armatorów i małych portów.