Krajowy Rejestr Zadłużonych ruszył 1 grudnia 2021 r. Chociaż na razie określenie "ruszył" jest mocno na wyrost. Prawnicy przyznają jednak, że jest lepiej niż w grudniu czy styczniu, ale do ideału jeszcze daleko. Miało być szybko, cyfrowo, a na razie rejestr jest prawdziwym koszmarem dla prawników i ich klientów.
Czytaj też: Rejestr zadłużonych przyblokował upadłości - bo nie działa jak powinien>>
Obiecanki cacanki, a rejestr nie działa
Wciąż rejestr nie jest sprawnym narzędziem. - Pierwszy okres funkcjonowania KRZ był w istocie paraliżem postępowań upadłościowych czy restrukturyzacyjnych, co w szczególności dotknęło znowelizowane postępowanie o zatwierdzenie układu, którego po prostu nie dało się uruchomić. Choć do dziś istnieje dość pokaźna liczba niedociągnięć funkcjonalnych KRZ, jest o wiele lepiej - twierdzi Norbert Frosztęga, adwokat, doradca restrukturyzacyjny w Kancelarii Prawnej Zimmerman Sierakowski i Partnerzy.
Nie wszyscy tak uważają. Okazuje się, że wciąż nie lada sztuką potrafi być już samo złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości. - System miał pomagać, a tak naprawdę przeszkadza. Nikt nie pomyślał o kosztach dla dłużników, które są związane z tym wielogodzinnym uzupełnianiem systemu – przecież ktoś to musi zrobić, albo doradca restrukturyzacyjny, albo pracownicy dłużnika, czasem biuro rachunkowe. Przed reformą wniosek o ogłoszenie upadłości nie stanowił problemu, obecne rozwiązanie wręcz odstręcza dłużników od tego, żeby takie wnioski składać. - mówi dr Aleksandra Krawczyk, adwokat, partner w Eco Legal.
W opinii prawników, w rejestrze nie ma funkcjonalności, która pozwoliłaby na zaimportowanie danych np. z pliku excell. - Oznacza to, że wprowadzenie wniosku o ogłoszenie upadłości do systemu trwa godzinami – każdy wierzyciel i każda wierzytelność muszą być wprowadzone osobno, ręcznie, tak samo wszystkie należności, składniki majątku dłużnika itd. - wylicza Aleksandra Krawczyk.
Upadłość konsumencka w 2022 r. – problemy i praktyka - zaproszenie na szkolenie >>
Z walidacją ciężko, przysparza problemów
Problemów jest jednak znacznie więcej. Jednym z nich jest brak walidacji wniosku po jego uzupełnieniu. - System nie wskazuje na ewentualne błędy lub braki jak typowe formularze elektroniczne tego rodzaju. Jeżeli wniosek jest bardzo obszerny, to nietrudno więc o złożenie wniosku z brakami, choćby przez czyste zapomnienie; przy tym interfejs systemu nie jest przyjazny dla użytkownika, jest masa zakładek, podzakładek, zakładeczek, często o zupełnie nieintuicyjnych nazwach - podkreśla Aleksandra Krawczyk.
Zdaniem Norbert Frosztęgi, problemy występują przede wszystkim tam, gdzie wymaga się wzajemnej aktywności ze strony organu postępowania, jak i jego uczestników, zwłaszcza wierzycieli. - Modelowym przykładem niech będzie niedziałający w sferze technicznej proces głosowania nad układem w procedurach restrukturyzacyjnych, co wymaga szukania różnych obejść tej niesprawności, ale finalnie może mieć negatywny wpływ na wyniki głosowań - tłumaczy.
Natomiast w ostatni weekend KRZ nie działał wcale. - Przez 24 godziny nie można było korzystać z systemu; niby to tylko 24 godziny i to w weekend, ale z perspektywy tak uzależnionych od szybkości działania postępowań jak restrukturyzacyjne czy upadłościowe i przy takiej czasochłonności składania wniosków, to już naprawdę duży problem - uważa Aleksandra Krawczyk.
Czytaj też: MS: Komornicy wkrótce z dostępem do e-rejestru zadłużonych>>
A w sądach zastój
Prawnicy narzekają również na tempo pracy sądów. - W niektórych sądach nie rozpoznano nawet jeszcze wniosków z początku tego roku, co może świadczyć o tym, że co najmniej część sądów nie umie lub nie chce z systemu korzystać; tymczasem złożenie wniosku na piśmie jest wykluczone i takie wnioski sądy zwracają - uważa Aleksandra Krawczyk.
Wtóruje jej Łukasz Lewandowski, adwokat, doradca restrukturyzacyjny oraz dyrektor Działu Procesowego i Obsługi Transakcyjnej DSK Depa Szmit Kuźmiak Jackowski. - Sprawność funkcjonowania KRZ z perspektywy doradców restrukturyzacyjnych można ocenić z dwóch płaszczyzn, tj. z płaszczyzny pełnomocnika wnioskodawcy (np. dłużnika starającego się o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego) oraz funkcjonariusza publicznego (syndyka, zarządcy, nadzorcy sądowego) wyznaczonego przez sąd - mówi.
Przyznaje jednocześnie, że z punktu widzenia pełnomocnika wnioskodawcy coś drgnęło w kwestii w ogóle rozpoznawania spraw. - Niektóre ośrodki orzecznicze dość sprawnie komunikują się z zainteresowanymi (wydają zarządzenia, postanowienia) - u innych niestety brak odzewu na wnioski składane przez dłużników. To, co działa naprawdę sprawnie to publikowanie obwieszczeń w KRZ o złożeniu wniosku. - Niestety w połączeniu z długotrwałym rozpoznawaniem tych wniosków (albo nierozpoznawaniem ich wcale) takie obwieszczenie często wywołuje więcej szkód u dłużnika niż potencjalnych korzyści płynących z restrukturyzacji - dodaje.
Nie ma on jednak tak dobrego zdania odnośnie pracy sądów. - Można powiedzieć, że w przypadku większości ośrodków orzeczniczych nie dzieje się nic (syndycy albo zarządcy nie są wyznaczani, a postępowania po ogłoszeniu upadłości albo otwarciu postępowania układowego, PPU albo sanacji po prostu się nie toczą) - twierdzi.
Czytaj też: Krajowy Rejestr Zadłużonych wyłączył uproszczoną restrukturyzację>>
Lista Ministerstwa Sprawiedliwości
Ministerstwo Sprawiedliwości zapewniało Prawo.pl kilka miesięcy temu, że problemy są mu doskonale znane i po uruchomieniu nowych funkcjonalności powinny się skończyć na przełomie marca i kwietnia. Teraz na zadane przez nas pytanie w tej sprawie przysłało listę tego co już zrobiło i planuje zrobić.
Według MS od uruchomienia Krajowego Rejestru Zadłużonych system został uzupełniony m.in. o następujące funkcjonalności:
- zakładanie akt w postępowaniu o zatwierdzenie układu;
- obwieszczanie dnia układowego;
- tworzenie listy wierzytelności i spisów wierzytelności;
- zakładanie akt do zgłoszeń wierzytelności;
- tworzenie spisu inwentarza, zarządzenia dowolnego, zarządzenia wezwanie o braki zgłoszenia wierzytelności.
Dodatkowo MS finalizuje prace w zakresie:
- zgromadzenia wierzytelności;
- sprawozdań;
- rejestrowania wpływów i wydatków masy upadłości;
- modułu statystycznego dla sądów;
- integracji KRZ z Systemem Losowego Przydziału Spraw.
Cena promocyjna: 159 zł
|Cena regularna: 159 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 111.3 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.