Jak podkreślili analitycy NBP w kwartalnym raporcie, wiele osób zainteresowanych kupnem mieszkania czeka na rozpoczęcie programu "Mieszkanie dla Młodych". "Związana z tym kumulacja bodźców fiskalnych i monetarnych może wywołać wzrost popytu i w konsekwencji wzrost cen mieszkań" - ocenili.
Obecnie głównym czynnikiem stymulującym popyt na mieszkania są obniżki stóp procentowych NBP. To - zdaniem ekspertów - przekłada się na niższe stopy procentowe kredytów mieszkaniowych; dzięki temu zwiększa się dostępność kredytów. "Będzie to powodowało wzrost popytu na mieszkania. Sprzyjają temu także niskie ceny mieszkań – efekt 6-letniego spadku ich wartości realnej" - podkreślono.
Według NBP w drugim kwartale br. nastąpiło wyhamowanie spadku cen mieszkań na rynku wtórnym. Z kolei na rynku pierwotnym nieznacznie wzrosły transakcyjne ceny lokali. To efekt tego, że kupowano więcej mieszkań w lepszym standardzie i lokalizacji. "Aktualnie ceny transakcyjne na rynku pierwotnym są wyższe niż na rynku wtórnym we wszystkich analizowanych miastach" - napisano.
Zdaniem NBP, saldo kredytów dla przedsiębiorstw na finansowanie nieruchomości pozostaje stabilne. Nieznacznie spadło saldo kredytów dla deweloperów na budowę mieszkań, a jakość tych należności pogorszyła się nieznacznie.
Z analizy NBP wynika, że w pierwszym półroczu br. liczba mieszkań oddanych do użytku była podobna, jak w tym samym okresie rok wcześniej. Liczba rozpoczętych inwestycji oraz wydanych pozwoleń na budowę były natomiast najniższe od 2006 r. Był to czwarty kwartał z rzędu, gdy w sześciu największych miastach spadała liczba lokali oczekujących na sprzedaż. "Nadal jednak zapasy mieszkań niemal dwukrotnie przekraczają poziom uznawany za zrównoważony" - podkreślono.
Autorzy raportu ocenili sytuację deweloperów, jako "stabilną". Ich zdaniem skumulowane marże zysku w przypadku nowo rozpoczynanych projektów deweloperskich pozostają stabilne, a budowa mieszkań rentowna. "Podobnie jak w poprzednich kwartałach, sytuacja większości firm deweloperskich wydaje się być stabilna ze względu na dywersyfikację ich działalności - zaangażowanie w nieruchomości mieszkaniowe i komercyjne oraz nadal relatywnie niski poziom zadłużenia bankowego" - podkreślono. Według ekspertów konieczność finansowania wciąż dużej liczby niesprzedanych mieszkań może być źródłem problemów, a także upadłości najsłabszych firm posiadających nadwyżki niesprzedanych mieszkań.
Z raportu wynika ponadto, że na koniec drugiego kwartału br. wartość kredytów na nieruchomości dla przedsiębiorstw wyniosła około 46 mld zł i nie zmieniła się znacznie wobec pierwszego kwartału br.
Program MdM ma ruszyć od stycznia 2014 r. Pod koniec października ustawę podpisał prezydent. Większość przepisów ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Celem ustawy jest wsparcie osób do 35. roku życia w zakupie pierwszego nowego mieszkania. O dopłatę będą mogły ubiegać się też osoby, które kupią od dewelopera lub zbudują dom jednorodzinny. Pomoc państwa ma polegać na dofinansowaniu wkładu własnego oraz spłacie części kredytu.
Zgodnie z przyjętą pod koniec września przez Sejm ustawą, rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wyniesie 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu lokalu urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko - można będzie liczyć na dodatkowe 5 proc. Dopłatą ma być objęte maksymalnie 50 m kw. mieszkania lub domu o powierzchni odpowiednio do: 75 m kw. i 100 m kw.