Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego odmowne decyzje prezesa NBP w sprawie udostępnienia listy osób, które szef NBP opiniował jako kandydatów na prezesów komercyjnych banków. Prezes odmówił, argumentując że osób tych nie można uznać za pełniące funkcje publiczne, a udostępnienie informacji naruszałoby ich prawo do prywatności. RPO uznał, że żądane informacje nie dotyczą bowiem życia prywatnego, a wybór prezesa banku jako instytucji zaufania publicznego ma być transparentny. Jest to tym bardziej uzasadnione, że wybranymi na prezesa mogli nie uzyskać pozytywnej opinii. Kandydaci zaś powinny się liczyć z ujawnieniem swych danych w związku z ubieganiem się o stanowisko w instytucjach zaufania publicznego, jakimi są banki.

 

 

Tajemniczy kandydaci na prezesów 112 banków

Obywatel domagał się informacji publicznej o danych osobowych opiniowanych - pozytywnie lub też negatywnie - przez Prezesa NBP na stanowiska prezesów 112 banków w okresie od 10 lutego 1989 r. do 31 grudnia 1997 r. (od tej daty zgodę na objęcie funkcji wyraża Komisja Nadzoru Finansowego). Wniosek obejmował też daty uzyskania i opinii NBP, i samych nominacji na prezesów. Nie dostał jej ze względu na ochronę prywatności osób fizycznych. W odmownych decyzjach z maja i lipca 2018 r. prezes NBP powołał się na art. 5 ust. 2 ustawy z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Zgodnie z nim prawo do informacji podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa”. Ponadto prezes NBP wskazał, że „wniosek obejmuje informacje, które nie są powszechnie dostępne”.

Kandydowanie pozbawia częściowo prywatności

Rzecznik wniósł do WSA o uchylenie zaskarżonych decyzji. Uznał, że żądane informacje nie naruszają bowiem prawa do prywatności kandydatów, a wiążą się z informacjami wytworzonymi w ramach działalności podmiotu publicznego. W ocenie rzecznika żądane informacje związane są z udziałem osób fizycznych w życiu publicznym - kandydowaniem na stanowisko prezesa banku komercyjnego - nie dotyczą więc ich życia prywatnego.

- Skoro żądane informacje odnoszą się do działalności prezesa NBP, to kandydaci na stanowiska prezesów banków komercyjnych, podlegający opinii tego organu, powinni liczyć się z okolicznością ich ujawnienia – napisał w skardze Stanisław Trociuk, zastępca RPO. -  Zasada jawności ma bowiem służyć transparentności działalności organów władzy publicznej. Ich społeczna kontrola zapobiega nadużywaniu uprawnień i służy ochronie konstytucyjnych praw obywateli.

Zdaniem Rzecznika, przez sam fakt podlegania opinii podmiotu władzy publicznej osoba fizyczna pozbawia się częściowo prawa do prywatności, które obejmuje ochronę życia osobistego, rodzinnego, towarzyskiego. Tymczasem żądane informacje nie wiążą się z żadną z tych sfer. Decydując się zatem na kandydowanie na prezesa banku i poddając się procedurze uzyskania opinii Prezesa NBP, dana osoba nie powinna oczekiwać, że w zakresie swych danych zachowa pełne prawo do prywatności.

 

Cena promocyjna: 84.16 zł

|

Cena regularna: 99 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł


 

Podobnie jak z kandydatami do KRS

RPO powołuje się na wyrok WSA w Warszawie z 12 lipca 2018 r. dotyczący ujawnienia nazwisk sędziów i osób fizycznych popierających kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa, Sąd wskazał, że „ograniczenie prawa do prywatności w zakresie [imion i nazwisk osób fizycznych] winno ustąpić na rzecz wartości, jaką jest jawność życia publicznego. Osoby fizyczne, które zdecydowały się na udział w procesie wyłaniania członków KRS, powinny liczyć się z możliwością utraty anonimowości”.

Ponadto Rzecznik wskazał na jednolitą linię orzeczniczą co do udostępniania danych osobowych stron umów zawieranych z podmiotami publicznymi, korzystających z majątku publicznego. Każdy kontrahent władzy publicznej, otrzymujący korzyści ze środków publicznych, jest osobą mającą związek z pełnieniem funkcji publicznej, o której mowa w art. 5 ust. 2 zd. 2 ustawy, i w zakresie, w jakim informacje dotyczą tego związku, podlegają udostępnieniu jako publiczne – wynika z orzecznictwa.

W orzecznictwie sądowym dopuszcza się możliwość szerszej ingerencji w życie prywatne wobec osób wykonujących zawody związane ze szczególnym stopniem społecznego zaufania. W tej sprawie chodzi o udostępnienie informacji o kandydatach na prezesów banków, a zatem instytucji zaufania publicznego. Informacje dotyczące osób powołanych na te stanowiska są i były publicznie dostępne.