Akcje grabienia opadłych liści kasztanowców, pod wspólnym hasłem "Pomóżmy kasztanowcom", odbyły się m.in. na warszawskiej Agrykoli i w parku w Gołuchowie.
Grabienie liści, a następnie ich palenie ogranicza liczebność szrotówka kasztanowcowiaczka – motyla-winowajcy, atakującego kasztanowce. Akcję co roku organizują Lasy Państwowe wraz z Fundacją Nasza Ziemia.
Szrotówka kasztanowcowiaczka zaobserwowano po raz pierwszy w latach 80. ubiegłego stulecia na terenie dzisiejszej Macedonii. W kolejnych latach z Bałkanów sukcesywnie wędrował w kierunku północnej Europy. W Polsce odnotowano go po raz pierwszy w 1998 r.
Pojedynczy dorosły osobnik składa w sezonie nawet 120 jaj, z których rozwijają się larwy, żerujące na liściach. Niszczenie poczwarek, zimujących w liściach, pomaga w ograniczeniu liczebności populacji. Zgrabione liście należy zutylizować, zakopać pod 30-centymetrową warstwą ziemi bądź wywieźć do utylizacji z dala od kasztanowców.
Źródło: www.lasy.gov.pl
Najwyższy czas zadbać o kasztanowce
Liście kasztanowców już opadają. To odpowiedni moment by właściwie zadbać o te piękne drzewa.