Polska jest w europejskiej czołówce pod względem powierzchni lasów. Resort wskazuje, że do 2050 roku lasy powinny zajmować już ponad 33 proc. powierzchni Polski.
Ministerstwo Środowiska informuje, że lesistość Polski systematycznie wzrasta i nie należy jej wiązać z możliwością usuwania drzew na prywatnych działkach. Dotyczy ona bowiem możliwości usuwania drzew bez zgody urzędnika na prywatnej nieruchomości. - Jako pierwsze przepisy nakazujące uzyskanie zgody urzędnika na wycięcie drzewa na prywatnym gruncie wprowadzono jeszcze za czasów PRL. To ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska z 1980 roku jako pierwsza wprowadziła zapis mówiący o tym, że drzewo na prywatnej posesji można wyciąć tylko i wyłącznie za zgodą urzędnika. Czy naprawdę politycy PO, Nowoczesnej i PSL chcą, żebyśmy dalej tkwili w tamtych czasach – mówi Paweł Mucha, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.
Resort podkreśla, że obowiązująca od 1 stycznia ustawa o ochronie przyrody diametralnie zmieniła to podejście. Daje ona możliwość wycinania drzew na prywatnych działkach bez zgody urzędnika, podobnie jest w przypadku rolników, którzy wytną drzewo na potrzeby niezwiązane z działalnością gospodarczą. - Nie można karać tych, którzy na swojej prywatnej nieruchomości posadzili drzewo. Przez kilkanaście, kilkadziesiąt lat dbali o nie, a dzisiaj, kiedy z różnych przyczyn chcą je usunąć, próbuje się nakazywać uzyskanie zgody urzędnika albo uiszczanie opłaty za wycięcie drzewa z prywatnej działki – dodaje Paweł Mucha.
Źródło: Ministerstwo Środowiska