Warszawska spółka Pentacomp ma czas do końca roku, by zbudować platformę, która pozwoli na prowadzenie elektronicznych przetargów. - To ważny dzień nie tylko dla Urzędu Zamówień Publicznych, ale także dla wszystkich uczestników rynku. Podpisana umowa inauguruje etap bezpośrednich prac nad ostatecznym kształtem platformy e-Zamówień. Zdajemy sobie sprawę z napiętego harmonogramu, jednak jesteśmy przekonani, że dzięki dobrej współpracy uda się zrealizować zaplanowane zadania w terminie – mówi Hubert Nowak, prezes Urzędu Zamówień Publicznych.
Czytaj również: W specustawie brakuje koła ratunkowego dla wykonawców >>
Kontrakt wart 28,1 miliona złotych
Platforma e-Zamówienia nie będzie tylko repozytorium danych. Ma umożliwić ogłaszanie zamówień, także powyżej progów unijnych, przygotowanie oferty z pomocą ujednoliconych formularzy elektronicznych, przesłanie jej i otwarcie. Spółka wyceniła, że jej praca będzie kosztować 28,1 mln zł. To więcej niż pierwotnie przewidział zamawiający (21,6 mln zł). Wybór tej firmy podważyła konkurencyjna spółka Portal PZP, która też uczestniczyła w przetargu i złożyła ofertę na niecałe 23,5 mln zł. Choć stworzyła już własny portal e-usług do obsługi zamówień publicznych, nie spełniła wytyczonych przez UZP kryteriów dotyczących doświadczenia dewelopera i analityka zaangażowanego w projekt, przez co otrzymała mniej punktów. 10 marca 2020 r. Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) oddaliła jednak jej odwołanie na wybór najkorzystniejszej oferty w postępowaniu na budowę platformy e-Zamówienia. W efekcie ostatniego dnia marca umowę podpisała spółka Pentacomp Systemy Informatyczne.
W przetargu brało także udział konsorcjum spółek z grupy European Dynamics. To jego oferta warta niecałe 12 mln zł została wybrana jako pierwsza. KIO nakazała jednak zamawiającemu unieważnienie tego wyboru, z powodu zarzutów o rażąco niską cenę. W tej sytuacji UZP zwycięzcą przetargu ogłosiła Pentacomp.
Cena promocyjna: 44.7 zł
|Cena regularna: 149 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: zł
Długa droga do pełnej elektronizacji
Pełna elektronizacja zamówień o wartości powyżej progów unijnych obowiązuje już od 18 października 2018 r. Stanowią one około 18 proc. wszystkich przetargów. Pozostałe miały przejść do sieci 1 stycznia 2020 roku. Tak się jednak nie stało, bo nie udało się zbudować platformy. Rok temu Ministerstwo Cyfryzacji zerwało wart 16 mln zł kontrakt z DXC Technology (dawniej: ENTERPRISE SERVICES Polska).
W efekcie datę przejścia zamówień z ery analogowej do cyfrowej przesunięto na 1 stycznia 2021 r. Tego dnia ma zacząć obowiązywać nowe prawo zamówień publicznych, a także Platforma e-zamówienia działająca już zgodnie z nowymi przepisami. Nowe prawo co do zasady nie przewiduje przesyłania ofert w formie papierowej. Cała komunikacja między zamawiającymi a wykonawcami ma się obywać w formie elektronicznej.
Pierwsze moduły - rejestracji podmiotów, komunikacji, przygotowania i składania ofert - miały być już dostępne w pierwszym kwartale 2020 roku, ostatnie - analizy danych - w pierwszym kwartale 2022 roku. Budowa platformy stanowi główną część projektu -e-Zamówienia – elektroniczne zamówienia publiczne współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa na lata 2014-2020. Obecnie część zamawiających korzysta z prywatnych rozwiązań, część z tymczasowego narzędzia miniPortal, które ma zastąpić nowa platforma.