– W tym roku sprzedaż podręczników szkolnych w internecie zdecydowanie wzrosła, pomimo wprowadzenia darmowego podręcznika. U nas wzrost ten wyniósł ok. 60 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Wojciech Mazia, właściciel księgarni internetowej Bonito.pl.
W tym roku uczniowie klas pierwszych skorzystają z podręcznika przygotowanego i dystrybuowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. W związku z tym w Bonito.pl sprzedaż tzw. boksów, czyli kompletów książek do klas 1-3, zmalała o ok. jedną trzecią. Sprzedaż podręczników dla uczniów wyższych klas szkół podstawowych i klas gimnazjalnych jednak zdecydowanie wzrosła.
– Księgarnie internetowe są w stanie zaoferować lepsze cenowo oferty, a rodzice mogą kupić cały komplet podręczników do konkretnej klasy w jednym miejscu, stąd chętniej decydują się na zakup w księgarniach internetowych. Od kilku lat ten wzrost sprzedaży utrzymuje się na podobnym poziomie, rzędu kilkudziesięciu procent. W tym roku liczyliśmy nawet na stuprocentowy wzrost – mówi Wojciech Mazia.
Jego zdaniem nie tylko sprzedaż podręczników przenosi się do sieci. Dlatego na ten trend konieczna jest odpowiedź ze strony księgarni, szczególnie tych mniejszych.
– Rynek księgarski jest w Polsce w tej chwili ustabilizowany, znaczna część sprzedaży z roku na rok przenosi się jednak do internetu oraz do dużych księgarskich sieci i hipermarketów. Księgarnie stacjonarne zdecydowanie próbują wchodzić na rynek online. Nie kojarzę natomiast żadnej firmy, która z internetu przeniosłaby się do sprzedaży rzeczywistej – podkreśla właściciel księgarni internetowej Bonito.pl.
Księgarnia co roku notuje kilkudziesięcioprocentowe wzrosty sprzedaży i dąży do zdobycia połowy rynku. Poza sezonem podręcznikowym największym powodzeniem cieszą się beletrystyka i książki dla dzieci.
– Klienci kupują coraz mniej map i atlasów ze względu na ich digitalizację, dlatego ta kategoria książek notuje u nas spadek sprzedaży – mówi Mazia. – Audiobooki sprzedają się zgodnie z trendem w naszej ogólnej sprzedaży, czyli również książek papierowych. Nie zauważyliśmy dużego wzrostu sprzedaży. Jest duża grupa osób, która nigdy nie przekona się do audiobooków, bo woli czytać tekst zamiast słuchać.