Pracodawcy przekazali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska analizę, w której wskazują prawne wady mających niebawem wejść w życie przepisów znowelizowanej w 2023 roku ustawy wiatrakowej, a dotyczących dodatkowych korzyści społeczności lokalnych z nowych elektrowni wiatrowych. Rada OZE proponuje dialog ekspercki nad alternatywnymi propozycjami zmian zasad partycypacji społeczności lokalnych w korzyściach z sąsiedztwa elektrowni wiatrowych, które w sprawiedliwy i wyważony sposób uwzględniają korzyści inwestorów, odbiorców zielonej energii oraz społeczności lokalnych.

Alternatywny mechanizm korzyści

Rada OZE przedstawiła alternatywną propozycję mechanizmu świadczenia korzyści na rzecz społeczności lokalnych, opartego o Fundusz Korzyści Lokalnych, dzięki któremu część rzeczywistych dochodów z turbin wiatrowych byłaby dystrybuowana do gospodarstw domowych, których punkt poboru energii znajdowałby się w określonej odległości od instalacji OZE, niezależnie od podziałów administracyjnych.

- Społeczności lokalne, niezależnie od podziałów administracyjnych, powinny w sposób w pełni świadomy i sprawiedliwy czerpać wymierne korzyści wynikające z mieszkania w bliskości elektrowni wiatrowych. Jednocześnie korzyści społeczności lokalnych, odbiorców zielonej energii oraz inwestorów powinny być starannie wyważone, a przepisy szczegółowe nie mogą ani faworyzować, ani stygmatyzować poszczególnych technologii OZE –  twierdzi Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.
 

Instytucje gospodarki rynkowej
-52%

Tadeusz Włudyka, Marek Porzycki

Sprawdź  

Cena promocyjna: 70.09 zł

|

Cena regularna: 146 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 65.7 zł


Farmy wiatrowe już zasilają gminy

Lądowe farmy wiatrowe już obecnie są źródłem poważnych przychodów wszystkich gmin, na terenie których są zlokalizowane. Wpływ do gminnego budżetu z podatku od nieruchomości (bezprecedensowo wysokiego w skali europejskiej) wynosi rocznie od 60 do 150 tysięcy złotych od jednej tylko turbiny. Dzięki niemu mieszkańcy gminy już teraz są, często nieświadomymi, beneficjentami tych korzyści dzięki zwiększonym inwestycjom w gminną infrastrukturę i usługi.

W lipcu 2024 wejdą w życie przepisy znowelizowanej ustawy wiatrakowej, przynajmniej teoretycznie pozwalające m.in. mieszkańcom terenów wokół projektowanych w ich gminie turbin wiatrowych na czerpanie dodatkowych korzyści – umowne nabywanie udziałów w mocy (nie: produkowanej energii) budowanych turbin na zasadzie prosumenta wirtualnego.

Wątpliwe korzyści dla społeczności lokalnych

W opinii Rady zaproponowany w tych przepisach mechanizm czerpania korzyści jest niefunkcjonalny i będzie źródłem wielu problemów, przede wszystkim z powodu:

  • niejasnego trybu zawierania umów z mieszkańcami,
  • postępowania w razie budowy rozłożonej na etapy lub uzyskiwania pozwoleń zastępczych,
  • braku możliwości przekazania prosumentom wirtualnym praw własności i uprawnień do zarządzania instalacją,
  • nieprecyzyjnego określenia ilości energii oraz mieszkańca gminy,
  • nierealnych terminów przeprowadzania wieloetapowej procedury naboru potencjalnych prosumentów,
  • długiego okresu pomiędzy nabyciem praw prosumenckich a uruchomieniem instalacji,
  • niedoszacowania kosztu udziału prosumenckiego w rzeczywistych kosztach budowy i utrzymania lądowej elektrowni wiatrowej.

Dodatkowo funkcjonowanie prosumenta wirtualnego wymaga możliwości bilansowania energii pozyskiwanej i zużywanej przez niego w różnych miejscach systemu energetycznego. Wiąże się to z koniecznością uruchomienia CSIRE - Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii, którego wejście w życie zostało opóźnione o rok z lipca 2024 na lipiec 2025.

- Bazując m.in. na doświadczeniach, jakie zdobyły na tym polu inne kraje (np. Danii, która z podobnego mechanizmu wycofała się już w 2019 roku), podkreślamy, że jakikolwiek transfer korzyści do społeczności lokalnej czy to ze strony państwa, czy inwestora, powinien być: prosty, transparentny (właściwie komunikowany), lokalny (zamiast: administracyjny) oraz powszechny, czyli w szczególności dostępny również dla mieszkańców zagrożonych ubóstwem energetycznym – dodaje Jan Ruszkowski.
Według niego mechanizm taki powinien być przewidywalny pod kątem zarówno kosztów, jak i korzyści w długoterminowym horyzoncie czasowym oraz przede wszystkim prosty i zrozumiały dla mieszkańców i zaangażowanych podmiotów.