Jak wyjaśniła na konferencji prasowej w środę szefowa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku Hanna Dzikowska, barki pojawiają się na Wiśle od 2010 r. Każdego roku kotwiczone są na około sześć miesięcy – od końca marca do końca września, w odległości ok. 2,5 km od przeprawy.
Ustawia je na rzece inwestor budujący most - gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Takie zalecenie wydała przedsiębiorstwu Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jak wyjaśniła Dzikowska, w okolicach przeprawy od lat na Wiśle tworzą się piaszczyste łachy, które są tradycyjnym miejscem kolonii lęgowych około 210 par rybitwy rzecznej i 30 par rybitwy białoczelnej.
Przyrodnicy wyliczyli, że łachy były miejscami lęgowymi dla ok. 12 proc. populacji rybitwy rzecznej i dla ok. 17 proc. rybitwy białoczelnej w tym rejonie Wisły. Specjaliści ocenili też, że po budowie mostu, łachy nadal będą powstawały na rzecze, ale tworzą się one zwykle na tyle blisko przeprawy, że ptaki mógłby płoszyć hałas, na który rybitwy są szczególnie wrażliwe.
W tej sytuacji zdecydowano, że – dla dobra ptaków, inwestor powinien w pewnej odległości od przeprawy stawiać na czas lęgu barki wypełnione piaskiem. „W piasku umieszczone są gałęzie, korzenie i inne większe kawałki drewna, w których młode ptaki – podobnie jak na prawdziwych łachach, mogą schronić się przed latającymi drapieżnikami” – tłumaczyła Dzikowska.
Sztuczne łachy nazwano „barkami Noego”. Z badań przyrodników wynika, że spełniają swoją rolę – rybitwy chętnie składają i wysiadują tam jaja. Zgodnie z zaleceniem Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku barki będą na Wiśle jeszcze co najmniej przez trzy kolejne lata. Dalsze poczynania zależeć będą od wyników badań prowadzonych przez przyrodników.
Barki lęgowe nie były jedynym zaleceniem, jakie wydano budowniczym mostu przez Wisłę. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zaleciła też inwestorowi, by wanty mostu miały jaskrawy kolor – widoczny z daleka dla ptaków (chodziło o to, by ptaki nie wpadały przypadkiem na wanty). Z kolei lampy oświetlające most mają mieć kolor żółty. Światło w tym kolorze najmniej odstrasza ptaki, które w tym rejonie licznie przelatują nad Wisłą – wyjaśniła Dzikowska.
Sześcioprzęsłowy most przez Wisłę o długości 808 m i szerokości ponad 16 m budowany jest od jesieni 2010 roku. Budowa jest na ukończeniu: otwarcie przeprawy powinno nastąpić za kilka dni. Inwestycja obejmowała też remont, a miejscami przebudowę 12-km odcinka drogi krajowej nr 90, w ciągu której znajduje się most.
Jak poinformował w środę PAP rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA Piotr Michalski, koszt inwestycji, wraz z pracami przygotowawczymi, w tym wykupem niezbędnych gruntów, przygotowaniem projektów itp., wyniósł ok. 366 mln zł.
Władze Kwidzyna i regionu od ok. 20 lat starały się o budowę przeprawy. Najbliższe tego typu obiekty przez Wisłę w tym rejonie znajdują się w Knybawie i w Grudziądzu. Dotąd był to najdłuższy odcinek rzeki pozbawiony mostu.