Zgodnie z uchwaloną w piątek nowelą prawa łowieckiego*, szacowaniem szkód i wypłatą odszkodowań zajmować się będą zespoły składające się z: przedstawiciela zarządcy albo dzierżawcy obwodu łowieckiego, właściciela albo posiadacza gruntów rolnych, na których wystąpiła szkoda oraz z przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego. Niestawiennictwo przedstawiciela ośrodka doradztwa bądź właściciela nieruchomości nie wstrzyma szacowania szkód.
Za uchwaleniem ustawy głosowało 355, przeciw 50, a od głosu wstrzymało się 13. Teraz nowela trafi do Senatu. Posłowie wcześniej odrzucili kilka poprawek opozycji - PO i Kukiz'15. Zamiast ODR-ów chcieli oni włączyć w system szacowania szkód przedstawicieli izb rolniczych i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Zdaniem Witolda Daniłowicza, radcy prawnego, rolnicy nie będą zadowoleni z poprawionych przepisów. - Wojewódzkie ośrodki nie mają wystarczająco dużo personelu, aby brać udział we wszystkich szacowaniach. Co więcej terminy szacowania będą wyznaczane przez dzierżawców i zarządców - tłumaczy.
LEX Prawo Ochrony Środowiska >>
Podczas prac w Sejmie kontrowersje wzbudziła kwestia finansowania wynagrodzeń dla szacujących szkody. Nowela stanowi, że pieniądze na ten cel będą pochodzić z funduszu celowego Lasów Państwowych, tzw. leśnego. Finansowane są z niego niedochodowe nadleśnictwa, czy parki narodowe.
To rozwiązanie krytykował m.in. Jan Szyszko, były minister środowiska i poseł PiS. Oceniał, że nowe przepisy mogą doprowadzić do destabilizacji Lasów Państwowych. Niezadowolenie z nowych przepisów wyrażał także przedstawiciel Solidarności leśników, który groził nawet strajkiem. Opozycja z kolei wskazywała, że na nowych rozwiązaniach stracić mogą parki narodowe.
Henryk Kowalczyk, minister środowiska, uspokajał jednak, że zaproponowane w projekcie finansowanie wynagrodzeń dla prowadzących szacowanie szkód jest bezpieczne dla Lasów Państwowych, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz parków narodowych. - Środki, jakie Lasy wydadzą na szacowanie szkód zostaną zrekompensowane z NFOŚiGW, a co za tym idzie - nie stracą parki narodowe, które są finansowane z funduszu leśnego - zapewaniał Kowalczyk. Według niego Narodowy Fundusz ma pozyskać dodatkowe, zdecydowanie wyższe środki, po uszczelnieniu w Polsce systemu gospodarowania odpadami.
Kowalczyk ocenił, że na zapłatę wykonania szacowania szkody łowieckiej przez przedstawicieli wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego przeznaczać się będzie rocznie 10-12 mln zł.
Od 1 kwietnia br. szkody są szacowane przez komisje złożone z przedstawiciela organu wykonawczego jednostki pomocniczej gminy, tj. sołtysa, rolnika i reprezentanta koła łowieckiego. Okazało się jednak, że sołtysi i gminy nie są przygotowane do szacowania szkód. Ponadto sołtysi nie chcą tego robić za darmo.
---------------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.
Doradcy rolników będą szacować szkody łowieckie
Sołtysi nie będą już za darmo uczestniczyć w szacowaniu szkód łowieckich. Zajmą się tym pracownicy wojewódzkich ośrodków doradztwa rolniczego za pieniądze z funduszu leśnego.