Jeśli więc jakiejś firmie można odradzić prowadzenie konta w mediach społecznościowych, to tylko takiej, która miałaby swoje konto zaniedbać. Jeśli nie masz na nie czasu, nie masz pomysłu jak je prowadzić, a jednocześnie nie jesteś w stanie zlecić tego zadania komuś innemu, nie spiesz się z wprowadzeniem swojej marki do świata wirtualnych społeczności. Pamiętaj jednak, że rezygnując z takiej aktywności, oddajesz pole konkurencji, która może podejść do tego zadania znacznie poważniej i zgromadzić wokół siebie fanów, którzy mogli być także Twoimi klientami.
Czy social media są dla każdej firmy?
Popularność mediów społecznościowych sprawia, że coraz więcej firm chce zaznaczyć w nich swoją obecność. Są jednak i tacy przedsiębiorcy, którzy wciąż zastanawiają się: czy warto?. To pytanie jest ważne, bo nie chodzi tylko o to, aby stworzyć własne konto, ale by skutecznie wykorzystać potęgę wirtualnych społeczności.
Większość młodych ludzi, którzy zakładają własne firmy, nie kwestionuje sensu zakładania profilu firmy w mediach społecznościowych. Najwięcej wątpliwości mają przedsiębiorcy, którzy sami nie korzystają z portali i aplikacji takich jak Facebook, Twitter, Instagram, Pinterest, a ostatnio także Snapchat. To oni wysuwają najwięcej argumentów przeciwko obecności firmy w mediach społecznościowych. Czy mają rację?
1. Facebook? Dlaczego nie?
Niektórzy twierdzą, że portale i programy społecznościowe przeznaczone są głównie dla ludzi młodych, a więc trudno wykorzystywać ich moc, jeśli dana marka skierowana jest do osób z grupy wiekowej 40+ i starszych.
Inni uważają, że social media doskonale nadają się do promocji produktów, szczególnie takich, które można w atrakcyjny sposób przedstawić na zdjęciach. Ubrania, samochody, gadżety - taki towar pozwala skutecznie przykuwać uwagę. Ale usługi? Trudno je promować w social mediach, chyba że mówimy o lokalach gastronomicznych lub ofertach turystycznych. Ładnie udekorowane dania oraz przekolorowane zdjęcia z egzotycznych miejsc na pewno przyciągną potencjalnych klientów. Trudno jednak przedstawić w równie ciekawy sposób np. ofertę ubezpieczeniową lub usługi tłumaczeniowe.
Jeszcze inni twierdzą, że Facebook i pokrewne portale sprawdzają się głównie w promocji bardzo znanych marek, albo że nie nadają się do prezentowania oferty skierowanej do klientów biznesowych.
Jaka jest prawda? Faktycznie, w mediach społecznościowych najłatwiej jest promować produkty przykuwające uwagę estetyką i skierowane do młodych konsumentów. W przypadku innych produktów i usług nie da się już „iść na łatwiznę" i poprzestać na „wywieszeniu oferty" w popularnym programie. Ale to, że trzeba się postarać bardziej, wcale social mediów nie przekreśla.
Zobacz także: 10 rzeczy, których firma nie powinna robić na Facebooku
2. Wyjdź przed szereg!
Jeśli Twoja firma nie należy do żadnej z wymienionych wyżej kategorii – tym lepiej dla Ciebie. W takiej sytuacji konkurencja w mediach społecznościowych będzie prawdopodobnie mniejsza. Jeśli Twoi bezpośredni rywale biznesowi nie są jeszcze obecni na Facebooku, Twitterze lub Instagramie, to nie powód, aby z wejściem do świata social media czekać na nich. Bądź pierwszy! W ten sposób pokażesz, że Twoją firmę wyróżnia pozytywny stosunek do nowych technologii oraz otwartość na nowe sposoby komunikacji z obecnymi i potencjalnymi klientami.
Jeśli prowadzisz biznes o charakterze lokalnym, media społecznościowe pozwolą Ci mocniej zaznaczyć swoją obecność w Twojej miejscowości. Eksponuj – tak w internecie, jak również na drzwiach i we wnętrzu lokalu – że można Cię znaleźć na Facebooku lub w innym popularnym portalu. Jeśli np. prowadzisz jedyną w okolicy kwiaciarnię, która jest obecna w mediach społecznościowych, mieszkańcy na pewno to docenią! Dla nich Twoja kwiaciarnia będzie właśnie tą, która najlepiej podąża za duchem czasu. Podobnie będzie z każdym innym biznesem o charakterze lokalnym, bez względu na to, czy działasz w małym miasteczku czy w dzielnicy dużego miasta. Nie ma też znaczenia, czy prowadzisz działalność handlową, czy usługową.
Jeśli świadczysz usługi skierowane do klientów biznesowych, wówczas także możesz wykorzystać media społecznościowe. Sądzisz, że to zły pomysł, ponieważ portale tego typu stworzone zostały dla osób prywatnych, a nie dla firm? No tak, ale każda firma składa się z zatrudnionych w niej osób, a obecnie konta w tych mediach mają pracownicy wszystkich szczebli – zarówno szeregowi pracownicy, menedżerowie, jak i prezesi. Skoro Twoi potencjalni klienci – także ci biznesowi – pojawiają się na Twitterze lub Facebooku, nie powinno tam zabraknąć również Twojej firmy.
Jeśli te argumenty Cię nie przekonują, poszukaj w serwisach społecznościowych firm podobnych do Twojej. Weź pod uwagę nie tylko te działające w Polsce. Np. konto firmy General Electric na Instagramie to dowód na to, że nawet marka związana z technologiami trudnymi do zaprezentowania w formie zdjęć, może odnieść sukces w portalach społecznościowych, i to nawet takich, w których dominują obrazki.
3. Być – to za mało
Odpowiedź pytanie zawarte w tytule tego artykułu może być tylko jedna. Zdecydowanie każda firma, bez względu na jej wielkość, branżę czy rodzaj oferty, może skorzystać z obecności w mediach społecznościowych. Nie oznacza to jednak, że każda, która ma swoje konto w popularnym portalu, wykorzystuje jego potencjał!
Sama obecność to za mało. Sens prowadzenia konta społecznościowego wyraża się w gromadzeniu wokół danej marki grupy osób, które będą nią zainteresowane oraz umacnianie więzi między tymi osobami a marką za pomocą angażujących wpisów. A to oznacza, że profil powinien być regularnie (najlepiej codziennie) aktualizowany i prezentować takie treści (wpisy, zdjęcia, filmy), które zainteresują potencjalnych klientów.
Niestety, obecność w social mediach wymaga stałej uwagi – dodawania wpisów, reagowania na komentarze, odpowiadania na pytania. I w rzeczywistości właśnie to stanowi największą barierę dla przedsiębiorców.
W większych firmach dziś staje się oczywiste, że prowadzenie konta w mediach społecznościowych wymaga oddelegowania do tego zadania pracownika lub zlecenia go agencji social media. W tych najmniejszych – właściciele często próbują sami „ogarnąć" Facebooka lub Instagram, choć nie zawsze mają czas lub chęci, by dobrze poznać mechanizmy działania tych mediów.